reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Na imię mi BUNTOWNIK

reklama
no co, profilaktycznie odpowiedział na wszystko co mu do głowy przyszło, co mama mu będzie truć, uciął gadkę w zarodku- cwanaiczek:-D:-D:-D:-D
 
Zadziwijace czasem jaka pamiec maja dzieci a do tego jaka wybiurcza zawsze zapamietaja to co nie trzeba;-);-);-);-)

no nie powiem - cwaniak :-)

Fogia, Filipek Nieprzekupny:-D:-D

no co, profilaktycznie odpowiedział na wszystko co mu do głowy przyszło, co mama mu będzie truć, uciął gadkę w zarodku- cwanaiczek:-D:-D:-D:-D

Fogia ... no nie :-D:-D:-D:-D:-D Fifi jest po prostu cudny :-D:-D:-D:-D:-D:tak: ... Prawdziwy mały BUNTOWNIK :-D


Wszystko prawda. :-):-)Pytanie tylko czy się z tego cieszyć czy smucić??
:rofl2:
 
Moje dziecko znow zamienilo sie w male diable. Bylismy w sklepie i byly bardzo fajne zabawki do wody za calkiem przystepna cene i postanowilismy kupic Hubciowi. Oczywiscie nasze dziecko bardziej bylo zainteresowane jakas pilka ktora sobie nie wiem gdzie wygrzebal. Najlepsza zabawa wyrzucic ja z wozka i patrzec jak rodzice robia wszystko zeby ja zlapac. No i oczywiscie sie wkurzylam i powiedzialam mu ze jak bedzie tak robil to mu jej nie kupie. Ale to nic moje dziecie dostalu ataku szalu z nieokreslonego powodu i po 5 minutach placzu i grozbach ze jak sie nie uspokoi to nic nie kupimy wyjelismy zabawki z kosza malego za bety i do domu. Wyl cala droge i oczywiscie na koniec ON chcial zeby to mamusia wypiela go z krzeselka a zrobil to tatus i bylo jeszcze gorzej. Wrzeszczacego w niboglosy kopiacego wnieslismy do domu i za kare do pokoju. Wyl pol godziny po czym sie uspokoil przyszedl powiedzial przepraszam i nie to samo dziecko. I co ja mam z nim robic. Po raz pierwszy widzialam go takiego jak czesciej tak bedzie to ja nerwowo nie wytrzymam.:crazy::crazy::crazy::crazy::crazy:
 
reklama
Mam niestety znowu problem z Julka. Julka zrobiła sie strasznie złosliwa, nie słucha co sie do nie mowi, robi na przekor i z prawdziwa premedytacja nie wykonuje moich polecen, ani prosb. wczoraj np. rozwaliła ciasta w kuchni, ktore wczesniej wypluła z buzi. Kazałam jej posprzatac te ciastka z podłogi, podeszła, schyliła sie i patrząc mi w oczy roztarła po podłodze, a pozniej rozgniotła noga? co robic w takiej sytuacji. ja juz z braku sił i wkurzenia maksymalnego (bo ostatnio cały czas sie tak zachowuje0 wywaliłam ja z kuchni do przedpokoju i kazałam jej isc do lazienki sie kapac. Z karami katastrofa, kiedys odbywala kare, przychodziła przeprosic i bylo ok. Teraz jest katasrofa, nie przeprosi za pierona, zrobiła sie taka charda (nawet nie wiem prze jakie "h" sie to pisze:-D). Wczoraj jedna z kar było wyłaczenie bajek. Powiedziałam, ze nastawiamy zegarek i jak zadzwoni, a ona bedzie grzeczna w czasie odbywania kary to bajki wlacze z powrotem. Niby nie byla niegrzeczna, ale jeczala cały czas, zegarek zadzwonil i w sumie to te bajki właczyłam, ale wydaje mi sie ze nie powinnam tego robic. cały czas zastanawiam sie na ile dziecko w takim ieku jest w stanie zrozumiec idee kar i na ile robi cos nie z tego tytułu ze jest samo poprostu niedobre, a ile jest winny temu wiek, w ktorym sie akurat znajduje. Cały czas sie boje, zebysmy nie dochowali sie takiego gagatka jak czasmi pokazywane sa w super niani i mysle sobie ze blad w wychowaniu bardzo łatwo popełnic. Kurcze bardzo trudno byc rodzicem
 
Do góry