reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasi mężczyźni...

;D ;D

ta, Rafała kuzyn go podgadał, żeby wymyslil coś, czego do konca życia nie zapomnę!!! Udało mu się :)

Ale najlepszy motyw był taki, że jak zajechalismy do Międzyzdrojów i poszlismy na spacer, to ja go zawlokłam pod Amber i powiedziałam, żebysmy zrbili sobie zdjęcie przed wejściem i powiemy rodzicom, że spedziliśmy w nim noc!!! :) No i mamy zdjecie... A za dwadziescia minut zaczeła się nasza doba hotelowa!!!
 
reklama
Dziś byłam wpracy 6-13, wracam o 13:20 a tu poodkurzane, mieszkanie ogładzone z bałaganu, Filip bawi się uśmiechnięty w łózeczku, piec grzeczny - nawet sobie ogona nie wygryzał, na kuchence "pyrkają" wesoło dogotowujące się ziemniaki, a w w piekarniku kończy się piec mięsko... :) Ach pomyślałam - kocham tego mojego męża :)
 
Catherinka- podziwiam twojego meza. Ja przy Oli nie jestem w stanie do 13 posprzatac i jeszcze ugotowac. ::) :-[
 
KingaP gratuluję :)))
Catherinka ja też podziwiam, bo ja za bardzo sama nie jestem w stanie się zorganizować. Gotowanie mi nie idzie, TŻ głównie jada w pracy hmmmm ze sprzątaniem i praniem też się nie wyrabiam, bo Miłek prawie wogóle nie śpi w dzień (śpi w parku...) Oj anioł z tego twojego męża. Mój wczoraj jak został sam z dzieckiem i Miłka już położył spać to.... grał na komp.podbijał świat z Rzymianami :mad: :mad: :mad: ale w domu nic nie zrobił.....
 
reklama
Dziewczyny, ja jak miałam na popołudnie to też raczej nic nie zrobiłam (no, ale może to przez to, że moja mama miała wtedy akurat urlop i wpadała nam pomóc podczas pierwych dni mojego powrotu do pracy), a Marcin proszę jaki zorganizowany :) Mam nadzieję, że to nie jednorazowy "wybryk" ;) ;D
 
Do góry