reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Na imię mi BUNTOWNIK

O jejku mi by do głowy nie przyszło spełniać Nikusia zachcianek w środku nocy, co najwyżej wodę do picia mogę mu dać :sorry2:, ale cała reszta jest wymysłem aby zwrócić uwagę rodzica, więc ja się na to nie nabieram :no:.
A reszta buntu mnie więcej podobnie przebiega, czyi wszystko "nie" i coraz częściej "sam".
 
reklama
Oj dziewczynki ja nie mowie ze spelniam to byl przyklad jak jest srodek nocy to mleka nie dostaje ale jeseli jest to 6 to mu daje. Generalnie chodzi o to jego darcie bez powodu czasami mi sie wydaje ze on to robi przez sen jak by mu sie snilo.
Czy naprawde u was tez jest takie darcie o wszystko co nie idzi po mysli naszych pociech. Jak dlugo wasze dzieci sie uspakajaja tzn ile trwa to ich wycie?
 
Ja ostatnio gotowałam kasze o 2.25 w nocy,na wpól przytomna:crazy: i dlatego teraz gotuje odrazu wieczorkiem i na noc,choć nie codziennie się budzi w nocy,czasem z samego rana i mam odrazu gotowe,Ale nigdy wcześniej sie nie budziła:no: jak coś to picia i juz:baffled:
 
Jak pisałam dziś różki znów się dały we znaki. Co powiedzialam było źle, nie wolno nie istniało wcale, doszlo nawet do rękoczynu, a ja cały dzień do wieczora z nią nie dałam rady :no:
Także przyjemny miałam ten wolny dzień, nie ma co. Jutro wracam do pracy:baffled:
 
Moje dziecko tez się zmieniło w potwora!!!
Jest okropna, wszystko psuje i wrzeszczy bez powodu (najchętniej TATAAAAAA! albo MAMMMAAAA prosto w twarz i różne inne niesprecyzowane małpie dźwięki)
Dziecko mi się popsuło :-(
Czasem już nie mam na nią sił, wcale mnie nie słucha:no:
 
no więc dziś o niebo lepiej. Chyba za długo była wczoraj ze mną sama, a mamusia ostatnio taka nieatrakcyjna, więcej poleguje, nie bawi się tak jak kiedyś.....:sorry2:
 
Moja rozmowa z syniem sprzed kilku dni:
- Filipku wypij herbatkę.
- nie.
- Wypij, to pójdziemy umyć buzię.
- Nie.
- Fifi już jest pora na spanie.
- Nie.
- Fifi kochasz Mamusię? (zaczęłam podkręcać sytuację :-))
- Nie.
- A lubisz czekoladę?
- Nie.
- Filipku chcesz gumę?
- Nie.
Opowiedziałam tą rozmowę M., mojemu bratu, babci. Oczywiście Filip przysłuchiwał się temu co mówię. Siedzimy sobie dzisiaj, on się do mnie przytula, a ja go pytam:
- Synku kochasz mamusię?
A mój syneczek odpowiada:
- Nie. Kolady nie, guma nie.
No i wszystko jasne.
:rofl2::rofl2::rofl2:
 
Zadziwijace czasem jaka pamiec maja dzieci a do tego jaka wybiurcza zawsze zapamietaja to co nie trzeba;-);-);-);-)
 
reklama
Do góry