Na imię mi BUNTOWNIK

[MamaAntosia]

Fogia, dziewczyny mają racje, nie skreślaj jej od razu. Można się jakoś dogadać;-). Wiem, że trudno zaufać obcej osobie, ale powinnaś dać jej szansę, zwłaszcza, że Filip ją polubił.
Moja teściowa też kopciła i zajmowała się małym chłopcem, ale przy nim nigdy nie paliła, nie paliła podczas pracy, widac można się powstrzymać. Jeżeli kobieta jest odpowiedzialną osobą to zrozumie Twoje obawy.

 

[konto usuniete]

kurcze wiecie co dziewczyny jak tak mysle ze mialabym zostawic Nika z obca osoba to mam mdlosci tak mi nie dobrze... kurcze jakos jesli o niego chodzi to mam zaufanie tylko do rodzinymoze mam tak przez ta cala nasza sytuacje ze szpitalem i panicznym strachem o niego ale jakos sobie tego nie wyobrazam(przynajmniej narazie)

 

[Lorien]

Pomimo mojej postawy antynikotynowej chyba dałabym szansę opiekunce. Skoro Filip tak do niej lgnie, to trzeba spróbować.
Zawsze można jej podziękować, gdyby coś było nie tak. Takie ultimatum.

 

[fogia]

Martuchaa my niestety innego wyjścia nie mamy. Na rodzinę liczyć nie możemy. Jak któreś ma możliwości to nie ma chęci, a jak ma chęci to nie ma możliwości. Tak to mniej więcej wygląda. Przez poprzedni rok Filipkiem zajmowała się super niania - babcia Michasia. I była dla niego lepsza niż prawdziwa babcia. Niestety wyjechała do córki pilnować wnuczek. Mi też nie jest łatwo zostawić dziecko, wyrzuty sumienia często dają znać o sobie ale co mam na to poradzić? Z pracy się przecież nie zwolnię. :-(

 

[Coyote]

Filipek sam sobie wybrał opiekunkę, szkoda tylko, ze palącą, bedziemy trzymac kciuki, zeby miala tyle rozsadku, zeby nie palic przy małym a wtedy bedzie git!
A tak przy temacie stojąc to sie pochwalę, ze ja juz nie palę miesiąc i trzy dni i mnie nawet nie ciągnie!!! hmmmm, ostatnio miałam taki wstręt do fajek jak zaszłam w ciążea okres powinnam dostac w niedziele

 

[konto usuniete]

fogia wiem rozumiem cie, zreszta czasami tak sie mozna przywiazac do niani(na przykladzie tej waszejpoprzedniej) ze to tez jak rodzina ... ja moze mam takie podejscie przez ten incydent z Nikusiem, ze boje sie go zostawiac ...


coyote ja nie pale juz 2 lata i 4 miesiace i tez mnie nie ciagnie takze trzymam kciuki bo choc palilam dluuugo jestem teraz przeciwniczką nikoty numer 1:-)

 

[MamaAntosia]

...hmmmm, ostatnio miałam taki wstręt do fajek jak zaszłam w ciążea okres powinnam dostac w niedziele

Uuuuuuuuuuuuuuu;-)

 

[Coyote]

Nie, nie, teraz choc baaaaardzo bym chciała nie moge. Nie mam podpisanej jeszcze umowy na stałe, wiec same rozumiecie... Klapa, musze poczekac....

 

[geperty]

A tak przy temacie stojąc to sie pochwalę, ze ja juz nie palę miesiąc i trzy dni i mnie nawet nie ciągnie!!! hmmmm, ostatnio miałam taki wstręt do fajek jak zaszłam w ciążea okres powinnam dostac w niedziele

Nie, nie, teraz choc baaaaardzo bym chciała nie moge. Nie mam podpisanej jeszcze umowy na stałe, wiec same rozumiecie... Klapa, musze poczekac....

No, no tylko może już jest za późno na "nie planowanie"

palilam dluuugo jestem teraz przeciwniczką nikoty numer 1:-)

to ja w takim razie numer 2

 

[Lorien]

a ja przeciwniczką numer 1a - choć popalałam ładnych parę lat.
Coyote i Martuchaa podobno ten kto skrupulatnie odlicza ile już nie pali jest dalej nałogiem
Ja bym musiała długo pomyśleć ila lat nie palę. Chyba 3-5 lat, sama nie wiem. Musialabym dobrze pokojarzyć daty.;-)