Cześć Dziewczynki, ja tak z doskoku zaglądam, witam się i chwilkę ponadrabiam zaległości U mnie Wiktor znowu chory, wyniki krwi wyszły dobrze więc chociaż tyle, wyników eeg jeszcze nie mam, może w przyszłym tygodniu się dowiem. Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego dnia Zasiadam do poczytania Was
reklama
bobofrutek
Julisiowa mamunia :)
marta a moze z innej firmy mu kup sloiczek?
justi82
Kubusiowa mama
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2011
- Postów
- 2 290
Marta, u nas Kuba też nie chciał pić tych soczków. Kupowałam mu herbatkę z hippa albo bobovity taką rozpuszczalną. I tą pił chętnie, a jest bardziej wydajna niż jeden soczek.
Bobo, fajnie rośnie Julcia!
Bietka, my w czerwcu też mamy wesele może to samo...
Witaj Evel!
Gosia, gdzie jesteś??
Bobo, fajnie rośnie Julcia!
Bietka, my w czerwcu też mamy wesele może to samo...
Witaj Evel!
Gosia, gdzie jesteś??
Aga1402
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Grudzień 2011
- Postów
- 5 814
jestem
w urzędzie pracy dali mi skierowanie na rozmowę i nie wiem co teraz zrobić, nie mogę iść do pracy bo nie mam co z dziećmi zrobić, muszę wymyślić jak rozmawiać z tym pracodawcą tyle lat jestem tam zarejestrowana i jeszcze nigdy mi pracy nie znaleźli
Bobo super że Julka dobrze się rozwija
Marta mi Kuba też nie chce jeść słoiczków, owoce tak ale zupki za chiny nie chce
Justi mój Kuba też te herbatki pije a soczków mu jeszcze nie dawałam
w urzędzie pracy dali mi skierowanie na rozmowę i nie wiem co teraz zrobić, nie mogę iść do pracy bo nie mam co z dziećmi zrobić, muszę wymyślić jak rozmawiać z tym pracodawcą tyle lat jestem tam zarejestrowana i jeszcze nigdy mi pracy nie znaleźli
Bobo super że Julka dobrze się rozwija
Marta mi Kuba też nie chce jeść słoiczków, owoce tak ale zupki za chiny nie chce
Justi mój Kuba też te herbatki pije a soczków mu jeszcze nie dawałam
witaj evel
bietka,odpisalam na g
justi, bietka, ja po 7 w zeszłym roku w tym mam tylko dwa, z czego jedno mojego brata 13 lipca. nic nie dały prośby, że małe dziecko, że tata będzie jeszcze miał żałobę. narzeczona się uparła i basta. wczoraj mój brat powiedział, że przecież może Zosia byc w wózku na dworze i ktoś będzie się nią na zmianę zajmował zdecydowaliśmy z m, że zjemy tylko obiad, bo przecież nie będę z miesięcznym dzieckiem na sali gdzie na maksa gra muzyka.
bietka,odpisalam na g
justi, bietka, ja po 7 w zeszłym roku w tym mam tylko dwa, z czego jedno mojego brata 13 lipca. nic nie dały prośby, że małe dziecko, że tata będzie jeszcze miał żałobę. narzeczona się uparła i basta. wczoraj mój brat powiedział, że przecież może Zosia byc w wózku na dworze i ktoś będzie się nią na zmianę zajmował zdecydowaliśmy z m, że zjemy tylko obiad, bo przecież nie będę z miesięcznym dzieckiem na sali gdzie na maksa gra muzyka.
justi82
Kubusiowa mama
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2011
- Postów
- 2 290
Anisiaj, ja sobie nie wyobrażam wziąć rocznego dziecka na wesele, a co mowa o miesięcznym. Też bym tak zrobiła i poszła na obiad. Dla mnie najważniejsze było żeby Kuba miał ciszę i spokój. Ale co dziecko to inne A może zosi głośna muzyka wcale nie przeszkadzać
Aga, nie martw się. Ja też byłam na jednej takiej rozmowie ze skieorowaniem a też nie chciałam tam pracować i gdy pracodawca o coś pytał to mówiłam że nie mam w tym temacie doświadczenia i że nie lubię np. pracować z klientem. Zazwyczaj jest tak, że i pracodawcy chcą "wcisnąć" jakiegoś bezrobotnego. I w razie co to powiedz że masz malutkie dziecko i możesz pracować np. tylko godzinę dziennie
Aga, nie martw się. Ja też byłam na jednej takiej rozmowie ze skieorowaniem a też nie chciałam tam pracować i gdy pracodawca o coś pytał to mówiłam że nie mam w tym temacie doświadczenia i że nie lubię np. pracować z klientem. Zazwyczaj jest tak, że i pracodawcy chcą "wcisnąć" jakiegoś bezrobotnego. I w razie co to powiedz że masz malutkie dziecko i możesz pracować np. tylko godzinę dziennie
justi, wiesz mam żal do brata, a w zasadzie do przyszłej bratowej, że się uparli na tą datę, zwłaszcza, że rodzice prosili, żeby po żałobie taty było wesele, ale ona się uparła, bo ma wtedy imieniny i chce też wesele ale to ich dzień nie mój, więc ja nie muszę tam byc, chociaż bardzo bym chciała.
bietka84
szczęśliwa :)
- Dołączył(a)
- 21 Wrzesień 2011
- Postów
- 5 834
anisiaj powiem Ci tak, ja byłam na weselu kiedy Igi miał 2,5 mca - porażka - tzn byliśmy tylko na obiedzie - chyba pamiętacie jak odchorowałam ten wyjazd na wesele ...:-(
przykro, że bratowa (przyszła) nie uszanowała Waszych próśb, no cóż będziecie krótko, tyle na ile Zosia Wam pozwoli... wiadomo, że z szacunku dla brata pójdziecie, ale wiem z doświadczenia, że to wyzwanie miałam 4 wesela zaraz po porodzie... ))
justi a masz w czerwcu w moich okolicach ? :-)
marta, justi- Igi też nie pije soczków, pije wodę ale 2-3 łyki
aga justi ma racje, daj mu takie argumenty, że nie będzie miał jak Cię zatrudnić - nie martw się
przykro, że bratowa (przyszła) nie uszanowała Waszych próśb, no cóż będziecie krótko, tyle na ile Zosia Wam pozwoli... wiadomo, że z szacunku dla brata pójdziecie, ale wiem z doświadczenia, że to wyzwanie miałam 4 wesela zaraz po porodzie... ))
justi a masz w czerwcu w moich okolicach ? :-)
marta, justi- Igi też nie pije soczków, pije wodę ale 2-3 łyki
aga justi ma racje, daj mu takie argumenty, że nie będzie miał jak Cię zatrudnić - nie martw się
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 172
- Wyświetleń
- 16 tys
Podziel się: