reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze ciazowe dolegliwosci

reklama
Dziewczynki skurczowe.

Ja skurczy póki co nie posiadam jako takich. Czasem brzuch mi stwardnieje, ale to tylko jak chodzę za dużo po domku. Jak jestem grzeczna to nic się nie dzieje.

Ale ostatnio Maleńka zaczęła mnie kopać po żebrach i jajnikach. Czy któraś tak ma?

I jeszcze pytanie do szyjkowych. Czy pytałyście się może Ginów jak ułożenie dziecka wpływa na skracanie się szyjki? Bo mi mój Gin mówił ostatnio, że może mieć wpływ. Jak niby jest ułożone baby główką do dołu to może naruszyć szyjkę...stąd leżenie wtedy...Ale nie wiem ... mam wrażenie, że chciał mnie nastraszyć, bo ja wiadomo z tych strusi pędziwiatrów...Jak myślcie?
 
kasia - u mnie synek jest ułożony główką do dołu, na każdym usg tak wychodzi, lekarz nic mi nie mówił o leżeniu (jedynie, żebym się nie przemęczała i odpoczywała w ciągu dnia), ani o tym, że może to wpływać jakoś na szyjkę. U mnie szyjka zamknięta, 38mm. Z tego co pamiętam takie ułożenie może powodować ucisk na pęcherz, a co za tym idzie częste siusiu :zawstydzona/y:
 
ewela moja szyjka też jest zamknięta, ale ma około 3,3 cm. Więc o pół cm mniej niż Twoja. Przez miesiąc czasu nie skróciła się, wręcz nawet o 1 mm wydłużyła, ale Gin kazał mi już w grudniu wypoczywać jak najwięcej. Stąd moje wątpliwości, czy ma to jakiś wpływ na szyjkę-ułożenie dzidziolka. Zresztą i tak nie mam siły na zbyt wiele i w większości prowadzę już osiadły tryb życia-już się z tym pogodziłam.
 
Pauletta kochana czas leci do przodu na szczęście i ani się obejrzysz a będziesz w bezpiecznym terminie:happy: wiem, że ciężko tak czekać... bo ja a\sama w domu siedzę i każdy dzień się ciągnie wierzę, że wszystkie szczęśliwie donosimy i urodzimy zdrowiutkie, różowiutkie maleństwa:tak::tak::tak:

kasiagaw: wiem, ze czasem dziecko dziwnie się ułoży...zdarza się że kopie po żebrach, jajnikach, okłada pęcherz moczowy:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: lub szyjkę! okropnie to boli , ale myślę, że nie powinnaś się niepokoić tym. Ja przed ostatnią wizytą miałam tak skopaną szyjkę - jak jechałam samochodem to musiałam się zatrzymać kilka razy tak mnie synuś bombardował! i pomyślałam, ze bankowo szyjka skrócona albo rozwarta- a tu gin mówi , że wszystko ok:szok:, więc kochana nie przejmuj się zupełnie tym. nasze kwietniowe dzieci maja po prostu coraz mniej miejsca i takie "nieprzyjemne" kuksańce" staną się częste. Tak jak napisała ewela nie sądzę, żeby ułożenie dziecka miało wpływ na szyjkę, bo mój synuś tez jest ułożony główką baaaaaardzo nisko, w samiuteńkim kroczu paskudne uczucie) i poza tym, że moja szyjka jest wygięta i spłaszczona właśnie przez tą jego główkę to nic niepokojącego się z nią nie dzieje:happy:
Robaczku: wyczytałam na głównym, że ty po cc jesteś... i tak myślę, że te nasze skurcze może są spowodowane bliznami na macicy??? Tak wydedukowałam sobie, bo ja też po cc, że skoro macica rośnie i się rozciąga, a nasze ze względu na blizny i szycia nie mają już takich zdolności do rozciągania to reagują skurczami? może to jakaś teoria, bo ja w pierwszej ciąży ani razu nie miałam skurczy, a teraz od 20 tygodnie, kiedy właśnie macica osiąga już spore rozmiary.
 
kasia mi ginek mowil, ze szyjka pod wplywem swojej elastycznosci potrafi zmienic dlugosc. Jezeli masz silne sciegna to ciezar dzidziusia nie powoduje jej skracania :) aczkolwiek jest inna dlugosc szyjki jak sie stoi i jak sie lezy, jak sie ma pelny pecherz lub jelitka. Wiadomo jak jest ucisk to szyjka sie skraca, ale wraca pozniej do swojej dlugosci :) gorzej jak jest miekka, wtedy sie skraca i juz nie wraca ( brak elastycznosci).
 
Lene-też nie mam skurczy mimo że miałam cesarkę, a blizna mnie czasem zakłuje, ale gin ją systematycznie obserwuje na usg, więc liczę, że czuwa, Twój też ma to na pewno na uwadze:tak:.
 
reklama
Kochane pytam, bo juz glupieje od twardniejacych brzuszkow skurczow itd. Czy to dzidzia sie tak prezy ?? Czy moze taki skurcz ? :/


DSCN0431.jpg
 
Do góry