reklama
Witam Was serdecznie. Na czeka przepychanie kanalika łzowego - tragedia Na ropiejące oczko nie pomogły ani kropelki z antybiotykiem , ani masaże. Miała może któraś z Was do czynienia z tym zabiegiem?
mamoMikołaja a masowaliście cały czas? Nie chce się wymądrzać, bo naszemu Małemu też łzawią (łzawiły) oczka prawie od urodzenia i tyle co ja się naczytałam w necie to masakra - nie wiedziałam czy przepychać ten kanalik czy jeszcze czekać. Opinie są różne, zależy też na jakiego okulistę trafisz, bo jedni każą przepychać póki dziecko małe (bo wtedy zabieg robiony jest że tak powiem "na żywca") inni każą czekać nawet do roku (wtedy przepycha się kanalik w znieczuleniu ogólnym). My praktycznie miesiąc temu zdecydowaliśmy się na przepychania i z tym nastawieniem poszukałam okulisty, żeby zobaczył Małęgo i przeprowadził zabieg. Ale my trafiliśmy akurat do okulistki do POznania, która nie była za szybkim przepychaniem kanalika. Mówiła, żeby czekać do 10 m-ca a nawet do roczku, bo u znacznej wiekszości dzieci pomaga jednak masaz. Jeśli jednak nie pomoże wtedy przepycha ale tak jak mówiłam już normalnie w znieczuleniu. Babka była bardzo miła, pokazała nam jak masować (pisałam wcześniej na wątku ogólnym) i dała skierowanie na posiew. Bo trzeba też sprawdzić czy w oczku nie ma bakterii, bo to też może być przyczyna łzawienia. Nie wiem czy to zbieg okoliczności, czy faktycznie to masowanie takie skuteczne, ale lewe oczko przestało łzawić po niecałych 2 tygodniach od wizyty, z prawym za to porobiło sie gorzej. Zaczęło ropieć. Okulistka gdy zobaczyła wyniki posiewu tego oka i w ogóle jak ono wygląda, to zapisała krople - antybiotyk. Zakrapialiśmy przez tydzień (wczoraj skończyłam) i na razie jest super - mówie na razie, bo nie jestem pewna czy to jeszcze antybiotyk działa, czy już na stałe będzie dobrze. Ale jestem dobrej myśli.
Ufff... ale się rozpisałam
Badanie bioderek we Wro. w Promyku Słońca są dwukrotnie robione. Raz w szóstym tyg. i po miesiącu, dwóch.
Beaciu, nie dziwię się, że poczułaś irytację. Niestety państwowi lekarze tak działają, czasami szkoda czasu i zdrowia na wizytę. Tylko pytam, po co płacimy składki, skoro i tak leczymy się prywatnie.
Moja dwójeczka teraz chorowała. Jak podliczę ile na lekarzy wydaliśmy, to aż skóra cierpnie
Dużego synusia masz:-)
anmika, mam pyt., czy przy zapchanych kanalikach oczka robią się zaczerwienione wokół? tzn nie białka, tylko skóra naokoło oczu?
U nas tak się czasami dzieje, pytałam lekarki, ale mnie zlała, muszę zapytać prywatnie.
Hania miała prawie zapalnie oskrzeli (ponoć zmiany na oskrzelach były, ale zapalenie oskrzeli to jeszcze nie było) Leczymy się inhalacjami. Zaraziła się od starszaka, a tego sama leczyłam. Malutkiej już się nie odważyłam. Ponoć u tak małego dziecka wirus szybko postępuje.
Najlepsze jest to, że w przychodni lekarka zbadała mi dziecko, zaleciła oczyszczanie nosa, cebion i syrop na kaszel. W domu czytając ulotkę zgłupiałam, Uwaga: od dwóch lat! Poszłam prywatnie. Także już nic mnie zdziwi!
Beaciu, nie dziwię się, że poczułaś irytację. Niestety państwowi lekarze tak działają, czasami szkoda czasu i zdrowia na wizytę. Tylko pytam, po co płacimy składki, skoro i tak leczymy się prywatnie.
Moja dwójeczka teraz chorowała. Jak podliczę ile na lekarzy wydaliśmy, to aż skóra cierpnie

Dużego synusia masz:-)
anmika, mam pyt., czy przy zapchanych kanalikach oczka robią się zaczerwienione wokół? tzn nie białka, tylko skóra naokoło oczu?
U nas tak się czasami dzieje, pytałam lekarki, ale mnie zlała, muszę zapytać prywatnie.
