reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Na imię mi BUNTOWNIK

reklama
Ja tam się na Rocha skarżyć nie będę:no:, niby taka dorosła jestem a raz w miesiącu wścieklizny dostaję i zdarza się, że lepiej się do mnie nie zbliżać.:sorry2::-p
Antosiowa a Ty humorów w ciąży nie miewasz? tak z ciekawości pytam:-p Antek pewnie przeczuwa nadchodzące zmiany;-)
 
Widze ze moje dziecko nie odstaje od normy bo juz myslalam ze tylko moje takie niegrzeczne. Powiem wam ze w niedziele znow mial atak histeri ale zignorowalismy niepatrzylismy w jego strone a jak go mijalam to z glowa do gory zeby czasem nie zobaczyl ze patrze na niego i po 10 minutach przyszedl jagby nigdy moze to juz postep?:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
trzy razy dzis wchodzilam z Oli po schodach. Pierwsze dwa standardowo pisk wrzask i ogolny protest, bez reakcji z mojej strony.
Za trzecim razem sama dala mi raczke i grzecznie weszla po schodach.
o_O moze zauwazyla ze krzyk nie dziala. Ciekawe na jak dlugo jej tej wiedzy starczy :p
 
reklama
Antosiowa a Ty humorów w ciąży nie miewasz? tak z ciekawości pytam:-p Antek pewnie przeczuwa nadchodzące zmiany;-)
:sorry2::zawstydzona/y:
Pewnie masz rację, jego złe zachowanie nie bierze się przecież znikąd. Przyznam, że je ostatnio też jestem daleka od oazy spokoju a on to wyczuwa:sorry2:. Nie poświęcam mu ostatnio zbyt wiele czasu na zabawę, bo po prostu nie daję już rady:-( i to tez go pewnie trochę irytuje.
Zawsze jak sie położę lub siądę na chwilę, to zaraz przybiega do mnie z mega ważną sprawą i klepie mnie po nodze, żebym wstała. Jak mu tłumaczę, że mama jest zmęczona, to zaczyna sie lament. A wczoraj przyszedł do mnie i znowu mnie klepie w nogę, mówie do niego "daj mamie troszkę poleżeć" a on wszedł na łóżko, dał mi buziaka i patrzy na mnie tymi maślanymi oczkami... no jak mogłam nie wstać:-D:tak:.
Kochany jest i tyle;-).
 
Do góry