Dzień dobry, podejrzewam, że taki temat pojawił się tutaj, ale szukając wpisów nie znalazłam niczego aktualnego.
Jestem w 10 tygodniu ciąży i jestem otyła. Zawsze byłam, nie było to wynikiem mojego obżarstwa, wręcz zawsze dobrze się odżywiałam. Ale pewnie swoje błędy popełniałam. Z mężem zaczęliśmy starać się o dziecko w kwietniu i zaszłam w ciążę po tygodniu... nikt się tego nie spodziewał - moja otyłość, wiek (32 lata), chora tarczyca, to wszystko sprawiało, że mieliśmy świadomość iż potrwa to trochę dłużej, a jednak...
No i mam teraz ciążę, ogromną wagę i obawiam się o zdrowie dziecka. Obecnie wciąż mam mdłości, bardzo mało jem, waga spada, ale nadal jest wysoka. Spaceruje, ćwiczę na orbitku, jak również na piłce. Martwię się, że narażam dziecko. Dodatkowo ginekolodzy... na NFZ działają jak na taśmie, bez żadnych słów otuchy, bez słowa co mogę zrobić by sobie i dziecku pomóc. Dowiedziałam się, że badania prenatalne u mnie będą problemem, bo jestem gruba. Od wczoraj płaczę, nie wiem czy dam radę psychicznie czekać do rozwiązania by dowiedzieć się czy moje dziecko jest zdrowe... czy są tu mamy, które urodziły zdrowe dzieci będąc otyłe? Potrzebuje wiedzieć, że wszystko może zakończyć się dobrze... Ale również potrzebuje wiedzieć na co mam się przygotować. Z góry dziękuję za każdy wpis.