reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasza waga;)

Nie ważyłam się ostatnio (bo oddałam koleżance jej wagę) ale byłam wtedy już na swojej przedciążowej, ale wq******* mnie wygląd mojego ciała, tzn. ten flak co wisi u brzucha :wściekła/y::angry::crazy: ubrałam wczoraj moje nowe spodnie (tzn. kupione moment przed ciążą) i wszystko byłoby ok a jak się zapięłam to flak wisi poza nie :wściekła/y::angry: myślałam że się porycze :crazy:
 
reklama
Weronikaa- twoja skóra rozciągała się przez 9 m-cy...daj jej trochę czasu na powrót do normy. Ha ha dziś rano też narzekałam na skórę na brzuchu i właśnie to mi mój mąż powiedział:-D:-D:-D
 
PrzyszłaMamusiu - hehe no w sumie masz rację, ale jakoś tak strasznie niecierpliwa jestem i chciałabym żeby brzuszek był płaski :sorry2:
A co do mężulowych tekstów .... mój mi mówi że lepiej wyglądam niz przed ciążą (no gdyby nie ten flak:wściekła/y:), że tyłek mam fajniejszy i ogólnie :rofl2::-):rofl2:
 
mój maz też mówi że mam fajny tyłeczek teraz - jego słowa bardzo mi pomagają bo jest przemiły dla mnie i mojego ciałą i mówi że coraz łądniejszych kaształtów nabieram z dnia na dzień ( mimo że waga na razie stoi to ja widze różneice w wygladzie choćby mojego brzucha).W ogóle mówi mi takie rzeczy jakich nie mówił przed ciażą nawet ( np nie wiedizałam że lubi moja białą plamkę co ją mam na prawym udzie z tyłu - brak pigmentu).. hihii to strasznie miłe i pozawala mi przetrwac ten najtrudniejszy dla mnie okres jakim jest rekonwalescencja figury po ciaży.
Dzis kupiłam sobie serum z Eveline i będe się nim smarowac do upadłego dwa razy dziennie (uda, pupa, brzuch i ramiona):tak:kiedys mi to pomogło ujędrnić ciałko to i teraz moze da radę:sorry2:
mam 6 tygodni żeby zrzucić 8 kg bo sobie załozyłam ze do pierwszego wesela (24 maja) wrócę do wagi sprzed ciazy i na drugie wesele (26 czerwca) mam byc już szprycha:-p:-)
 
dołączam do narzekających na wiszący flaczek:-(jakoś tym się nie przejmowałam aż do wczoraj.. w każdej przymierzonej sukience mi się odbijał:wściekła/y: w związku z powyzszym wypowiedziałam mu ostrą walkę - brzuszki i smarowanko (niekat wczoraj też oglądałam to serum - nie kupiłam, bo nie wiedziałam czy warto, ale chyba zainwestuję;-))

niekat nie ma to jak być atrakcyjną w oczach męża:-):-):-) mnie też to baaardzo pomaga
 
Ja mam obecnie 66 kilo, żeby dojść do wagi sprzed ciąży musiałabym zrzucić jeszcze 12, ale prawdę mówiąc to tylko brzuch mi przeszkadza w obecnym wyglądzie, nie chcę być już taka koścista jak kiedyś, bo dzieci nie będą miały się do czego przytulić :-)
A mój brzuch 10 dni temu, przed porodem miał 106 cm, a teraz jest 86. I oczywiście wisi nad spodniami takie flaczysko :wściekła/y:
 
Asia ja mama podobnie tzn. niby 8 kilo do przodu ale jakos jedynie brzuch mi przeszkadza. Nie wiem ale jakos za bardzo tych kilogramow nie wiedze i nie odczuwam. Zreszta brzuch wydaje mi sie tym razem lepszy niz p pierwszej ciazy - moze dlatego, ze wolniej zrzucam kilogramy i ma wiecej czasu na dojscie do formy. Ogolem uwazam, ze nie jest zle i sie nie stresuje:-)
 
reklama
Ja po powrocie ze szpitala ważyłam 5 kg mniej, następnego dnia zauważyłam, że zeszła mi opuchlizna z nóg, więc stanęłam na wadze i znów 1 kg mniej. Teraz po kilku dniach kolejne 2 kg na minus. Do zrzucenia mam jeszcze 7. Najgorsze, że jestem po cesarce i jeszcze długo nie będę mogła ćwiczyć, a przed ciążą regularnie ćwiczyłam aerobik i wspinaczkę :(
 
Do góry