reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Na imię mi BUNTOWNIK

Dziewczyny dochodze do wniosku ze niejeden terminator padł by przy naszych dzieciakach, ja wczoraj przyszłam do domu strasznie padnieta, nic mi sie nie chciało, wiec jak tylko sjadłam obiad przykliłam swoje 4 litery do łozka i miałam nadzieje ze troche odpoczne. Ogladam tv, ale meczyła mnie podejrzana cisza w pokoiku u dzieci, wołam krystiana pytam " co robisz" krystian na to " nic mama bawie sie", troche mnie to uspokoiło ale w dalszym ciagu nie słychac marysi, wołam "misia co robisz?" -"niś, adam pepty tuśta"(nic, zakładam skarpetki na kwiatuszka), nie namyslajac sie biegne do pokoju patrze a moja marysia wywaliła ciuchy z szuflady i ubierała kwiatka na parapecie. troche sie załamałam bałaganem, ale tak szczerze mówiac to tak wdziecznie wygladała przy tym kwiatku ze smiac mi sie chciało.

A wasze dzieciaki tez tak lubia sie przebierac i ciuchy wyciagac?
 
reklama
Ubieranie sie na porzadku dziennym, Julki obecnie nie ubieramy bo robi to sama, oczywiscie trzeba jej w tym pomagac. I powiem wam, ze całkiem niezle jej to wychodzi, spodnie, rajtki, majtki bez problemow, gorzej z gora. Ja osobiscie pomimo czasu jaki to zajmuje jestem z tego zadowolona, ze chce byc samodzielna bo wczesniej czy pozniej i tak nas to czeka
 
Masakra u mnie pod tym względem ..........jak się Natalka dorwie do szafy to wywali tyle ile sięgnie :confused2::baffled: poza tym notorycznie wyciąga z szuflady cienkie rajstopki ...zdejmuje swoje i próbuje założyć nowe :angry::angry::angry::angry:

Hehe:-D:-D:-D:-D u mnie to samo skarpety, rajtuzy cały czas w obiegu, acha no i jeszcze szuflada z czapkami, szlikami itp., tez jest non stop "sprawdzana", od razu widac ze modelki ztych naszych dziewczyn wyrosna:-D:-D
 
Stwierdziłam dzisiaj, że moje dziecko jest super grzeczne po scenie jaką widziałam w przychodni. Taki na oko trzylatek wpadł w szał bo mama chciała go rozebrać z kombinezonu. Dziewczyny jak w życiu nie słyszałam żeby dziecko tak płakało. On dosłownie wył jak jakiś zwierzaczek, rzucał się po podłodze, walił głową w meble, aż w końcu z tego płaczu zwymiotował. Masakra! Od razu przypomniały mi się dzieci super niani. Pierwszy raz w życiu widziałam na żywo coś takiego. :szok::szok::szok::szok::szok:
 
Tynlka nie przesadzaj. To nie mozliwe, zeby taki aniołeczek mógł sie tak zachowywać:-D
Fogia mam nadzieje ze ja nigdy nie bede sie musiała znalezx w takiej sytuacji, tzn. zeb Julka nigdy nie da takiego popisu
 
Aha ............ akurat
Potrafi dać czadu jak nikt inny :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: pamiętacie jak pisałam gdy nie chciała iść ze sklepu za rękę .....tylko się wyrywała darła ryczała i podkurczała nogi całą drogę:crazy: nie ma takich akcji często ale czasami coś jej się włączy :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Dziewczyny moja Marysia nie pokazuje jeszcze takich fochów, ale Krystian z racji tego ze jest starszy umie pokazac juz rózki i czasmi zdarzaja mu sie napady szału, tylko bez wymiotowania i walenia głowa po meblach(swoja droga to musi byc bolesne :tak:), ale obawiam sie ze Marysia szybko załapie od Krystiana bo jest na etapie powtarzania:sorry::rofl2:
 
reklama
Do góry