jeju dziewczyny jak piszecie to jakbym cofnela sie w czasie... jak bylam z w 2 ciazy, i z mala roksanka we wozku to nie kazdy sie za mna ogladal!!!! (wiadomo ja mieszkam w malym miescie) a raz jak bylam kupic buty,samoobsluga(boti) to pani caly czas chodzila za mna w alejki, odnosilam wrazenie ze ona myslala ze schowam butry pod wozek I CO NAJBARDZIEJ MNIE DENERWOWALO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to fakt ze kazdy mi mowil'' eeee wpadlas, napewno, a teraz mowisz ze planowane zeby glupio nie wyszlo ze ciaza za ciaza praktycznie'' a ja z reka na sercu mowie ze moj dominik byllll najbardziej planowanym dzieckiem!!!!!!!!!!!!!!
reklama
bobomama24
Mama Izy i Martynki
dziewczyny mam muzyke bobasa jak by ktoras chciala
Emilia1983
Fanka BB :)
Witam
Hahahaha skąd ja to znam
A ile razy ja muszę się natłumaczyć, że to nie bliźniaki . A jak każdemu jest szkoda mi , co ja się nasłucham. Szkoda pisać nawet.
U nas koszmarny dzień. Dziewczyny nieznośne. Szczególnie Natalia. Taka złośliwa dzisiaj była że nie mogła uwierzyć, że to moje dziecko. Ale cały czas pocieszałam się jutrzejszym dniem. Mąż ma wolne i wybywamy do Nałęczowa
Julisia moje jak idą późno spać to znaczy, że rano wstaną
a gdzie się podziewa maks_olo??
Hahahaha skąd ja to znam
A ile razy ja muszę się natłumaczyć, że to nie bliźniaki . A jak każdemu jest szkoda mi , co ja się nasłucham. Szkoda pisać nawet.
U nas koszmarny dzień. Dziewczyny nieznośne. Szczególnie Natalia. Taka złośliwa dzisiaj była że nie mogła uwierzyć, że to moje dziecko. Ale cały czas pocieszałam się jutrzejszym dniem. Mąż ma wolne i wybywamy do Nałęczowa
Julisia moje jak idą późno spać to znaczy, że rano wstaną
a gdzie się podziewa maks_olo??
maks_olo
Kwietniowi Chłopcy :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2010
- Postów
- 1 039
Witam!!! czytałam Was, ale czasu nie było, żeby pisać... chłopaki śpią od 2godzin, Mąż w pracy, a ja wreszcie się lenię
w piątek byliśmy na Efect party... ogólnie nie zachwyciła mnie ta impreza, ale przynajmniej wyrwaliśmy się z domu, pośmialiśmy, pogadaliśmy ze znajomymi no i nie ma jak KFC o drugiej w nocy a najlepsze było to, ze wróciliśmy o 3, a o 6 pobudka do chłopaków!!!!! odechciało mi się imprez na kilka miesięcy
w sobotę oglądaliśmy film „uprowadzona” - polecam!!!! byłam zmęczona po imprezie, ale film wywołał taką adrenalinę, ze musiałam go obejrzeć do końca...
no i święto - maks je!!!! w piątek w przedszkolu zupę brał 3 razy, a drugie danie dwa razy! W weekend zjadł po kotlecie, a dziś w przedszkolu miskę zupy pomidorowej i kotlet!!! normalnie ciesze się jak gwizdek za to Oluś zaczyna wybrzydzać i ciągle słyszę „bleeeee”
w niedzielę byłą u nas akcja zgłaszania się na dawców szpiku. Oczywiście poszliśmy z A i bardzo się zdenerwowałam, ze taka akcja przechodzi bez echa... na całe miasto przyszło może z 150 osób!!!! do tego nie mogli pobierać krwi, bo lekarz najpierw się zgodził brać udział w akcji, a potem odmówił, bo powiedział, ze to oszustwo... no tak – bo miał by to zrobić w ramach wolontariatu... ehhhh
zadzwoniłam do kilku znajomych, ale każdy miał jakieś ale... jedna szła spać (o 15stej!), druga brała prysznic, trzeci odpoczywał po obiedzie... a to tylko 5 min!!!
potem zabraliśmy chłopaków do bajkolandii – oczywiście przeszczęśliwi
za to dziś teściowa znowu sobie u mnie przesrała i to tak bardzo, że nie pozwolę, aby miała kontakt z dziećmi... :/
mamaola 3mam kciuki za egzaminy!!!
mam nadzieję, ze wyniki Julka będą dobre i po prostu taka jego uroda... no i gratulacje dla drepczącego synka
Mama mi opowiadała, ze jak wróciła do domu z moją siostrą, to mój brat o 2 lata straszy strzelił jej w pysk (mamie)!
