reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MULTIMAMY - wątek główny

Cześć,
widzę, że wątek pomalutku odżywa na nowo... urlopy pokończone, pewnie to dlatego...:-)
u nas upał, dzieciaki wybyły do ogrodu, siedzą z dziadkiem, a ja dosłownie na chwilkę wpadam... chodzę za córą krok w krok, w miniony wtorek złamała rękę w łokciu
:szok::-( i ma gips założony, no i się boję o nią, żeby coś jej się nie stało... spadła z konika bujanego, na szczęście wszystko ok:tak: jutro jedziemy na kontrolę, no ale gips to jeszcze trochę musi mieć

Basia, witaj... widzę, że masz termin na koniec grudnia:tak:, mój Mati urodził się w Sylwestra:happy::-p, fajna data, choć trochę w szkole może być ciężko, ale jestem dobrej myśli. A wolałabyś w styczniu urodzić?

Nickie, gratuluję odstawienia. Dobrze, że sprawnie i szybko poszło :tak:

Veronka, no super sobie organizujesz to wszystko, grunt to dobry plan :tak: dobrze, że synuś lubi do dzieci chodzić, mój to przez pierwsze 2 tygodnie ryczał ale potem już było OK

Katjusza, hop hop?
 
reklama
Pysia biedna córcia to się narobiło, no ale ważne ze wszystko ok się zrasta :happy:


Basia mój synek to też bardzo absorbujące dziecko (powiedziałabym nawet, że maruda i ryczek) ale z miesiąca na miesiąc jest coraz fajniejszy, a jak zaczał chodzić to zrobiło się jakoś łatwiej ;-)
W ogóle drugie macierzyństwo jest bardziej na luzie i chyba dzięki temu dajemy jakoś radę ;-)
 
Halo, halo,
Witam się :))))
Niestety zapracowana, nie mogę na nic wygospodarować czasu.
Praca na pełen etat, przedszkole, dom, angielski .... - usprawiedliwiam nieobecność. Wybaczcie :((
 
Dzięki, masz rację, radę dać trzeba. :-)
Ja w sumie nie znam osobiscie nikogo kto zdecydował się na dziecko rok po roku, tak więc nie ma mnie kto wprowadzić co i jak, czego się spodziewać. Pozostaje internet. :-)
 
gizmowa jesteśmy w takiej samej sytuacji:) też jestem trochę przerażona, na początku zamiast się cieszyć z kresek to płakałam, ale teraz już się z tym pogodziłam i myśle że będzie dobrze:)
 
Ja jestem rok po roku z moim bratem, mam kilka koleżanek (głównie jeszcze ze szkoły), które tez mają o rok starsze lub młodsze rodzeństwo. No i moje dzieci też jak najbardziej planowane i rok po roku :-)
 
reklama
Nie wiem kiedy bym chciala urodzic. Czasem mysle ze fajnie by bylo juz przed swietami wrocic z dzidzia do domu, choc wszyscy mi mowia ze w szkole bedzie mial synus rok w plecy. No coz urodzi sie kiedy urodzi :-D
 
Do góry