Hania miała prawie zapalnie oskrzeli (ponoć zmiany na oskrzelach były, ale zapalenie oskrzeli to jeszcze nie było) Leczymy się inhalacjami. Zaraziła się od starszaka, a tego sama leczyłam. Malutkiej już się nie odważyłam. Ponoć u tak małego dziecka wirus szybko postępuje.
Najlepsze jest to, że w przychodni lekarka zbadała mi dziecko, zaleciła oczyszczanie nosa, cebion i syrop na kaszel. W domu czytając ulotkę zgłupiałam, Uwaga: od dwóch lat! Poszłam prywatnie. Także już nic mnie zdziwi!
*martusia*
Fanka BB :)
my po szczepieniu. Oli rozwija sie harmonijnie, jest silny i zdrowy i sie kloci o wszystko awanturnik jeden
troszke musze go podtuczyc wiec zalecono nam wiecej mleczka dawac narazie, ciemiaczko jest ok, dostalismy na sprobunek Hipp Pro Combiotic po 6 mscu, ksiazeczke produktow Hipp, witamine D.
Oli wazy 6700g i mierzy 62,5 (mi wychodzi 64). szczepienie poszlo gladko ale glodomor sie juz nerwowal bo glodny
Oli wazy 6700g i mierzy 62,5 (mi wychodzi 64). szczepienie poszlo gladko ale glodomor sie juz nerwowal bo glodny
Gosia23s - u małego dziecka zapalenie oskrzeli/płuc bardzo szybko postępuje, ja wylądowałam w szpitalu z Adą, jak ta miała 7 miesięcy, lekarka mi wytłumaczyła, że u takiego maluszka organy są bliziutko siebie, no bo to dzieciątko i stąd tak to szybko idzie, u dorosłego wirus ma dłuższą drogę do przebycia. Co macie na inhalacje? My mieliśmy pulmicort i ventolin. No i obowiązkowo oklepywanie.
Wiem, że pulmicort coraz więcej osób stosuje już przy silniejszych przeziębieniach.
Dobrze, że szczepienia ok, a Maluchy zdrowo rosną.
Wiem, że pulmicort coraz więcej osób stosuje już przy silniejszych przeziębieniach.
Dobrze, że szczepienia ok, a Maluchy zdrowo rosną.
Beacia82
Lipiec'09,Sierpień'12
Dzięki dziewczyny,no duży ten mój syn jest co dzwigac,a coraz częściej zaczyna upominac się o noszenie bo wszystko takie ciekawe .
No ale on z końca sierpnia to jeden ze starszych dzieciaczków na forum no i chyba największy był po urodzeniu to w sumie jakoś straszliwie nie utył w porównaniu do niektórych dzieciaczków bo na pół roczku coś pewnie ok 5kg na plusie będzie
Ale fajnie że duży to mam go coraz więcej do kochania i obcałowywania
No ale on z końca sierpnia to jeden ze starszych dzieciaczków na forum no i chyba największy był po urodzeniu to w sumie jakoś straszliwie nie utył w porównaniu do niektórych dzieciaczków bo na pół roczku coś pewnie ok 5kg na plusie będzie


Badanie bioderek we Wro. w Promyku Słońca są dwukrotnie robione. Raz w szóstym tyg. i po miesiącu, dwóch.
Beaciu, nie dziwię się, że poczułaś irytację. Niestety państwowi lekarze tak działają, czasami szkoda czasu i zdrowia na wizytę. Tylko pytam, po co płacimy składki, skoro i tak leczymy się prywatnie.
Moja dwójeczka teraz chorowała. Jak podliczę ile na lekarzy wydaliśmy, to aż skóra cierpnie
Dużego synusia masz:-)
anmika, mam pyt., czy przy zapchanych kanalikach oczka robią się zaczerwienione wokół? tzn nie białka, tylko skóra naokoło oczu?
U nas tak się czasami dzieje, pytałam lekarki, ale mnie zlała, muszę zapytać prywatnie.
Hania miała prawie zapalnie oskrzeli (ponoć zmiany na oskrzelach były, ale zapalenie oskrzeli to jeszcze nie było) Leczymy się inhalacjami. Zaraziła się od starszaka, a tego sama leczyłam. Malutkiej już się nie odważyłam. Ponoć u tak małego dziecka wirus szybko postępuje.
Najlepsze jest to, że w przychodni lekarka zbadała mi dziecko, zaleciła oczyszczanie nosa, cebion i syrop na kaszel. W domu czytając ulotkę zgłupiałam, Uwaga: od dwóch lat! Poszłam prywatnie. Także już nic mnie zdziwi!
