reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze ciazowe dolegliwosci

lene55 moja ginka mówiła, że teraz się częściej będzie robić badania, ale pomarzyć można ;-) Ja Wam powiem, że ja od początku ciąży mam problemy z tymi panelami - zawsze mnie uciskały i generalnie je opuszczam pod brzuch.
 
reklama
lene z tego co wiem morfologie i mocz do samego konca trzeba powtarzac i pod koniec robia jakies hbs czy cos i jakies cuda na paciorkowce gronkowce :) i tez mysle, ze rodzaj materialu ma wplyw na zachowanie brzuszka. U mnie tez temperatura robi swoje :( jak sie zmienia razem z nia napiecie heheh . No, ale jakos wytrzymamy ! najwyrazniej jestesmy z grupy wrazliwcow i stad takie reakcje !
u mnie juz po morfologii, moczu i toksoplazmozie ( mialam raz jeszcze, bo cos tam nie gralo) . hemoglobina troche mi wskoczyla, za to mocz fajny , bo pije duzo syropku zuravita :)
 
Reniuszek
mam to samo jesli chodzi o spodnie, strasznie mi przeszkadzają i nawet jeśli są luźne to źle działają na brzuch i powoduje twardnienie, także w domu chodzę ze spodniami zawsze pod brzuchem, tylko do wyjścia daję panel na brzuch
Lene
w pierwszej ciąży takie powazne skurcze dopadły mnie w 15 tyg, wcześniej miałam bóle brzucha ale nie takie mocne, wtedy właśnie w 15 tyg stwardniał mi mega brzuch, nie wiedziałam wtedy że to skurcze ale to nie mijało i mnie zaniepokoiło, nie pamietam czy nast dnia czy 2 dni później poszłam do lekarza i od razu szpital, leżałam tam prawie 3 tygodnie bo kolejne leki nie działały, wreszcie przeszło i wróciłam do domu, troszkę jeszcze potem bolało czasem ale ok 25 tyg wszystko minęło i do końca nic mi nie było, nie było mowy o jakichkolwiek objawach wczesniejszego porodu, tydzień przed terminem byłam na wizycie ale nie u swojego lekarza tylko innego bo mojego nie było, i mówię mu że ja chyba nigdy nie urodzę bo nic na to nie wskazuje(a miałam już dość tego stanu, byłam wielka jak wieloryb a lipiec był wtedy strasznie upalny) i on podczas badania stwierdził że zrobi mi masaż szyjki może szybciej mi się otworzy(bo nawet nie zamierzała) i zrobił, troszkę zabolało ale tylko chwilę, następnego dnia zaczął mi czop odchodzić to był piątek a w sobotę rano dostałam skurczy
teraz myślę że lekarz moze źle zrobił z tym masażem, bo po 8 godzinach skurczy nie miałam rozwarcia(tylko 1cm) i nie zwiększało się nawet po oksytocynie, dodatkowo wody odeszły mi zielone a dziecku spadło tętno w pewnym momencie i stad decyzja o cesarce, może gdyby lekarz nie zrobił tego masażu i wszystko poszło swoim rytmem to może urodziłabym SN, ale znowu nie wiadomo ile chodziłabym jeszcze z brzuchem a tak w pierwotnym terminie porodu byłam w domu z dzidziusiem:-)
 
robaczku to bardzo optymistyczne co piszesz!!! proszę jak najwięcej takich historii!!! ;-) to znaczy, że my też mimo skurczy donosimy do końca i u każdej będzie Happy end:tak: czekam tylko kiedy mi te skurczybyki przejdą ;-)

Wiesz z tym porodem sn i czekaniem na postęp mogło być rożnie, tym bardziej, żer jak pisze wody już zielone były a to oznaka ciąży przeterminowanej... więc może jednak dobrze zrobił,ze zafundował Ci ten masaż szyjki.
 
no w sumie patrząc na to to akurat wyszło dobrze, najważniejsze że dobrze się skończyło i bardzo się ciesze że podjęli wtedy decyzję o cesarce bo koleżanka miała podobnie ale męczyli ją aż urodziła sama, dziecko zniosło to kiepsko ale o tym, nie będe tu pisać

nie chciałabym urodzić za szybko ale tak tydzień szybciej byłoby fajnie bo TP mam na samą wielkanoc;-)
 
Reniuszek jak Twoja glukoza? u mnie na czczo 72, po obciążeniu 115 więc chyba w normie, krew ok, poza tym , ze mam za niską Hemkę i za dużo białych krwinek. Może powinnam łykać żelazo? :confused:
 
lene ja mialam przed obciazem 75g glukozy 65 a po 71 . na wyniku mialam przedzial normy wynosil od 60-100 :) , ale pewnie co laboratorium to inne kryteria :)
robilam tez wynik na magnez sod i potas . sod mam o jedna jednostke obnizony , ale chyba to jeszcze okey :)
lene a jaka masz hemke ?? mi lekarz mowil, ze dla kobiet w ciazy sa inne standardy zaczynaja sie od 10,5 wzyz (norma) :) wiec jak masz wiecej niz 10,5 to jest okey. A bialko skonsultuj z lekarzem . Moze to jakies przeziebienie badz inny stan zapalny ?? ja tez masz podwyzszone nieznacznie bialko ....niestety dalej nie wiem od czego :-(
 
reniuszek lene podwyższona ilością leukocytów nie należy się martwić. One nam jeszcze w góre podskoczą.Gin mi mówił ostatnio, że to normalne i nie oznacza nic złego. To samo mi kuzynka mówiła kilka dni temu, więc relax.
 
Reniuszek to znaczy , że z moją hemoglobiną nie jest tak źle, bo wynosi 11.
Dziewczynki czy zdarzyło Wam się w ciąży wydzielina taka jak podczas owulacji... ja dziś miałam taką właśnie jak kurze białko, przejrzystą i bardzo rozciągliwą, wielkości dużego paznokcia - wybaczcie mi opis - i nie wiem czy się tym niepokoić czy to możliwe w naszym stanie? dodam, że wcześniej tego nie miałam cholera jasna :angry:
 
reklama
Lene myślę że nie masz się zupełnie czym martwić, taka wydzielina jest chyba normalna...

A czy wam też cieknie siara? Kurcze jeszcze skończy się na tym że będę z wkładkami laktacyjnymi chodzić...można coś z tym zrobić? :baffled:
 
Do góry