Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
-mam takiego stracha,że masakra
jest dr Zdun. On jest zasadniczo z Wołomina. Tam tez urodziłam Natke,choć miałam rodzić na Inflanckiej,ale tak sie sprawy potoczyły ,że nas nie przyjeli do dwoch szpitali a mi juz wody odchodziły,ze z kolei z Bielańskiego gdzie trafilismy po Inflanckiej,skierowali nas do Wołomina własnie z racji tego ze moj lekarz tam jest, Oczywiscie mogłam odmówić i rodzic gdzies w wawie,ale ,ze było b.wcześnie rano to bryknelismy swoim samochodem do Wołomina i powiem Wma,ze rodzic chce tylko tam! Jedyny minus to miejsce urodzenia w metryce dzicka..ale mi akurat to zwisa i powiewa,ze tak brzydko powiem. W 8 miesiącu lezałam dwa tygodnie w Bielańskim i jakoś nie przekonał mnie ten szpital,dzieci lezały na ososbnej sali bo sale były przepełnione,sajgon totalny. Te co rodziły wczesniaki to tylko raz dziennie mogły do dzieci zejśc i popatrzec,no chyba ze położna focha miała to tez nie zawsze. Skandalicznie było jak ja tam lezałam. Ja to bym taki raban narobiła jak by mi do dziecka nie dawali chodzic ze by im w piety poszło! Ale są dziewczyny ktore tam rodza i sa bardzo zadowolone. To na pewno wszedzie zalezy od tego czy maja full pacjentek czy luzy,bo wtedy tez i ten personel szpitalny z innym nastawieniem chodzi.
