reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, USG, zdjęcia naszych fasolek....)

gratuluję wizyt
jutro pouzupełniam listę, więc jak któraś coś wie to pw

dmuchawiec trzymam kciuki za 18.

ja miałam dziś jechać też na glukozę, ale z młodym miałam laryngologa, więc jadę jutro
ja robię prywatnie w diagnostyce i tam dają glukozę swoją, wezmę cytrynkę na wszelki wypadek ;-)
ma zrobic też od razu drugie badanie na tokso

co do położnych, to dziś gadałam z kumpelą położną i u nas jest jaksa fundacja i płaci się tam 1200 zł - wtedy położna jest do wyłącznej dyspozycji, w razie cc do 8 godzin po porodzie, więc jak dziecko dadzą od razu po cc to ze wszystkim pomaga, aż do pionizacji
ale mówiła, że jak rodzi się bez fundacji to też się zajmują
no i wiadomość do wszystkich po cc - możemy odmówić sn :-)
 
reklama
Ja położnej nie przewiduję. Tam gdzie będę rodzić są studentki po 2 na salę i pomagają dosłownie ze wszystkim do momentu opuszczenia szpitala.

Fioletowa biedny Arturek :-(
PS. już kiedyś pisałyśmy o tym, że można odmówić sn jeśli jest się po cc ;-)
 
sara ech, ale wiesz niby tak, ale chyba mi umknęło no i czy w każdym szpitalu tego przestrzegają?
a tak mam z pewnego źródła, że tak jest przynajmniej w jednym szpitalu ;-)
 
Hiacyntka, gratulacje córeczki. Będzie mała odmiana ;-)

Jeny, o ich szpitalu nic nie wiem, ale kiedyś miałam okazję być u Bonifratów (klasztor) i zrobili na mnie super wrażenie. Po za tym długo stosowałam ich leki (nic mi tak nie pomagało na kaszel, czy kłopoty z żołądkiem).
Teri - już trzymam za Ciebie kciuki &&&&&&&&&&&&&&& ;-) A pijącym glukozę - na zdrowie...

Też nie zamierzam dodatkowo płacić za położną - za mnie nie urodzi. Po za tym to jest obowiązkiem pracujących na oddziale, żeby pomóc.
 
Ostatnia edycja:
Hiacyntko- gratuluję córeczki!!!

Ja tez uważam,że położna ma obowiązek pomóc przy porodzie jak najlepiej potrafi i bez łapówki czy jakiejś opłaty. Mnie nikt dodatkowo nie płacił za bycie nauczycielem:-D Przeżyłam dwa porody bez opłacania połoznej, przeżyję i trzeci. Po pierwszym porodzie mąż poleciał po prezent dla położnej bo była cudowna- kupił jej piękną filiżankę i kawę. Po drugim porodzie nie miałam ochoty nikogo obdarowywac:sorry: Położne były dwie, poród był ok, ale daleko im było do tamtej.
 
Jeny - ja tam rodziłam drugą córkę , byłam bardzo zadowolona . Ludzie wspaniali . A teraz na tą porodówkę Smile się wybiera chyba :tak: Jeżeli ktoś dziś wizytuje to kciuki &&&&&&&&&&&&&&&.
 
Palin dzięki za Ciebie również kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&

ja też nie zamierzam tyle kasy bulić za coś co i tak położna musi wykonywać w końcu to jej praca wolę tą kasę na dziecko przeznaczyć przyjdą szczepienia a to też nie mały koszt :baffled:
jak rodziłam synka to też każdy mówił żeby mieć w kieszeni choć z 50 zł więc miałam ale że poród był ekspresowy a położna zajmowała się mną bez kasy dobrze więc z tego wszystkiego nie dałam potem mężuś poszedł do niej z dobrą kawą i czekoladkami i była bardzo zadowolona :tak:
 
Hiacyntko- gratuluję córeczki!!!

Ja tez uważam,że położna ma obowiązek pomóc przy porodzie jak najlepiej potrafi i bez łapówki czy jakiejś opłaty. Mnie nikt dodatkowo nie płacił za bycie nauczycielem:-D Przeżyłam dwa porody bez opłacania połoznej, przeżyję i trzeci. Po pierwszym porodzie mąż poleciał po prezent dla położnej bo była cudowna- kupił jej piękną filiżankę i kawę. Po drugim porodzie nie miałam ochoty nikogo obdarowywac:sorry: Położne były dwie, poród był ok, ale daleko im było do tamtej.

Dokładnie, taką mają pracę - powinny ją wykonywać najlepiej jak się da. A jak nie potrafią - trzeba zmienić profesję. A ewentualne podziękowania można zostawić na po wszystkim...
 
reklama
Do góry