reklama
ach, tak to w życiu bywa, no tak się złożyło. Też chciałam dziś zobaczyć![]()
Ale mam nadzieję, że jeszcze się pochwalisz
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Blackberry mój maluch 4 dni starszy waży podobnie 345g. Mówisz, że to już na małego dinozaura się zapowiada?
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
asiacur super, brakuje u nas dziewczynek! I imię bardzo ładne
Pola bardzo ładnie mój faworyt po Tosi, asiacur gratki.
A będzie Apollonia, czy po prostu Pola?
Będzie tylko Pola, bo krótkie, a ja mam dość długie nazwisko.
mnie też nieMnie się POLA z polem nie kojarzy, więc nie ma problemu. Wahałam się między POLĄ a IGĄ. Ale będzie POleczka.
LANA
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2005
- Postów
- 3 233
Dziewczynki gratuluję dzisiejszych wizyt i potwierdzonych płci:-)
Ja już tez po wizycie szyjka całe szczęście nie skraca sie już bardziej ma nadal AŻ 1 cm.
,ale najważniejsze ,że jest zamknięta i się nie rozwiera.Kazał mi skończyć żelazo które wypisali mi w szpitalu Tardyferon Fol i przepisał mi Ascofer mam nadzieję ,że nie dostane po nim zaparć bo po tych pierwszych czułam sie dobrze i zaparcia mi nie dokuczały a czytałam ,że niektóre z Was biorą ten leki i macie problemy-już się boję a mam je brać 3x2 dodatkowo jeszcze wit.C tą wielką 200gr.3x1 no i cała reszta leków jak zwykle ogólnie mam wiaderko na leki
.Posłuchałam bicia serduszka synusia:-).
Kazał nadal sie oszczędzać i kompletnie nic ale to nic nie dźwigać-nu nu nu!!!!!![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Za dwa tyg.kolejna wizyta.
Ja już tez po wizycie szyjka całe szczęście nie skraca sie już bardziej ma nadal AŻ 1 cm.
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Kazał nadal sie oszczędzać i kompletnie nic ale to nic nie dźwigać-nu nu nu!!!!!
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Za dwa tyg.kolejna wizyta.
lenka5
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2010
- Postów
- 120
Ja już tez po wizycie szyjka całe szczęście nie skraca sie już bardziej ma nadal AŻ 1 cm.,ale najważniejsze ,że jest zamknięta i się nie rozwiera.Kazał mi skończyć żelazo które wypisali mi w szpitalu Tardyferon Fol i przepisał mi Ascofer mam nadzieję ,że nie dostane po nim zaparć bo po tych pierwszych czułam sie dobrze i zaparcia mi nie dokuczały a czytałam ,że niektóre z Was biorą ten leki i macie problemy-już się boję a mam je brać 3x2 dodatkowo jeszcze wit.C tą wielką 200gr.3x1 no i cała reszta leków jak zwykle ogólnie mam wiaderko na leki
.
Lana a czemu lekarz zmienił Ci Tardyferon? dobrze się po nim czułaś? bo ja właśnie dostałam ten lek, bo jak do tej pory, to żadnego żelaza nie mogłam brać dłużej niż 3 dni, ten podobno jest delikatny i dobrze tolerowany, ale jeszcze go nie wykupiłam, bo jakoś nie wiem, czy w to wierzyć, już tyle tego przerobiłam.
Dobrze, że z Twoją szyjką na razie ok, oby już co najmniej taka pozostała do końca. i oszczędzaj się jak możesz.
Dziewczynki gratuluję udanych wizyt i potwierdzenia płci.
