reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze kochane 9 miesięcy, czyli ciążowy kogel mogel :-)

Tak to już jest z nami kobietami -ja pochłaniam ogromne ilości ruskich pierogów a dziś naszła mnie ochota na michałki:tak: niestety mdłości skutecznie mi wszystko obrzydzają a wymioty wręcz hamują przed eksperymentowaniem.

Coyote ja zawsze pochłaniałam nabiał w ogromnych ilosciach a co się okazało mój szkrab ma inne upodobania i moze stad mam niedobory wapnia. Ale tak to jest -czasem nie możemy patrzeć na to co lubiłyśmy a to co nas obrzydzało staje się przysmakiem:-)

Sandrahaha
może i faktycznie zachcianki są mitem bo mamy to przecież przed @ np. Ale to chyba taka mądrość organizmu -jeśli czegoś mi brakuje to daj mi to -ja miałam napad wątróbkowo sałatowy i jakby się temu przyjrzeć -ot zwykła ochota na obiad -ale i jedno i drugie ma dużo żelaza wiec może coś w tym jest?:confused:

Toola bardzo słusznie -ja nie jem słodyczy wogóle za to jak nigdy pochłaniałam ostre chipsy i sos hot salsa:-) i nie udało mi się przed tym obronić

Agnes1 urodzimy w tak pięknym miesiącu a przed nami tyle ciepłych spacerowych miesięcy -mam nadzieję że tak jak przybędzie tak i szybko spadnie nasza waga:tak:

Kwietniówka
cudowną masz babcię -biała czekolada własnej roboty:-) ale widać to co dobre normalnie nie zawsze dobre podczas burzy hormonów:tak:

Olapolap
też jestem ciekawa tej czekolady:-) ja też nie znoszę jedzenia na mieście -do tego stopnia że jak dwa razy w tygodniu jedliśmy w Sphinksie tak od posiłku w pierwszej ciąży jest mi niedobrze kiedy koło knajpy przechodzę. Ble

Camela80
wiem o czym mówisz -mój S jadł chleb z serkiem topionym szynką i dżemem:szok: odeszłam od stołu bo myślałam że spawiuję a on zachwalał oryginalny smak:baffled:

Sospettosa
teraz tylko żeby w dobry kisiel trafił bo jak S poszedł mi po -uwaga -zupkę w proszku której nie jadam to od razu przyniósł cały zestaw:-)

Dagsila
a śledziki to na chłopczyka;-)

Magdac
oczywiście ze każde "chce mi sie" idzie na konto ciąży i jest skutecznie wykorzystywane:-)

Margot
to znaczy ze jesteś normalna i tylko tyle.

Aanuusiaa wyprowadzę Cię z błędu -jesz dla siebie -bo dzidzia i tak weźmie Ci wszystko co jej potrzebne:tak:

Zielonam
to możemy sobie podać rękę -ostre tak słodkie -zdecydowanie nie -nawet brzoskwinie smakują jak cukier fuj

Studiującamama
gratuluję wytrwałości w poszukiwaniach -ja jeśli już lizak to cola choć coli nie pijam wcale:confused:

Ella ja byłam fanką zupek i to własnej roboty gęstych że łyżkę można wsadzić a teraz -delikatny rosołek i to nie za tłusty:tak:

Katik bułeczki z dżemem są ok -zauważyłam że dżem to bardzo neutralna potrawa:-)

Wronka
gratuluję braku zachcianek -ja to już chyba zaczynam przesadzać. :szok:

Ilonka
ja wody nie mogę -kompoty jedynie po wodzie mnie cofa jak diabli -tak jakbym powietrze łykała:baffled:

A w zachciankach chodzi o to -jak mi to lekarz powiedział -żeby je spełniać i to już. Nawet troszeczkę zjeść tego co się chce -nawet w nocy bo to chodzi o komfort psychiczny i matki i dziecka. Ponoć to zapobiega złemu samopoczuciu i pozwala na spokój. Ile w tym prawdy? nie wiem...
 
reklama
To co pisałam wcześniej już jest nieaktualne;-). Wczoraj mialam straszną ochotę na twaróg no i musiałam do sklepu po twarożek pedzic i na kolacyjkę wszmałam bułeczke z twarogiem posypanym pieprzem i solą...mniam...mniam. Oprócz tego dzisiaj miałam napad na jabłko, co prawda nie przpadam za jabłkami ale dzisiejsze smakowalo mi jak niewiem co..takie lekko kwasnie i soczyste było:zawstydzona/y::-D. Jest jeszcze jedna zachcianka która za mna "chodzi"...sok pomidorowy;-). Chyba będę musiała się zaopatrzyc:szok:. Także jak widac i na mnie przyszła pora:-p
 