W szpitalu byłam 7 dni i ryczałam za każdym razem, gdy dawali mi Maksia do telefonu albo przysłali jego fotkę... Na szczęście był z moją mamą i nie martwiłam się.
Teraz chłopcy kąpią się razem. Myje ich mąż, a ja smaruje i ubieram.
Jak już to ustaliłyśmy – Oluś jest identyczny jak Kacper Od dawien dawna biegałam za Maksiem, teraz za Olkiem i dlatego przytyć nie mogę
magdo współczuję próchnicy! Jak reklama pomaga, to nagraj, puszczaj i ciesz się, że w ogóle jakiś sposób znalazłaś
Też bardzo chciałam już Olka mieć na świecie, ale szybko mi przeszło i marzyłam, aby wrócił do brzucha
Ja mam od zawsze mamę do pomocy. Przez 2,5 roku byłam z dwójką w domu, potem Maks poszedł do prywatnego przedszkola, a ja nadal z Olkiem w domu. Od sierpnia Oluś pójdzie też do przedszkola, a ja planuję wrócić do pracy od października.
Zawsze wiedziałam, ze przez pierwsze lata będę z dziećmi w domu i tak zrobiłam
kiedy szłam z wózkiem i brzuchem albo bliźniaczym nigdy nie spotkałam się z politowaniem czy pogardą, głównie był podziw
agato a ja mówię szczerze, że Oluś był w wpadki i nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy sami decydują się na dzieci z tak małą różnicą wieku....
w piątek byliśmy na Efect party... ogólnie nie zachwyciła mnie ta impreza, ale przynajmniej wyrwaliśmy się z domu, pośmialiśmy, pogadaliśmy ze znajomymi no i nie ma jak KFC o drugiej w nocy a najlepsze było to, ze wróciliśmy o 3, a o 6 pobudka do chłopaków!!!!! odechciało mi się imprez na kilka miesięcy
w sobotę oglądaliśmy film „uprowadzona” - polecam!!!! byłam zmęczona po imprezie, ale film wywołał taką adrenalinę, ze musiałam go obejrzeć do końca...
no i święto - maks je!!!! w piątek w przedszkolu zupę brał 3 razy, a drugie danie dwa razy! W weekend zjadł po kotlecie, a dziś w przedszkolu miskę zupy pomidorowej i kotlet!!! normalnie ciesze się jak gwizdek za to Oluś zaczyna wybrzydzać i ciągle słyszę „bleeeee”
w niedzielę byłą u nas akcja zgłaszania się na dawców szpiku. Oczywiście poszliśmy z A i bardzo się zdenerwowałam, ze taka akcja przechodzi bez echa... na całe miasto przyszło może z 150 osób!!!! do tego nie mogli pobierać krwi, bo lekarz najpierw się zgodził brać udział w akcji, a potem odmówił, bo powiedział, ze to oszustwo... no tak – bo miał by to zrobić w ramach wolontariatu... ehhhh
zadzwoniłam do kilku znajomych, ale każdy miał jakieś ale... jedna szła spać (o 15stej!), druga brała prysznic, trzeci odpoczywał po obiedzie... a to tylko 5 min!!!
potem zabraliśmy chłopaków do bajkolandii – oczywiście przeszczęśliwi
za to dziś teściowa znowu sobie u mnie przesrała i to tak bardzo, że nie pozwolę, aby miała kontakt z dziećmi... :/
mamaola 3mam kciuki za egzaminy!!!
mam nadzieję, ze wyniki Julka będą dobre i po prostu taka jego uroda... no i gratulacje dla drepczącego synka
Maks baaardzo długo nie zauważał Olka – nawet jakieś kilka miesięcy!!! Za mną bardzo się stęsknił, ale bez histeriiDziewczyny a jak wasze maluchy regagowały jak wracałyscie z noworodkiem do domu? Kiedy zaczęly zauważać, ze jest ktoś nowy w domu ?