reklama
Petunia
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2010
- Postów
- 125
Witam Was dziewczyny po mojej tygodniowej nieobecności, ale sporo się przez ten czas wydarzyło, więc po kolei:
Wzeszły czwartek miała USG połówkowe, z którego miałam zdać relację, ale dopiero teraz to mogę uczynić. Lekarz powiedział, że dawno nie miał tak trudnego badania, bo mała była odwrócona pleckami i zasłaniała się jak tylko mogła, nawet twarz rączkami zasłaniała. W połowie badania lekarz stwierdził, żebym wstała i trochę pochodziła po gabinecie, bo może dzięki temu trochę inaczej się ułoży- skutek moich spacerów, skłonów i przysiadów- jeszcze bardziej się pozasłaniała. Ale po wielkim trudzie udało się wszystko ładnie pomierzyć i mała cała i zdrowa. No i właśnie na każdym badaniu miałam mówione o dziewczynce i nic się nie zmieniło CÓRCIA na 100%:-) Tydzień temu miała prawie 19cm od główki do pupy, ważyła 430g, a stópka miała 3,7cm :-) Miałam Wam napisać w czwartek, ale urządzam nowe mieszkanie i weekend spędziłam w nim właśnie, a tam niestety nie mam internetu:-(
A w poniedziałek. W poniedziałek obudziłam się z silnym bólem brzucha, wzięłam no-spe, ale rezultat tego był taki, że ból się wzmógł i zaczął promieniować na nerkę. Zadzwoniłam do mojego lekarza prowadzącego i po godzinie znalazłam się u niego w gabinecie. Z małą było wszystko dobrze, ale u mnie stwierdził kolkę nerkową i dostałam skierowanie do szpitala. Na ginekologii znalazłam się po godzinie, jak tylko się spakowałam w domu. Dostałam zastrzyki i kroplówkę. Pomogło i następnego dnia jak się obudziła to ból nadal był, ale mniejszy i tak przez cały pobyt bolało bardziej raz mniej, ale kroplówkę dostałam jeszcze z 2 razy przez silne bóle. Badania moczu wyszły dobrze, ale na USG nerek wyszło, że mam wodonercze prawej nerki i jest znacznie powiększona, a z lewą było wszystko dobrze. Podobno macica mi na nią uciska i stąd te problemy. Dzisiaj zrobili mi cewnikowanie, wyniki wyszły dobrze i stwierdzili, że nic nie mogą mi pomóc. Dostałam receptę na lek przeciwbólowy i jakiś na nerki. Ból utrzymuje się cały czas w mniejszym lub większym stopniu, ale cały czas jest obecny. Nie wiem jak ja tak wytrzymam całą ciąże. Boję się, że ta nerka w końcu nie wytrzyma :-( Spotkałyście się kiedyś z czymś podobnym?
Wzeszły czwartek miała USG połówkowe, z którego miałam zdać relację, ale dopiero teraz to mogę uczynić. Lekarz powiedział, że dawno nie miał tak trudnego badania, bo mała była odwrócona pleckami i zasłaniała się jak tylko mogła, nawet twarz rączkami zasłaniała. W połowie badania lekarz stwierdził, żebym wstała i trochę pochodziła po gabinecie, bo może dzięki temu trochę inaczej się ułoży- skutek moich spacerów, skłonów i przysiadów- jeszcze bardziej się pozasłaniała. Ale po wielkim trudzie udało się wszystko ładnie pomierzyć i mała cała i zdrowa. No i właśnie na każdym badaniu miałam mówione o dziewczynce i nic się nie zmieniło CÓRCIA na 100%:-) Tydzień temu miała prawie 19cm od główki do pupy, ważyła 430g, a stópka miała 3,7cm :-) Miałam Wam napisać w czwartek, ale urządzam nowe mieszkanie i weekend spędziłam w nim właśnie, a tam niestety nie mam internetu:-(
A w poniedziałek. W poniedziałek obudziłam się z silnym bólem brzucha, wzięłam no-spe, ale rezultat tego był taki, że ból się wzmógł i zaczął promieniować na nerkę. Zadzwoniłam do mojego lekarza prowadzącego i po godzinie znalazłam się u niego w gabinecie. Z małą było wszystko dobrze, ale u mnie stwierdził kolkę nerkową i dostałam skierowanie do szpitala. Na ginekologii znalazłam się po godzinie, jak tylko się spakowałam w domu. Dostałam zastrzyki i kroplówkę. Pomogło i następnego dnia jak się obudziła to ból nadal był, ale mniejszy i tak przez cały pobyt bolało bardziej raz mniej, ale kroplówkę dostałam jeszcze z 2 razy przez silne bóle. Badania moczu wyszły dobrze, ale na USG nerek wyszło, że mam wodonercze prawej nerki i jest znacznie powiększona, a z lewą było wszystko dobrze. Podobno macica mi na nią uciska i stąd te problemy. Dzisiaj zrobili mi cewnikowanie, wyniki wyszły dobrze i stwierdzili, że nic nie mogą mi pomóc. Dostałam receptę na lek przeciwbólowy i jakiś na nerki. Ból utrzymuje się cały czas w mniejszym lub większym stopniu, ale cały czas jest obecny. Nie wiem jak ja tak wytrzymam całą ciąże. Boję się, że ta nerka w końcu nie wytrzyma :-( Spotkałyście się kiedyś z czymś podobnym?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 169 tys
- Odpowiedzi
- 31
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 40
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 211 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 86 tys
Podziel się: