reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Na imię mi BUNTOWNIK

reklama
kasiulka u nas było tak samo, Niko bił dziewczynki bo pare razy dostał od takiej małej Nadi(zresztą kiedyś wam pisałam o tym). teraz nie mam porównania bo nie widujemy sie zabardzo z dzieciaczkami i nie ma okazji ale mam nadzieje ze dzieki temu zapomni...:baffled:
 
Kasiulka - może to faktycznie kwestia wieku... U mnie Melka miała manie szczypania i gryzienia ale tylko babci:angry::-p:zawstydzona/y: a no i Mai (mojej chrześnicy) gdzieś mądrze doczytałam, że do 2 lat gryzienie jest formą "pokazywania emocji" jak dziecko nie wie jak pokazać radość, złość itp... albo coś potentegowałam :-p;-) no i tak czy inaczej, kiedyś zrobiła radośnie chłopczykowi przed kościołem "KLEP" w plecki - zdziwił się młody trochę... :) teraz już jej przeszło, ale za to pyskuje do babci i do zdjęć dzidziusia... mianowicie mówi "dzidziuś nie!" z taką złością - zazdrosna jaka czy co? :angry::sorry2: z drugiej strony jak przyjedzie siostra z malutką LIlką to się chwali że pożyczyła Liluni łóżeczka i opowiada jak to ją bardzo kocha... nie wiem o co chodzi... No ale jest ok. Zapomniałam się pochwalić że siostra ta co ma Maję :) urodziła 10-ego grudnia drugą córcię - Lileczkę. Rany jakie to maleństwo...:blink:
 
Dziś przemyślałam wszystko na chłodno.:tak:
Jakby to dotyczyło obcego dziecka:tak:
Doszłam do wniosku,że na to wszystko złożyło się kilka spraw (przedszkole, pewnie tam ktoś go grzmotnął, to,że mamy dość nieregularne dni-zalezy czy małż pracuje czy nie, stres- który roch nie do końca wie jak rozładować itd. itd.)
I od dziś zaczęliśmy nad tym ostro pracować, po ustaleniu planu działania.
:tak:


Wczoraj mi zwyczajnie było głupio, bo jak dziecko bije, to winna jest matka (pogląd zwyczajowy ogółu).

Dziś ochłonęłam i stwierdziłam,że mam to w nosie.
Potrzeba czasu i cierpliwości i jak już komus dziś powiedziałam: ja mam tego pod dostatkiem:-D



Dziś małż był w przedszkolu coś załatwić, Roch na sam widok budynku, rozpłakał się i chciał uciekać:baffled:
 
Filipek owszem miał milutkie popołudnie, był super grzeczny i aniołkowaty. Do wieczornego mycia zębów. Nie wiem co mu się stało ale dziecko z anioła zmieniło się w potwora. Wszystko było na nie, mycie zębów nie, a później to już tylko "mimi ne", "pcia ne", "kapli (skarpetki) ne", "cita ne". To ja się go pytam "a smoczka chcesz?" "ne". Jak nie to, nie, ja się upierać nie będę. I teraz leży w łóżeczku i się wydziera. "no no ne" :wściekła/y:
 
FOgia - bądź dzielna - moja dzisiaj wskoczyła dupcią z dużego łóżka do małego łóżeczka - szczęście że byłam zaraz obok i zdążyłam ją podłapać przy spadaniu bo by tak przyrąbała w dranki... :szok::szok::szok:na to ona głupi uśmiech i mówi że chce jeszcze raz:szok::szok::szok: wariatka mała...
 
reklama
U nas po weekendzie tragedia, Julka zmieniła mi sie w szatana. Zreszta zawsze tak jest bo tesciowa ja po prostu nie tyle rozpieszcza co stouje swoje metody mimo mojego weta. Z jedzeniem koszmar, nie chce jesc nic, wszystko jest be. Co do metod wychowawczych to ja przy jedzeniu nie stosuje zadnych odwaracaczy uwagi i bylo zawsze ok. Julka jadla ładnie jak juz nie była głodna to nie dawałam na sile, a u tesciowej jemy z miskami, lalkami i innymi zabawiaczami. Najpierw ładowanie do uzi na maksa, a jak ma pełna buzie i nie moze połknąc to trzeba dac popychacza w posatci herbatki zeby poszlo... itd, itp:wściekła/y::crazy:
 
Do góry