reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, USG, zdjęcia naszych fasolek....)

Już jestem po wizycie:-) Wszystko w porządku, Tomuś waży 820g:szok: Ostatnio jak był "ważony" to było 246g.
Cukier miałam 130, ale powiedział że do 140 norma.

Szyjka się wydłużyła i ma 42mm, same dobre wiadomości:-)

A jak u Was po wizytach?
 
reklama
No i znowu płacz i nerwy!
Jak nie urok to sra...ka. Ja już nie wiem. Co za lekarze od siedmiu boleści!?
Po pierwsze na cytologii wyszły mi jakieś komórki zapalne no i muszę się "przeleczyć" później posiew i powtórka badań jakiś tam- piszę tak dziwnie bo od tego lekarza mało co wyciągnęłam.
Dostałam skierowanie na glukozę i hormon tarczycy no i krew i mocz. Zbadał mi szyjkę- zamknięta i wsio. Do widzenia. Ani jak się pani czuje, ani nic. Zawsze było jakieś krótkie badanie usg u tamtego poprzedniego lekarza. Ja tu milion pyta, niepewności a tu dupa. Miałm zarezerwowaną podwójną wizytę a on mi po 4 min że już wszystko!Wiecie z tego wszystkiego wyszłam skołowana. Za drzwiami zawróciłam się na pięcie i myślę nie. Czekam miesiąc i nic! Wchodzę i mówię, że ja mam pytania. Co z tymi torbielami na mózgu, co z tym że wymiary Wiktora mniejsze niż powinny być. Że mnie bolą plecy i mam skurcze w dole brzucha. Co z porodem, czy są jakieś wskazania np do cc?
Torbiele wykryte były 3 tygodnie wcześniej od ostatniego usg właśnie u tego lekarza. A on mówi, że mogły się wchłonąć ale on nie wie. Nie wie czy to nie wrodzone stany zapalne, co się z tym wiąże nie koniecznie zrozumiałam. Mówił w taki sposób, że niezły słownik medyczny by mi się przydał. Co do wymiarów- to jak są niższe to trzeba było w 19 tygdniu jakieś badania krwi trój cośtam robić, co on mi teraz może powiedzieć. No qrde gdzie do chole*** oni byli w tym 19 tygodniu. Teraz no jak się już tak upieram to za 2 tygodnie może mi zrobić dodatkowe usg- rzesz mi robi łaskę. Cytuję : USG to nie szklana kula- najważniejsze są testy laboratoryjne. Czyli mam czytać, że ja taka głupia mogłam sobie przecież zrobić badania co nie? To się pytam jak mam to odbierać a on z głupawym uśmiechem mi chyba po raz 2 to samo mówił, nie mam pewności bo mało co rozumiałam z tego żargonu medycznego. Moje pytania chyba traktował jakbym była natrętną muchą. A co z porodem to w 3 trymestrze zleci mi badanie okulistyczne bo tak mogę rodzić drogami natury! Nawet zapytał czemu jestem na zwolnieniu ja mu na to, że w systemie widać całą historię ciąży a on że aha, no faktycznie, coś mi dał na te bóle pleców o ile dobrze czytam te gryzmły CYCLO 3 forte 1x2 kapsułki. Pytam kiedy na wizytę mam przyjść jak się"przeleczę " i wtedy da mi skierowywanie na dalsze badania. Czy za miesiąc? A on, że przecież na usg się widzimy- a usg ustaliłam przy 2 wejściu- tak by mnie zostawił z niczym.
Sorki za tak chaotyczną wypowiedź ale taka jestem zła i pół drogi do domu przeryczałam. Nie wiem czy mam się martwić czy co? Może mam za duże wymagania co do lekarzy. Ale jak mam rozumieć jak na wszystko oko przymykają. Jakbym nie zapytała o połowę rzeczy to by w system nie spojrzał. A sam na USG mówił, że trzeba monitorować te wymiary, zwracać uwagę itp. Myślałam, że taki sam będzie na wizycie. Już nie wiem.
Plan mam taki- za 10 dni kiedy skończę leczenie idę do niego na wizytę wezmę skierowanie na posiew i inne badania. Zobaczę co zrobi z wynikami. Idę na konsultację do innego lekarza spoza Medicover a wcześniej zrobię USG ponownie tam gdzie wykryto te torbielki, czy się wchłonęły i może na tym sprzęcie(lepszym) będzie widać, czy te wymiary odbiegają niepokojąco od normy.

Kochana, zmień lekarza i to jak najszybciej!!!
Mój gin zawsze pyta jak się czuję, czy coś mnie martwi itd. Na każdej wizycie podglądamy maluszka chociaż przez chwilę. Ja w takiej niepewności nie dała bym rady wytrzymać..
Jak to Twój maluszek jest za mały? Masz na usg wymienione pomiary?
Współczuję Ci bardzo, ale naprawdę zmień gina bo się wykończysz psychicznie i do rozwiązania nie będziesz miała pewności czy z dzidzią wszystko dobrze...
 
Zapomniałam dodać, że pocieszam się myślą że w czasie kiedy trzeba było to 2 prenatalne usg zrobić u jednego i 2 lekarza wyszły te wymiarki mniejsze i żaden nie zasugerował dodatkowych badań- czyli może nie jest tak źle. Może nie odbiegają tak od normy żeby się niepokoić. Nie wiem. Może szukam cokolwiek na pocieszenie.
 
Zapomniałam dodać, że pocieszam się myślą że w czasie kiedy trzeba było to 2 prenatalne usg zrobić u jednego i 2 lekarza wyszły te wymiarki mniejsze i żaden nie zasugerował dodatkowych badań- czyli może nie jest tak źle. Może nie odbiegają tak od normy żeby się niepokoić. Nie wiem. Może szukam cokolwiek na pocieszenie.

Akutan, podaj te wymiary z poprzedniego usg.
 
wychodziło, że jest o tydzień młodszy- praktycznie z każdego
ale reszta była ok, nie było widać żadnych wad genetycznych, tylko że jest młodszy, wiem że to mało, ale ostatnio sugerował żeby na to zwrócić szczególną uwagę i sprawdzać czy się nie powiększa- czy płód nadąża za ciążą tak jakoś to ujął
 
Ostatnia edycja:
Też jestem zdania że powinnaś zmienić lekarza! Ja taką sytuacje miałam 2,5 tyg temu i powiedziałam NIE! Nie wracam do niego choćby nie wiem co! Zrób to samo!
 
Powinnaś mieć na usg granice błędu i normy (odchylenia mogą być +/- 15dni), moim zdaniem nie ma się co martwić. Mogło być też tak, że owulację miałaś później i stąd te różnice.
Chodzisz prywatnie do lekarza?
 
reklama
Do góry