Witam się i ja porannie,
Dziewczyny piszecie o tym, jak ludzie reagują na drugą tak szybką ciążę. Mnie w ciąży jakoś to nie spotkało, pewnie dlatego, że różnica między moimi dziećmi jest sporo większa, bo rok i dziewięć miesięcy. Natomiast teraz zaczynam mieć dość, bo idąc przez miasto co chwila ktoś mnie zatrzymuje i mi współczuje, że tak mam ciężko.
A jak jeszcze spotkam sąsiadeczkę, która nawet dla jednego szkraba nie ma czasu, bo prowadzi biznes (pisałam Wam kiedyś o niej), dzieciak ciągle jest chory, bo niestety urodził się w grudniu, a do kwietnia był może kilka razy za spacerku - bo czasu brak, bo ciężko wózek sprowadzić itd, to szlag mnie trafia. Bo ona wiecznie mi współczuje, jak to ja mam ciężko, że ona mi nie zazdrości i takie tam. Kurcze, a ja tak szczerze mówiąc, jestem całkiem zadowolona. Zmęczona, bo nadal trzy nieprzerwane godziny snu to marzenie ściętej głowy, oczywiście, że mam czasem dosyć pisków, wrzasków itd, ale ani przez chwilę nie pomyślałam, że żałuję. Asia była planowana jak najbardziej, zakładaliśmy ponad dwuletnią różnicę między dzieciakami, ale zaszłam w ciążę wcześniej.
maks_olo super, że Maksio odzyskał apetyt. A co to jest "efect party"?
Z suwaczkami nie pomogę, bo sama wklejałam je chyba z pół dnia
. Nie jestem lotna w tych sprawach.
Witam nowe mamusie :-).
na-tuska powodzenia w szukaniu lokalu. Mnie też to czeka za chwilę na chrzest Asi. Ale mamy 5 czerwca komunię chrześnicy Daniela, to sobie jeden przy okazji obejrzę.
A u nas święto. OTWORZYLI PLAC ZABAW. Powiem Wam szczerze, że od marca chyba nic zupełnie się tam nie działo. BYło zamknięte i tyle. Nie wiem, czemu akurat teraz otworzyli. Może stwierdzili, że nie opłaca się kombinować kolejnych zamknięć, które na drugi dzień i tak były wyłamane.
Piszecie, ze dzieciaki dają Wam popalić. Myślałam, że jakiś czas temu Kacper osiągnął szczyt w wyciu, ale nieeeeee. To, co teraz się dzieje przechodzi moje jakiekolwiek wyobrażenie. On potrzebuje przedszkola i ja to widzę. Nie wiem, co zrobię, jak go do tego prywatnego nie przyjmą. Jak jesteśmy w parku i dzieci z przedszkola przechodzą w parach za rączkę, to moje dziecko chwyta kogokolwiek za rączkę, ustawia się w rządku i idzie z dziećmi. JAk go zabieram, to jest afera na cały park.