reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieci u lekarza.

A fakt u nas właśnie jeszcze wszystkie dzieciaki raz idą jak już będą chodzić czy bioderka ok i czy nóżki dobrze stawia.
 
reklama
Fasolka35 - u nas nie, liczy się to do tego pierwszego skierowania, ta wizyta jest w okolicach roku. Ada w sierpniu już ładnie sama chodziła i wrzesień wizyta. Ja w ogóle skierowanie na bioderka dostałam już w jednym i drugim przypadku od pediatry w szpitalu przy wyjściu, a nie od naszego rodzinnego, a już tutaj ktoś pisał, że jeszcze za to płacił 30 PLN, a my darmo.
 
O to co region/miasto inaczej bo u nas owszem w szpitalu wpisuja ze kontrola za 6 tyg u ortopedy ale skierowanie daje pediatra do ktorego chodzimy a potem to juz ortopeda decyduje o wizytach ,no i nastepne skierowanie to po bilansie dwulatka , no i na nfz za darmo :-)
 
Witam Was serdecznie. Na czeka przepychanie kanalika łzowego - tragedia Na ropiejące oczko nie pomogły ani kropelki z antybiotykiem , ani masaże. Miała może któraś z Was do czynienia z tym zabiegiem?

 
My nie mieliśmy i mam nadzieje że jednak się wywiniemy jakoś bo Marcelkowi kilka razy już wracał problem z oczkiem.
Syn po lekarzu osłuchowo zdrowy,waga 8900,wzrostu nie mierzyli ale sama sobie go do miarki położyłam i coś ok 70cm ma.Szczepienie przełożone za 4 tyg bo tyle trzeba odczekac po wysypce a uznała że nasze krostki alergiczne to trzydniówka,w ogóle ta baba nie słucha ze zrozumieniem:confused2:Owszem moje dziecko miało gorączkę ale w tamtym tygodniu w poniedziałek i wtorek a wysypkę dopiero wczoraj,no i miało inne obiawy infekcji wiec nie wiem skąd jej się ta trzydniówka wzieła,ale niech jej będzie skoro mogę dziecka nie szczepic jeszcze 4 tyg;-).Skierowania na posiew z kału nie dała bo wymyślam dziecku chorobe a to napewno alergiia na wieprzowine no co za baba ona nic mnie nie słuchała że ja wszystko co jem to testuje.Za to namawiała na szczepienie na pneumokoki straszac sepsa:crazy:Nie rozumiała że nie chcem na razie i tyle,dała se siana dopiero jak powiedziałam że zaszczepie jak starszak pójdzie do przedszkola.
Zamiast tego mogła by się lepiej zainteresowac czy marcel dostaje stałe pokarmy,jak na nie reaguje,czy się obraca,dzwiga do siadania,ale nie ją to nie interesii,nawec ciemiączka nie pomacała.
Kase wziasc za pacjenta,zaszczepic go płatnymi szczepionkami i wcisnąc leki polecane przez pana handlowca ona tylko to widze potrafi.Wielka pani doktor coraz bardziej mnie wnerwia.A zamiast skierowania na badanie kału dostałam ulotkę z reklamą innego probiotyku niż używaliśmy bo ten będzie lepszy:nerd:
 
Beaciu niestety szara polska rzeczywistość...przykro mi, że zostałaś tak potraktowana...no i nie dziwię, że się tak zdenerwowałaś...
Ale synek to już duży chłopczyk:tak:
Zdrówka dla Was!
 
bebe ja to się nawet nie zdenerwowałam,bardziej poirytowałam,chyba się uodporniłam na tą babę.Ja tam głównie chodzę na szczepienia bo chłopaki rzadko chorują,raczej dzieci sama leczę.Bo tak to juz bym dawno do innej przychodni się przeniosła.Marcelkowi to nawet skierowania na usg brzuszka i główki nie dała choc w wypisie ze szpitala było.Choc to był jej zasrany obowiązek.Ale zlewkę na nią kładę bo chodze na nfz co ok.2miesiące do poradni neanotologicznej i tam pani ordynator obada młodego,zapyta co tam u niego,poradzi jak coś trzeba,jak nie trzeba to też poradzi.Ma troche przestarzałe metody ale wysłuchac mogę skoro ma chęc coś nam przekazac,a zrobic nie wszystko musze tak jak mówi ,mam jeszcze tę swoją matczyną intuicję no nie;-)
A badanie zapłaciłam i zrobiłam,zaniosę pokażę pani ordynator za 4 tyg jak u niej będę bo to ona w końcu zalecała to zrobic jak probiotyk nie pomoże.
Zreszto dziewczynki mnie fajnie pocieszyły że ich dzieci też śluzują i raczej podchodze do tej sprawy lajtowo :tak:
 
Eee jak badania zrobiłaś to będziesz wiedziała co jest grane:tak: Moja tez ma śluz czasem w kupce, jest na cycu, teraz trochę rozszerzam dietę, ale Mała właśnie ząbkuje i nie bardzo chce jeść:dry: Wojtek robił takie same kupki (też na cycu) i wyrósł z tego jak zaczął więcej jeść...więc myślę, że u Was też w porządku:tak: No, ale nie zaszkodzi sprawdzić...
 
reklama
My nie mieliśmy i mam nadzieje że jednak się wywiniemy jakoś bo Marcelkowi kilka razy już wracał problem z oczkiem.
Syn po lekarzu osłuchowo zdrowy,waga 8900,wzrostu nie mierzyli ale sama sobie go do miarki położyłam i coś ok 70cm ma.Szczepienie przełożone za 4 tyg bo tyle trzeba odczekac po wysypce a uznała że nasze krostki alergiczne to trzydniówka,w ogóle ta baba nie słucha ze zrozumieniem:confused2:Owszem moje dziecko miało gorączkę ale w tamtym tygodniu w poniedziałek i wtorek a wysypkę dopiero wczoraj,no i miało inne obiawy infekcji wiec nie wiem skąd jej się ta trzydniówka wzieła,ale niech jej będzie skoro mogę dziecka nie szczepic jeszcze 4 tyg;-).Skierowania na posiew z kału nie dała bo wymyślam dziecku chorobe a to napewno alergiia na wieprzowine no co za baba ona nic mnie nie słuchała że ja wszystko co jem to testuje.Za to namawiała na szczepienie na pneumokoki straszac sepsa:crazy:Nie rozumiała że nie chcem na razie i tyle,dała se siana dopiero jak powiedziałam że zaszczepie jak starszak pójdzie do przedszkola.
Zamiast tego mogła by się lepiej zainteresowac czy marcel dostaje stałe pokarmy,jak na nie reaguje,czy się obraca,dzwiga do siadania,ale nie ją to nie interesii,nawec ciemiączka nie pomacała.
Kase wziasc za pacjenta,zaszczepic go płatnymi szczepionkami i wcisnąc leki polecane przez pana handlowca ona tylko to widze potrafi.Wielka pani doktor coraz bardziej mnie wnerwia.A zamiast skierowania na badanie kału dostałam ulotkę z reklamą innego probiotyku niż używaliśmy bo ten będzie lepszy:nerd:

masakra :/ładnie synuś waży:))
 
Do góry