reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty u lekarz, USG ...:)

Ja na studiach też chodziłam do gina na nfz. Nie wyobrażam sobie prowadzenia tak ciąży - trzeba mieć do tego zdrowie i cierpliwość.

Jestem w 38 tygodniu ciąży[emoji480]tp.8.11[emoji64]
 
reklama
Milagros to samo co u mnie. Tylko jeden chciał wymrażać, ale tylko prywatnie, a drugi też nagadał że jak nie będę do niego systematycznie chodzić i żreć tabsów to też dzieci mieć nie będę.

Jestem w 38 tygodniu ciąży[emoji480]tp.8.11[emoji64]
 
Jeszcze do ginekologa na NFZ to można się dostać. Chociaż taki plus. Ale jak ktoś już potrzebuje innego specjalisty typu endokrynolog, neurolog, kardiolog to nic tylko usiąść i płakać. Ja np leczenie się 3 lata u gastrologa co miesiąc mam wizytę ale tylko dlatego że pracodawca daje prywatna opiekę. Na NFZ ludzie widzą lekarza specjalistę co pół roku a w międzyczasie mają się zgłaszać do Internisty który zazwyczaj nie ma pojęcia o moim schorzeniu.

Jestem w trakcie 36 tygodnia.
Z Polą spotkamy się 15 listopada (cc) [emoji166][emoji480][emoji320]
 
laseczki spokojniej :D bo nam hormony już pod koniec ciąży dają się we znaki ;) uważam, że dużo zależy od gina ;) ja swoje wszsytkie ciaże (łącznie z peirwszą, utraconą), prowadzę u tego samego lekarza który przyjmuje na NFZ własnie. Więc nie mogę się zgodzić że wizyty na NFZ=zło. Często też można usłyszeć o olewającym stosunku lekarzy prywatnych. Reguły nie ma :) Proszę o wyciszenie i miarkowanie swoich wypowiedzi ;)

Emka czekamy na wiadomości :)

Ja juz po wampirkach, ciekawe czy Feroplex który biorę od 2 tygodni ruszył mi trochę hemoglobinę czy nie bardzo.
 
Ja tu jestem spokojna:) Rodzic nie zamierzam [emoji14] po prostu wydaje mi sie ze czasem to jaka mamy służbę zdrowia tez wynika z tego co sie w PL porobiło z tymi prywatnymi wizytami. Nie wiem moze w innych krajach jest to tak zorganizowane ze lekarze maja mniejsze pole manewru, zarabiają tyle ze czas prywatny bardziej cenią i nie dorabiają w ten sposób, a u nas często płacisz prywatnie za wizytę by mieć miejsce w szpitalu, płacisz za cytologię prywatnie a ona tak naprawdę zabierana jest przez lekarza i robiona jest w szpitalu za kase NFZ (czyli płacisz podwójnie) i to mentalność Polaków i lekarzy sprawia ze jest jak jest niestety i to jest czarna rozpacz bo specjalistów to my w Pl mamy wysokiej klasy.

Sama korzystam z prywatnego ginekologa na NFZ byłam raz - całkiem miła babka zwykła wizyta kontrolna i kilka razy w klinice niepłodności przy szpitalu - tam tez nie było zle poza godzinami przyjmowania rano co wiązało sie ciagle ze zwalnianiem z pracy wiec przeniosłam sie prywatnie, ciąże tez świadomie prowadzę u gina prywatnie. Co nie zmienia faktu ze dwie ginekolozki, którym płaciłam nie mała kase przyjęły mnie do szpitala jedna na 2 dni badań a druga na hsg po prywatnych wizytach w cudzysłowie z dnia na dzien, co przy chodzeniu na NFZ podejrzewam nie miałoby racji bytu z powodu braku miejsc w szpitalu i to jest dramat polskiej służby zdrowia tak naprawdę, po co być uprzejmym na NFZ jak mozna za kase dawać skierowania i miejsca w szpitalu państwowym. To lepiej dla tych pacjentów to miejsce trzymać i to jest smutne:(
Aczkolwiek nie każdy lekarz jest tak i tak jak pisze Ivi na NFZ przyjmują i tacy z powołaniem.

Ostatnio Basi koleżanka miała straszny wypadek w szkole co skończyło sie poważna operacja, to ściągali w trybie natychmiastowym 7 chirurgów w tym profesora z innego szpitala w mieście i operacje przeprowadzili na bardzo wysokim poziomie bez żadnych znajomosci, zapłaty etc.




Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja juz po ... weszłam zapytać się do gabinetu czy mnie przyjmie bo nie zapisana jestem powiedział ze oczywiście ;) wyciąglam kartę ,przeszłam położna i odrazu do gabinetu bez czekania , dr śmiał się ze wkoncu czas znalazłam przyjść po skierowanie na badania których zresztą wpisał sporo .... No i mówił ze widział zapis z kto ze szpitala jak byłam w sobotę wypytal się co się działo dokładnie ... l4 nie mógł mi wypisać bo mogą jeden dzień do przodu tylko a nie 3 :( ale żebym się w czwartek prywatnie do niego zapisała to mi wypisz i żebym nie martwią się o pieniądze bo l4 on nie sprzedaje ... ostatecznie dał mi termin do 26 października jeśli dotrzymam mam się zgłosić do szpitala bo ma wtedy dyżur i działamy.... Chyba ze wcześniej coś będzie się działo to tez kazał dzwonić do siebie ... Nie dał odpowiedzi czy przyjedzie do porodu ale napewno porozmawia z lekarzem na dyżurze wiec jestem spokojniejsza o poród :) Uśmiałam się bo mówił ze znając mnie to wpadnę na porodówke w ostatnim momencie na jedno parcie bo czasu nie będę miała ;) zalecił dlugie spacery na lepsze samopoczucie ..
 
U mnie bez zmian skurcze oxy i to wsio czekam az ktos mnie zbada zeby wiedzieć czy cos dają w ogole czy nie ... co chwila chce mi sie siku albo kupę ... ale jeszcze sie nie rozkręca


2nn3csqvlpqqv7gd.png


1usasg18vftrzndq.png


zalwh00cp3f54s2w.png
 
Ja juz po wizycie u endo. Wszystko ok, tak jak Wy pisalyscie wczesniej to zmiana na drugi dzien po porodzie juz moze byc i wracac do dawki pierwotnej i po jakis 6-8 tyg zrobic badania TSH i FT4 , FT3 :)

No i teraz czekam na 17.30 do gin :)

Em Ka pewnie zadam glupie pytanie, ale wybacz bo nie kumam...wyjeli Ci ten krazek i dlaczego podjeli decyzje o szybszym porodzie? Myslalam ze wyjma i sie czeka az akcja sie sama rozkreci bez pomocy.
 
reklama
Linka dobrze, ze już wiesz na czym stoisz. Do 26 już nie tak długo. Spoko lekarz , ze tak podszedł do niezapowiedzianej wizyty.

Emka trzymam kciuki żeby się ładnie wszystko rozkrecilo.
A może rozwarcie postępuje tylko skurcze takie słabe. Oby poszło szybko.
 
Do góry