Witam ciezarowki :D
Tak sobie myslalam, ze ja wlasciwie nie mam zachcianek. Nie budze sie w srodku nocy ze smakiem na marnowane grzyby, suszone mieso, czy lody jagodowe. Mam cos innego, co zauwazylam wczoraj, mianowicie jak przysiade sie do grapefruitow, to sila mnie nie mozna oderwac. Wczoraj wtrabilam kilogram, dzis juz kilogram mam za soba ale jeszcze mi malo. Gdybym nie byla tak leniwa, siedzialabym i obierala nastepny - moze przez to lenistwo przekroje na pol i lyzeczka bede wyjadac :D Ciagnie mnie nada bardzo do wszystkiego, co pikantne, ale o tym juz pisalam :D No i sledzia bym zjadla, to jednak wynika z tego, ze chyba z 5 lat nie mialam tego rarytasu w ustach i tesknie. Mieszkam w miasteczku portowym i pomyslalam sobie, ze pojde na targ, kupie sledzie, zamarnuje i juz. Jakiez bylo moje zdziwienie gdy poszlam na targ i poprosilam o arenques (to sledzie po hiszpansku), rybacy z politowaniem patrzyli sie na mnie i mowili, ze oni tylko po hiszpansku mowia. Gdy im wytlumaczylam, ze to bylo w ich ojczystym jezyku i gdy nawet rybe opisalam, usmiechali sie do mnie i mowili, ze maja cos podobnego - sardyne. Ech...
 
Ostatnia edycja:
A ja w niedzielę wspomniałam mamie, że zjadłabym krokietów z jajeczkiem i pieczarkami no i wczoraj przybiegła z paczuszką krokiecików. Przestarszyła się, że jej się myszy zalęgną:-D Pyszne były, a teraz naprawdę niewiele rzeczy mi smakuje, a jeść muszę dosyć często, jak jestem głodna, to od razu mam jeszcze większe mdłości.
 
Magda ja mam dokładnie tak samo, co chwilke coś przegryzam;-).
Ja babci powiedziałam wczoraj że mam ogromną ochotę na jej gołąbki bo nikt tak dobrych nie robi no i już mnie zaprosiła na jutro na gołąbeczki:tak::-). A ja się już doczekać nie mogę, na samą myśl aż mi ślinka cieknie:-D:tak:;-). Mniam mniam mniam:-D.
 
Magda ja mam dokładnie tak samo, co chwilke coś przegryzam;-).
Ja babci powiedziałam wczoraj że mam ogromną ochotę na jej gołąbki bo nikt tak dobrych nie robi no i już mnie zaprosiła na jutro na gołąbeczki:tak::-). A ja się już doczekać nie mogę, na samą myśl aż mi ślinka cieknie:-D:tak:;-). Mniam mniam mniam:-D.

Ale macie fajne rodzinki!
U mnie nikt niczego nie naszykował nigdy, bo miałam smaka...
Czasami chciałabym być znowu dzieckiem...
 
Już ją konsultowałyście z lekarzem? Ile przytyłyście w poprzednich ciążach, jesli je miałyście. I co zmierzacie zmienić w swojej diecie, albo już zmieniłyście?
 
Już pisałam na głównym wątku, ale tu powtórzę.
Przytyłam w poprzedniej ciąży 16kg - czyli normalnie.
Teraz chciałabym mniej (tak 11), ale nie wiem, czy się uda.
Mam skłonności do tycia, szczególnie takiego "hormonalnego".
Mój lekarz bardzo pilnuje wagi i profilaktycznie op...a na każdej wizycie.
Ze zmian w diecie, to napewno - więcej warzyw + unikanie soli, a szczególnie glutaminianu sodu. Straszne świństwo.
Dieta niskosodowa zpobiega gromadzeniu się wody w organizmie, a co za tym idzie serducho mamusi i inne wnętrzności nie są tak obciążone.
I ciśnienie wtedy powinno być ok.

A Ty? :-)
 
czesc,
ja jestem dopiero w 8 tygodniu ciazy, ale juz przytylam jakies 3 kilo, mam bardzo mocny apetyt i zadnych wymiotow..., w moim odzywianiu zmienilam tylko to ze dodalam duzo warzyw i owocow, jem czesciej ale w mniejszych ilosciach, nie wiem ile przytyje...ale chyba duzo, choc szczupla osoba jestem...ale to sie okaze, a po ciazy i tak mozna wszystko zrzucic, takze nie ma problemu, byle dzidzia zdrowo rosla!
 
reklama
Wczoraj J chciał serka żółtego, więc zamówiliśmy ze sklepu który dowozi nam za darmo (Ameryka, nie - poznaniankom mogę podać namiar). Ja sera żółtego nigdy nie lubiłam,a le ten jest pyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyszny.
 
Do góry