No i jak tu wytrzymać w szpitalu te kilka dni bez starszaka? Ja jak pomyslę o tym, ze nie bedę widziała synka przez kilka i że bedzie w tym czasie z teściową to aż mnie skręca z zazdrosci i tęsknoty...
Mama mi opowiadała, ze jak wróciła do domu z moją siostrą, to mój brat o 2 lata straszy strzelił jej w pysk (mamie)!
W szpitalu byłam 7 dni i ryczałam za każdym razem, gdy dawali mi Maksia do telefonu albo przysłali jego fotkę... Na szczęście był z moją mamą i nie martwiłam się.
3mam za Was kciuki, abyście silni byli!!!U nas bez zmian, czekamy na pismo od komornika i zobaczymy jaka jest decyzja... ehhh...
Net mam ciagle ale jakos nie mam weny pisac:-( sorrka...
Jak chłopcy byli mali, to: Andrzej kąpał Maksia, potem go smarował i ubierał, a ja w tym czasie walczyłam z płaczącym Olkiem, bo był to czas kolki... Maksio szedł spać (19sta) i po jakimś czasie Andrzej kąpał Olka i ubierał go.Przy okazji jak kąpiecie maluchy? Najpierw młodsze a potem starsze? Czy odwrotnie?
Ja juz ustalilam ze kąpać bedzie mąż a ja bedę maluszki obrabiać pielęgnacyjnie. Tylko nie wiem w jakiej kolejnosci będzie lepiej
Teraz chłopcy kąpią się razem. Myje ich mąż, a ja smaruje i ubieram.
Gratulacje dla stojącej córciMy dużo spacerujemy, biegam za Kacprem po parku, bogówniarz mały w ogóle nie reaguje na polecenia. Albo inaczej, owszem reaguje,ale w ten sposób, ze robi zupełnie coś przeciwnego od tego, o co go proszę. Wkogo on się wdał??? J
Jak już to ustaliłyśmy – Oluś jest identyczny jak Kacper Od dawien dawna biegałam za Maksiem, teraz za Olkiem i dlatego przytyć nie mogę
gratulacje!!!!!moja dzisiaj sama stanęla bez trzymanki zaczynam sie bac
magdo współczuję próchnicy! Jak reklama pomaga, to nagraj, puszczaj i ciesz się, że w ogóle jakiś sposób znalazłaś
u mnie było identycznie – druga cesarka, bo krótki odstęp czasu.cc ze względu na krótki okres czasu od poprzedniego cięcia.generalnie gdybym bardzo chciała to mogłabym spróbować rodzić sn,ale wolę nie ryzykować.już bym chciała to miec za sobą,ale jednocześnie zdaję sobie sprawę,ze jeszcze nie raz będę wspominać z utęsknieniem te w miarę spokojne chwile z kubą
Też bardzo chciałam już Olka mieć na świecie, ale szybko mi przeszło i marzyłam, aby wrócił do brzucha
heheh kupiłam owocową pastę do przedszkola i po 3 dniach Pani przedszkolanka poprosiła o pastę miętową, bo Maks nie chciał myć zębolówmoja roksana uwielbia myc zeby, dlatego ze wcina paste jak opetana, uwilbia smak mietowy!
oczywiście! Witaj i piszHej mozna do was dolaczyc?
wiem jaka jesteś szczęśliwa i bardzo gratuluję!!!!!a u nas pelen sukces z nocnikiem!!!!! oczywiscie zdarzy sie jej siknac,(sporadycznie) ale leci zaraz na nocnik dokonczyc! i przelom kupke robi do nocniczka ale jestem szczesliwa mowie wam:-)
witaj i tuNie wiem jaką opcję wybrać.
1. Opiekunka do porodu, potem sobie dam jakoś radę(naprawdę można z 2 małych szkrabów?) sama. I będę siedziała po porodzie jeszcze 1,5 roku potem dwójkę oddam do zaufanego 'przedszkola'(przyjmują od 1,5 roku)
2. Opiekunka zostaje, po macierzyńskim wracam do pracy(chcę wrócić)...
Olaboga, jak Wy macie? Od początku jesteście z 2 i dajecie radę? Czy macie pomoc? Czy któreś śmiga do żłobka/klubu malucha?
