catherinka pisze:Sylwia, dzięki za słowa otuchy!Kurcze, wiem, że raczej nie będzie mnie bolało, bo przy badaniach "popołogowych" nic nie czułam, miałam też robione usg wewnętrzne i też nic. Ale to w głowie... Wiem, muszę się przełamać... A dodatkwo jakoś nie wiem czemu blokuje mnie Filip śpiący w łózeczku obok :
głupia jestem ;D Muszę chyba zorganizować miły wieczór w drugim pokoju, może wteyd pójdzie łatwiej ;D Najbardziej to mi żal Marcina
Ale na szczęście jest kochany i nie naciska.
Kaśka: ;D ;D ;D Oj tak nasze pociechy mają szczególne wyczucie, ja kiedyś już pewnie bym się odważyła...no ale trzeba było komuś innemu cyca dać ;D
Catherinko ja też mam problem ze świadomością obecności Bąbelka i chyba trzeba będzie zrezygnować z sypialni na rzecz innego pomieszczenia co może być nawet dosyć czarowne