Przychodzi facet do sex shopu z zamiarem kupienia gumowej lalki.
> - Chciałby pan mężczyznę czy kobietę?
> - Kobietę poproszę.
> - Czarną czy białą?
> - Białą.
> - Chrześcijankę czy Muzułmankę?
> To pytanie zbiło faceta z tropu:
> - A co to ma do rzeczy? Przecież to tylko gumowa lalka!
> - Muzułmanki czasem wybuchają...
Facet domyślał się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał aż wyjdzie z domu, po czym biegiem wskoczył do taksówki i kazał taksówkarzowi ja śledzić. Chwile później wszystko stało się jasne - jego żona pracowała w agencji towarzyskiej!
> Powiedział do taksówkarza:
> - Chcesz pan zarobić stówę?
> - Jasne! Co mam robić?
> - Wejść do agencji, zabrać moją żonę i wsadzić ją do taksówki, po czym
zawieźć nas oboje do domu.
> Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później, drzwi agencji z
hukiem się otworzyły i wyszedł taksówkarz trzymając przewieszona przez ramie kobietę, która gryzła, kopała i wrzeszczała przez cala drogę do taksówki. Taksówkarz otworzył drzwi samochodu, wrzucił kobietę do środka i
powiedział: - Trzymaj pan ją!
> A facet krzyknął do taksówkarza:
> - To nie jest moja żona!
> - Wiem, *****, to moja! Po twoją teraz idę!
Dwóch Żydów zwiedza Watykan, podziwiają przepych i bogactwo. Jeden mówi:
> > * Popatrz, a zaczynali od stajenki..
> >
> >
>
> >
> > Kierownik sklepu uczy młodych sprzedawców jak powinno się
obsługiwać
klientów.
> > * Patrzcie i uczcie się ode mnie
> > Wchodzi klientka: Poproszę proszek do prania firan.
> > * Proszę bardzo , ale doradzam pani również kupić płyn do mycia
> > okien.Skoro pierze pani firany może pani umyć okna.
> > * Widzisz Jasiu - tak musi pracować sprzedawca,teraz twoja kolej
> > * mówi szef - widząc następną klientkę.
> > Poproszę podpaski
> > * Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia
okien.
> > * Co proszę?
> > * Skoro nie może pani dawać dupy - to niech pani chociaż okna umyje
>
>
>
> > Wchodzi staruszek do konfesjonału i nawija:
> > * Mam 92 lata. Mam wspaniałą żonę, która ma 70 lat. Mam dzieci,
wnuki i
> > prawnuki. Wczoraj podwoziłem samochodem trzy nastolatki,
zatrzymaliśmy
> > się w motelu i uprawiałem seks z wszystkimi trzema...
> > * Czy żałujesz, synu, tego grzechu?
> > * Jakiego grzechu?
> > * Co z Ciebie za katolik?
> > * Jestem żydem...
> > * To czemu mi to wszystko opowiadasz?
> > * Wszystkim opowiadam!!
Słowo
- Jakie jest najstraszniejsze słowo wśród fizyków jądrowych?
- Ooops...
Policjant
Policjant rozwiązuje krzyżówkę. Wstrzymuje się przy trzyliterowym haśle: "Największy ptak". Chwilkę myśli, drapie się za uchem, po czym z dumą
pisze:
"MÓJ".
Po nocy
Mąż wraca nad ranem do domu. Żona pyta:
- Gdzie byłeś? Całą noc czekałam i nie zmrużyłam nawet oka.
Mąż zmęczonym głosem:
- A myślisz, że ja spałem?
Baca
Bacę zaproszono w karnawale na bal przebierańców. Pytają się go znajomi, za co się przebierze.
- A za łoscypka.
- A jak to będzie, baco, za oscypka?
- A siedne se w kąciku i bede śmierdzioł.
Praca
Facet po studiach dostał pierwszą pracę w supermarkecie. Pierwszego dnia jego szef mówi:
- Weź miotłę i pozamiataj tu trochę.
- Ależ proszę pana, ja skończyłem SGH!
- Aaa to przepraszam, nie wiedziałem. Więc tak: to jest miotła, a tak się zamiata.
Wakacje
- Na wakacje jadę do Paryża.
- Świntuch...
- Dlaczego, przecież jadę z żoną?!
- Świntuch i idiota...
Koń
Jechał chłop wozem i uderzył konia batem. Koń odwraca łeb i mówi:
- Jak mnie jeszcze raz uderzysz, to ci tak z kopa oddam, że się w lustrze nie poznasz! Chłop zdziwiony:
- Pierwszy raz w życiu słyszę, żeby koń mówił!
- Ja też - przytaknął siedzący obok chłopa pies.
Lepiej
- A jak pan myśli, kiedy w tej Polsce będzie lepiej?
- Już było.
- Tak? A co było lepsze? Kartki? Brak towarów? Bieda?
- Żona była młodsza... i chudsza.
Przyczyna
Praktykant pyta ordynatora szpitala:
- Co mam wpisać w rubryce "przyczyna zgonu"?
- Swoje nazwisko...
Hrabia
Hrabia mówi do Jana:
- Janie, idź podlej kwiaty w ogrodzie.
- Ależ panie hrabio, przecież deszcz pada.
- Nie szkodzi, weź parasol.
Tatuś
Tatuś tłumaczy synkowi zasady urozmaiconego pożycia seksualnego. Gestykuluje, miota się po podłodze, wygina niewidzialną partnerkę na wszystkie strony, obrazowo ze szczegółami przedstawia każdą możliwą i niemożliwą pozycję. Synek tymczasem siedzi skulony na fotelu, czerwony jak burak, uszy mu płoną, rumieńce wypełzły na buzię, głowę coraz bardziej wtula w ramiona, jeszcze trochę i zemdleje. W końcu udaje mu się przerwać oszalałemu rodzicowi i mówi:
- Ale tatusiu, przestań już proszę! Mówiłem ci, że mam jutro w szkole historię, wiesz wojny, zabory i takie tam, a ty miałeś mi tylko wytłumaczyć co to jest NAJEŹDŹCA!
Rekiny
Na środku oceanu spotykają się trzy rekiny. Jeden z nich mówi:
- Psiakrew, zżarłem jednego Francuza. Był taki wyperfumowany, że do tej pory czkam wodą kolońską. Drugi na to:
- To jeszcze nic. Ja, zjadłem jakiegoś Rosjanina, chyba to był generał, bo do tej pory w brzuchu dzwoni mi jakieś żelastwo. Te jego medale tak brzęczą, że ryby płoszę... A trzeci rekin mówi:
- To jest wszystko nic, koledzy! Ja zeżarłem tydzień temu jakiegoś polskiego posła, taki miał pusty łeb, że do tej pory nie mogę się zanurzyć...