Cooo mam robiććć
Ja mam od zawsze mamę do pomocy. Przez 2,5 roku byłam z dwójką w domu, potem Maks poszedł do prywatnego przedszkola, a ja nadal z Olkiem w domu. Od sierpnia Oluś pójdzie też do przedszkola, a ja planuję wrócić do pracy od października.
Zawsze wiedziałam, ze przez pierwsze lata będę z dziećmi w domu i tak zrobiłam
pytanie nie do mnie, ale odpowiem... męczy takie siedzenia, czasami ma się ochotę uciec, ale nie żałuję! To była bardzo dobra decyzja, żeby zostać z dziećmi w domu. Nigdy nie zostawiłabym dziecka, które ma mniej niż 2 latka, ani w żłobku, ani z nianią, ani z Babcią...Hm.. czyli chcesz mi powiedzieć, że jakbyś mogła to wolałabyś dzieci zostawić pod opieką i wrócić do pracy, bo trochę Cię męczy takie siedzenie?
wow! Podziwiam!Bnocowałzeby zobaczyc czy od piatku moglibysmy tam wszytscy zostac wiec warunki względne mowił tylko ze sie wynudził bo od 20 sam poki jasno porobił trocje a potem lezał przy swieczkach i radiu na baterie nie ammy prądu na działce takze jesli pogoda dopiesze to przyszy wekend spimy tam :-) cesze sie strasznie musze tylko jakas lampke na baterie wykombinowac jakby sie dzieciaki budziły zebym trafiła butlą do buzi i mogła jakaos mlkeo przygotowac ehhh stary człwoiek a cieszy sie jakby na majorkę smigał
hehehe a co powiesz na to – idę z Mamą na spacerze, Mama prowadzi bliźniaczy wózek i jakiś koleś mówi do mojej Mamy „ale ładna z Pani Mamusia”... wziął mnie za siostrę moich własnych dzieci..... mam 25 lat, a nadal muszę pokazywać dowód, gdy kupuję piwo...Dziewczyny czy na was tez tak wszyscy się patrzyli jak byłyście w ciaży i z niemowlakiem w wózku? Ja dodatkowo bardzo młodo wyglądam a mam 28 lat i ludzie często dają mi max 20 WIęc czuję się jak taka wyrodna małolata przez te spojrzenia...
kiedy szłam z wózkiem i brzuchem albo bliźniaczym nigdy nie spotkałam się z politowaniem czy pogardą, głównie był podziw
agato a ja mówię szczerze, że Oluś był w wpadki i nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy sami decydują się na dzieci z tak małą różnicą wieku....
Heheh to dobrze, ze nie jestem sama Dziś w piaskownicy się nasłuchałam komentarzy typu "wyzwanie", "bedzie cieżko" itp.
A z tym pytaniem o wpadki to u mnie jest często odwrotnie. Bo jak ktoś w pracy pyta to mówię, że wpadka -żeby nie było, ze planowałam taką nieobecność A w rzeczywistości to drugi bobas był zaplanowany. Fakt- nie myslałam, ze tak szybko się uda mi zajść w 2 ciążę i myslalam, ze będę musiała trochę poczekać. A tu niespełna 3 miesciace po porodzie druga krecha na teście. Prawie zemdlałam-z radości i z szoku
A z tym pytaniem o wpadki to u mnie jest często odwrotnie. Bo jak ktoś w pracy pyta to mówię, że wpadka -żeby nie było, ze planowałam taką nieobecność A w rzeczywistości to drugi bobas był zaplanowany. Fakt- nie myslałam, ze tak szybko się uda mi zajść w 2 ciążę i myslalam, ze będę musiała trochę poczekać. A tu niespełna 3 miesciace po porodzie druga krecha na teście. Prawie zemdlałam-z radości i z szoku
Dziewczyny gdzie się tu dodaje suwaczki?
mamo z Gdańska - operacje - edytuj swoj profil - sygnaturka
Dodałam, widać coś? Bo ja widzę tylko literki kurka no
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 256
- Odpowiedzi
- 91
- Wyświetleń
- 13 tys
G
Podziel się: