reklama
trudno mi to opisac teraz ale siedzac samej w domu czuje taka strasznie niewyobrazalna pustke. bo to ja powinnam sie nim opiekowac, przewijakc go, karmic i tulic do snu a tak nie jest. tam gdzie teraz lezy nawet go na rece wziasc nei moge i ponosic bo polozna pozwala go tylko trzymac na siedzaco. co chwila z Mackiem sie rozklejamy, Maciek strasznie sie w nim zakochal. nie wyobrazamy sobie zycia bez niego a jednoczesnie zupelnie nie mamy pojecia ile jeszcze czekac na niego bedzie puste lozeczko. Jest mi teraz naprawde ciezko, nie wiem nawet czy bede w stanie wchodzic przez najblizszy czas na forum. za ciezko mi jest patrzec jak macie swoje dzieciaczki przy sobie. urlop macierzynski mi przelatuje a nawet nie mialam czasu przyjrzec sie dokladnie jak moj synek wyglada. nie zanudzam was juz, jestescie naprawde kochane za te wszystkie sms-y i mile slowa. ja skonczylam odliczanie dni do porodu, teraz zaczelam odliczac dni do powrotu Wiktorka do domu. Mam tylko nadzieje ze nie bedzie ich za duzo bo to wszystko nas psychicznie przerasta.
Kropecka, kochanie trzymaj się tam jakoś. Wiem, że łatwo powiedzieć, ale ja na początku też nie miałam Amelki przy sobie ale wszystko dobrze się skończyło i uciebie też tak będzie. Brakiem pokarmu nie przejmuj się, musisz tylko regularnie co dwie - trzy godziny odciągnąć chociaż po 10 ml. Laktacja wtedy się utrzyma a po trzech dniach pokarm będzie Ci się wylewał. Ja przynajmniej tak miałam.
Napisz co dokładnie Wiktorkowi dolega, bo to może nic złego tylko tak wygląda. Moją przetrzymali w inkubatarze o kilkanście godzin dłużej tak dla pewności.
MI napewno było leżej bo musiałam lezeć w szpitalu przez okres leczenia dziecka, także widok typu puste łóżeczko miałam zaoszczędzone. Jestem w szoku, że wypisali cę bez dziecka dlaczego nie mogłaś zostać ?
Całuski dla waszej trójki.
Napisz co dokładnie Wiktorkowi dolega, bo to może nic złego tylko tak wygląda. Moją przetrzymali w inkubatarze o kilkanście godzin dłużej tak dla pewności.
MI napewno było leżej bo musiałam lezeć w szpitalu przez okres leczenia dziecka, także widok typu puste łóżeczko miałam zaoszczędzone. Jestem w szoku, że wypisali cę bez dziecka dlaczego nie mogłaś zostać ?
Całuski dla waszej trójki.
pozostanie w szpitalu jeszcze gorzej na mnie by podziałało, teraz przynajmniej mam Macka przy sobie. a dziecko i tak bylo 3 pietra nizej wiec zjezdzalam do niego tez tylko na karmienie. cos lekarka mowila ze moze jutro zostanie przewieziony do innego szpitala na konsultacje kardiologiczne. jesli chodzi o pokarm to narazie jest ok, wlasnie odciagnelam 80 ml wiec to chyba calkiem niezle. jeszcze raz dziekuje wam dziewczyny za podtrzymywanie mnie na duchu. naprawde duzo mi to daje. dzisiaj pojade do Wiktorka z aparatem to wstawie wam nowe zdjecia mojego krasnoludka.
O
Oleńka27
Gość
Kropecka nawet sie nie obejrzysz a bedziesz z Wiktorkiem w domu wierze w to ! Musisz być silna dla małego ! trzymam kciuki i pamiętaj BĘDZIE WSZYSKO DOBRZE! POPROSTU MUSI TAK BYĆ! Sciskam mocno!
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 341 tys
- Odpowiedzi
- 10 tys
- Wyświetleń
- 498 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 167 tys
Podziel się: