aż tak źle to nie jest, nigdy poniżej nie miałam cukrów. poprostu czasami zje się tą zupkę, później wybiegam to i tak wychodzi, że za szybko się spala więc jakby energii brakuje więc tak jak kasiente piszesz, jakieś ciacho na przegryzkę i dalej funkcjonuje.
a może to po prostu zmęczenie organizmu, cały czas w biegu, tylko noc mi pozostaje na odpoczynek. a propo położyłam się dziś po 20 i właśnie wstałam bo się już wyspałam. nie mogę sobie już miejsca znaleźć hehehh
pepsi w chyba macie inne normy niż ja, z tego co pamiętam. bo ja na czczo mam się mieścić w granicach 70-90, a po posiłku godzinę żeby było poniżej 140, pewnie też od 70.
ja mam różnie przeważnie po 90 parę, jak zjem coś lepszego to tak góra do 120, ale raczej to jest lekko ponad 100. dziś np. po marnej zupie po obiedzie miałam 72 (poszłam na spacer po chrześniaka do przedszkola, i ta zupka w ta godzinkę mik się ulotniła), ale swego czasu pozwoliłam sobie u mamy na pyszne żeberka, do tego suróweczki itp. i miałam 150 ale to taki jednorazowy wybryk, o którym lekarz nic nie mówił, poinformowałam go co było tego przyczyną. zreszta nawet tego nie spalałam tylko obżarłam się jak świnka i położyłam się
a może to po prostu zmęczenie organizmu, cały czas w biegu, tylko noc mi pozostaje na odpoczynek. a propo położyłam się dziś po 20 i właśnie wstałam bo się już wyspałam. nie mogę sobie już miejsca znaleźć hehehh
pepsi w chyba macie inne normy niż ja, z tego co pamiętam. bo ja na czczo mam się mieścić w granicach 70-90, a po posiłku godzinę żeby było poniżej 140, pewnie też od 70.
ja mam różnie przeważnie po 90 parę, jak zjem coś lepszego to tak góra do 120, ale raczej to jest lekko ponad 100. dziś np. po marnej zupie po obiedzie miałam 72 (poszłam na spacer po chrześniaka do przedszkola, i ta zupka w ta godzinkę mik się ulotniła), ale swego czasu pozwoliłam sobie u mamy na pyszne żeberka, do tego suróweczki itp. i miałam 150 ale to taki jednorazowy wybryk, o którym lekarz nic nie mówił, poinformowałam go co było tego przyczyną. zreszta nawet tego nie spalałam tylko obżarłam się jak świnka i położyłam się
Ostatnia edycja: