abryz
MAJOWA MAMA'06
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2005
- Postów
- 4 285
Kropecka, mimo że psychicznie oklapłaś (zmęczenie i bezsilność robią swoje), idzie ku lepszemu. Mały rośnie, infekcja to wielka niewiadoma (jest, ale jakby jej nie było), serduszko coraz lepiej pracuje. Jest się z czego cieszyć.
A do warunków w polskich szpitalach powinnaś się już przyzwyczaić. Na to nie ma mocnych.
Też kilka lat temu leżałam z Piotrkiem w izolatce z podejrzeniem o sepsę. To był koszmar. W końcu stwierdzili rota wirusa, który - po zrobieniu przeze mnie badań prywatnie - okazał się mononukleozą
Trzymaj się!!! Masz być silna, bo masz dla kogo. Pozdrawiam :-)
A do warunków w polskich szpitalach powinnaś się już przyzwyczaić. Na to nie ma mocnych.
Też kilka lat temu leżałam z Piotrkiem w izolatce z podejrzeniem o sepsę. To był koszmar. W końcu stwierdzili rota wirusa, który - po zrobieniu przeze mnie badań prywatnie - okazał się mononukleozą
Trzymaj się!!! Masz być silna, bo masz dla kogo. Pozdrawiam :-)