reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasi mężczyźni...

catherinka pisze:
Sylwia, dzięki za słowa otuchy! :) Kurcze, wiem, że raczej nie będzie mnie bolało, bo przy badaniach "popołogowych" nic nie czułam, miałam też robione usg wewnętrzne i też nic. Ale to w głowie... Wiem, muszę się przełamać...  A dodatkwo jakoś nie wiem czemu blokuje mnie Filip śpiący w łózeczku obok  ::) głupia jestem ;D Muszę chyba zorganizować miły wieczór w drugim pokoju, może wteyd pójdzie łatwiej ;D Najbardziej to mi żal Marcina :( Ale na szczęście jest kochany i nie naciska.

Kaśka:  ;D ;D ;D Oj tak nasze pociechy mają szczególne wyczucie, ja kiedyś już pewnie bym się odważyła...no ale trzeba było komuś innemu cyca dać ;D

Catherinko ja też mam problem ze świadomością obecności Bąbelka i chyba trzeba będzie zrezygnować z sypialni na rzecz innego pomieszczenia co może być nawet dosyć czarowne ;) ;D ;D ;D
 
reklama
a moj misio sie troszke opamietał bo ostatnio wszystko lewał nie chcialo mu sie nawet potrzymac małej do odbicie a mnie trafiało bo wszystko sama a samotną matką to ja nie jestem zeby wszystko robić samodzielnie
nawtykałam mu troszke i dzis rano tak slodko do mnie powiedzila lez ja zrobie mleczko

jednak kazania sa skuteczne ;)

a tak serio to sie zastanawiam jak to bedzie jak pojedzie do londynu ma jechac we wrzesniu na poczatku wrzesnia a ja juz sie boje
o teskote o to jak sobie poradze :(
 
kasiula poradzisz sobie nie takie rozstania przeżywały nasze babce :) tzn. ciężko będzie ale sobie poradzisz masz nas no i jesteś najwspanialsza mamą pod słońcem :)
 
Moj tez ma lepsze i gorsze dni-co najbardziej mnie wkurza-prosze go podaj mi szybko recznik lub pieluche- a on mi odpowiada za minute bo musi dokonczyc cos tam ( np.gre na kompie) za ten czas to ja sobie zdaze sama wszystko porobic. A co do romantycznego wieczoru- to u mnie ZERO romantyzmu- wczoraj po polozeniu Jaska o 20 do spania, przyszlam do drugiego pokoju i czekalam na jakakolwiek reakcje ze strony meza- on sobie gral na internecie w jakiegos rozbieranego pokera cos tam szukal a o mnie przypomnial sobie o 23.30jak mu powiedzialam ze ide spac- to sie obrazil-bo on chcial sie wlasnie teraz poprzytulac a ja tak wczesnie chodze spac!!!! Maz Pytii powinien byc sklonowany ;)
 
feluga kompa schowaj ;) bo ci konkurencja rosnie
a tak na powaznie to bylabym wsciekla i zarazem byloby mi przykro
kasiula bedzie dobrze zobaczysz-ci bedzie latwiej bo bedziesz miala emilie a mezyk bedzie sam,tzn bez dwoch kobietek jego zycia-ale wyjdzie moze mu to na plus zateskni za tym zeby mala potzrymac do odbicia ;).bedzie dobrze
 
A mój pracuje na okrągło na nocki: jedzie po 19 , wraca koło2 w nocy, czasem ja jeszcze nie śpie to chwilę pogadamy a jak nie jestem całkiem nieprzytomna to popprzytulamy, poza tym kilka razy w tygodniu jest w drugiej pracy przez cały prawie dzień wiec w efekcie jest ciagle niedospany i jak jest w domu to snu pragnie, no ale mnie też ;) jak jest i akurat nie odsypia to troche mi pomaga i jakiś obiad ugotuje ale marzy mi się wspólny wieczór spędzony na kanapie, jakis filmik.. niestety jak juz się tak zdarzy i jest okazja razem poleżeć to Michał moment zasypia :(

pytia zgadzam się z ym co napisała felqua ;D ;D
 
reklama
Jejku, ja czasem ponarzekam na Marcina, czy się na niego pozłoszcze... a tu wychodzi, że powinnam się cieszyć z tego jaki jest, że mi pomaga i w ogóle. Tzn. pomaga, wspólnie opiekujemy się dzieckiem, w końcu ono jest nasze a nie tylko moje. Idę mu dać buziaka :)
 
Do góry