kjujik10
marcowa mama06` Marta R
- Dołączył(a)
- 10 Listopad 2005
- Postów
- 215
kasiula rok temu jak moj małzonek wyjechal za granice beczalam jak jechalam z lotniska beczalam jak zadzwonil przed wylotem beczalam jak dzwonil za kazdym razem ale to trwalo z 2-3 tygodnie potem jak dzwonil to tylko prosilam wroc juz i tak wytrzymalismy 3 miesiace ale za to teraz jak cos slysze o nawet jednodniowej rozlace to mnie i jego nerwy biora. Takze rozlaka ma swoje dobre i zle strony zle bo trzeba byc osobno i tesknota strasznie nie wiem jak to nazwacpowoduje ze jest sie myslami z osoba za ktora sie teskni (jest sie rozkojarzonym) ale z drugiej strony po rozlace jest bardzo dobrze jest sie razem non stop i chce sie byc caly czas razem i jak mozna kochac jeszcze mocniej to kocha sie najmocniej nie wiem czy zrozumiale przelalam tu swoje odczucia ale tak wlasnie sie czulam