Gosia jeżeli oczka są zaczerwienione (tak jak piszesz) to znaczy, że wdało się zapalenie. Tak mówiła moja okulistka. Jeżeli te oczka łzawią, tzn. że łezki nie odpływałą tak jak powinny, a wtedy o wiele łatwiej dziecko może takie zapalenie załapać, ponieważ oczko się samo nie oczyszcza, więc nawet kurz, czy brud może spowodować zaczerwienienie, czyli zapalenie. Na takie coś powinnaś dostać jakieś kropelki. My raz mieliśmy Biodacyne, a teraz Tobrax - ale to są antybiotyki, więc i tak potrzebujesz receptę.
Beacia moje "Maleństwo" też już takie duże jest. Musze go zważyć, ale już na pewno ma 8,5kg (urodził się z wagą 3,5kg) i mierzy 71 cm. Przez to, że taki duży to już się nie wydaje takim maleństwem. Ostatnio jak spotkałam kolegę (który widział Małego w październiku) i zobaczył Małego to mówi: "O Matko, co Ty mu dajesz?"

Ostatnia edycja:
mamaMikołaja1209
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2013
- Postów
- 18
Masujemy do tej chwili cały czas, ale jak na razie efektów nie widać. Mamy już skierowanie na przepychanie, ale ja się tego boje i wolałabym próbować nadal z masażem okulistka jest przeciwnego zdania, chyba będę musiała iść z małym do innego okulistymamoMikołaja a masowaliście cały czas? Nie chce się wymądrzać, bo naszemu Małemu też łzawią (łzawiły) oczka prawie od urodzenia i tyle co ja się naczytałam w necie to masakra - nie wiedziałam czy przepychać ten kanalik czy jeszcze czekać. Opinie są różne, zależy też na jakiego okulistę trafisz, bo jedni każą przepychać póki dziecko małe (bo wtedy zabieg robiony jest że tak powiem "na żywca") inni każą czekać nawet do roku (wtedy przepycha się kanalik w znieczuleniu ogólnym). My praktycznie miesiąc temu zdecydowaliśmy się na przepychania i z tym nastawieniem poszukałam okulisty, żeby zobaczył Małęgo i przeprowadził zabieg. Ale my trafiliśmy akurat do okulistki do POznania, która nie była za szybkim przepychaniem kanalika. Mówiła, żeby czekać do 10 m-ca a nawet do roczku, bo u znacznej wiekszości dzieci pomaga jednak masaz. Jeśli jednak nie pomoże wtedy przepycha ale tak jak mówiłam już normalnie w znieczuleniu. Babka była bardzo miła, pokazała nam jak masować (pisałam wcześniej na wątku ogólnym) i dała skierowanie na posiew. Bo trzeba też sprawdzić czy w oczku nie ma bakterii, bo to też może być przyczyna łzawienia. Nie wiem czy to zbieg okoliczności, czy faktycznie to masowanie takie skuteczne, ale lewe oczko przestało łzawić po niecałych 2 tygodniach od wizyty, z prawym za to porobiło sie gorzej. Zaczęło ropieć. Okulistka gdy zobaczyła wyniki posiewu tego oka i w ogóle jak ono wygląda, to zapisała krople - antybiotyk. Zakrapialiśmy przez tydzień (wczoraj skończyłam) i na razie jest super - mówie na razie, bo nie jestem pewna czy to jeszcze antybiotyk działa, czy już na stałe będzie dobrze. Ale jestem dobrej myśli.
Ufff... ale się rozpisałam
Ostatnia edycja:
Masujemy do tej chwili cały czas, ale jak na razie efektów nie widać. Mamy już skierowanie na przepychanie, ale ja się tego boje i wolałabym próbować nadal z masażem okulistka jest przeciwnego zdania, chyba będę musiała iść z małym do innego okulisty
my jutro mamy wizyte u okulisty wlasnie ze wzgledu lzawiacego,ropiejacego oczka...ciekawe co nam powiedza
reklama
stokrotka.af
Fanka BB :)
my po szczepieniu. Oli rozwija sie harmonijnie, jest silny i zdrowy i sie kloci o wszystko awanturnik jedentroszke musze go podtuczyc wiec zalecono nam wiecej mleczka dawac narazie, ciemiaczko jest ok, dostalismy na sprobunek Hipp Pro Combiotic po 6 mscu, ksiazeczke produktow Hipp, witamine D.
Oli wazy 6700g i mierzy 62,5 (mi wychodzi 64). szczepienie poszlo gladko ale glodomor sie juz nerwowal bo glodny![]()
ja nie rozumiem Twój Oliwier waży więcej niż mój (ostatnio 5820- 71cm) i jeszcze każą Ci go tuczyć

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 3 tys
N
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 419
Podziel się: