reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze kochane 9 miesięcy, czyli ciążowy kogel mogel :-)

A ja jak byłam ostatnio u rodziców w odwiedziny to wyjadłam im (awłąściwie Tacie) pół wieeeelkiego słoja z domowymi ogórkami kiszonymi :-) Po czym "zarzyczyłam" sobie że też takie chcę do domu i wczoraj odebrałam swoją następną porcję "kiszeniaków"- pyyyycha!!! :-) Marzę o dziewczynce, ale jak tak dalej pójdzie z tymi ogórkami to jak nic będzie chłopak!!:szok:
 
reklama
Bardzo dobry pomysł z tym wątkiem ja powtórzę z głównego:

Przed ciażą ważyłam 53 kg przy wzroście 166cm
-wątpię w przytycie (choć do poniedziałku jestem bez wagi) bo jem w przerwach między nudnościami i wymiotami.

Proponuję zaatakować tą stronkę

http://www.suwaczek.pl/blog/kontakt/

Już do nich pisałam żeby zastanowili się nad suwaczkami wagowymi dla ciężarnych ale nic nie wskórałam. Może to nie jest zły pomysł -i jakaś kontrola z naszej strony zeby nie przeistoczyć się w słona:)
 
Ostatnia edycja:
A ja jak byłam ostatnio u rodziców w odwiedziny to wyjadłam im (awłąściwie Tacie) pół wieeeelkiego słoja z domowymi ogórkami kiszonymi :-) Po czym "zarzyczyłam" sobie że też takie chcę do domu i wczoraj odebrałam swoją następną porcję "kiszeniaków"- pyyyycha!!! :-) Marzę o dziewczynce, ale jak tak dalej pójdzie z tymi ogórkami to jak nic będzie chłopak!!:szok:

Jak byłam z Izką w ciąży to też na początku jadłam kiszonki.
A teraz.... naszła mnie ochota na takiego hot-doga ze stacji benzynowej.:szok:
I nie wiem czy to od ciąży, czy od prac mgr :rofl2:
 
13x13 pisze:
http://www.suwaczek.pl/blog/kontakt/

Już do nich pisałam żeby zastanowili się nad suwaczkami wagowymi dla ciężarnych ale nic nie wskórałam. Może to nie jest zły pomysł -i jakaś kontrola z naszej strony zeby nie przeistoczyć się w słona:)


A może tu do baby boomowej suwaczkowni uderzyć?
http://www.suwaczki.com/

Sygnują suwaczki babyboom, to powinno im zależeć na naszym zadowoleniu... ;-)
 
A może tu do baby boomowej suwaczkowni uderzyć?
Suwaczki na wszystkie okazje! - suwaczki.com

Sygnują suwaczki babyboom, to powinno im zależeć na naszym zadowoleniu... ;-)

Napisałam do nich -zobaczymy czy posłuchają czy pomyślą że jakaś histeryczka na diecie w ciąży nie chce za dużo przytyć:-)

PS Pan odpisał że postarają się to zrobić -ale zajmie to troszkę czasu bo jest sezon urlopowy -w końcu kobiecie w ciąży się nie odmawia a my tak w sumie Go podeszłyśmy:)
 
Ostatnia edycja:
a moja kolacja dzisiaj to był chlebek z pasta z makreli i plasterkami kiełbasy jałowcowej, której wczoraj zapachu znieść nie mogłam.... na szczęscie nam sie wszytko wybacza :-)
 
ja bym nie chciała przytyć więcej niz 10 kg. Zapytam lekarza, czy tyle starczy. I tak będę mieć wtedy bmi miedzy 27 a 28... Zresztą czy to sie da tak ustalić konkretnie ;)?
 
W ciąży nie ma sensu obliczać BMI:no:
Ja z Nadią przytyłam 33 kg czyli strasznie dużo ale bardzo też puchłam po ciąży zrzuciłam 35 kg. Mam nadzieję że w tej ciąży nie przytyję więcej niż 15 kg. Jak na razie ograniczyłam słodycze do minimum a poza tym i tak mam mdłości więc apetyt średni. No i nie będę sobie pozwalać na wszystko.
 
Kurcze, a czy to mozna tak sobie zalozyc ile sie przytyje? A potem co? Przestaniemy jesc jak dobijemy do zamierzonego celu? Wiadomo, ze zadna z nas nie chciala by przytyc by wygladac jak slon...
Ja sobie daje tak max 15... ale sama nie wiem czy to realne, moja mama tyla wiecej w obydwoch ciazach, siostra przytyla potwornie duzo, z czego niewiele zrzucila. Na razie pocieszam sie, ze mam wage na minus 2 w stosunku do startowej. Ale co z tego, jak za pare tygodni moze sie okazac ze ide jak burza...
Na razie odstawilam slodycze - na czekolade patrzyc nie moge, staram sie nie podjadac ciastek, co w pracy do kawki zdarzalo mi sie notorycznie.
Jem mniej a czesciej - duzo czesciej , bo co max 2 godziny dopada mnie wilczy glod, i MUSZE cos zjesc. Tylko, ze miedzy glownymi posilkami zapycham sie jogurtem, czy owocem.
Na kolacje czesto zamiast normalnego posilku - wypijam kufel soku owocowo - warzywnego. Pozywny i zapycha na maxa.

hmmmm.... jak bedzie za kilka - kilkanascie tygodni - zobaczymy....
 
reklama
a jeść muszę dosyć często, jak jestem głodna, to od razu mam jeszcze większe mdłości.
tez tak mam....
malo tego, jak jestem juz tak na maxa glodna, przewaznie przed obiadem, a nie chce podjadac, bo juz prawie prawie jest gotowe, to jak potem jesm - przez caly posilek jest mi niedobrze!

A teraz.... naszła mnie ochota na takiego hot-doga ze stacji benzynowej.:szok:
buahahaha, ale sie usmialam!!!
Ja przepadam za hotdogami z IKEA. Nie wiem czy w Polsce tez tak jest - u nas na przeciw kas jest mini krestauracja, w ktorej podaja najlepsze hotdogi swiata. Sama bulka, plus parowka, do tego ketchup i musztarda. Palce lizac!
 
Do góry