julisia-czyżby to już,ze się nie odzywasz?????!!
julisia ciekawa jestem czy juz na porodowce jestes?
melduję się jeszcze w dwupaku! porodówki jeszcze nie widziałam ;-)
A moja gigantka mała zaczęła stawać na nóżki. Jak tylkoznajdzie coś, na czym może się podciągnąć, to od razu jest na nóżkach. Pupciajej lata w każdą stronę, ale stoi uparciuch jeden. A jak się przy tym cieszy.Mam z nimi ubaw teraz. GDyby nie te nocki, to byłoby pięknie.
My dużo spacerujemy, biegam za Kacprem po parku, bogówniarz mały w ogóle nie reaguje na polecenia. Albo inaczej, owszem reaguje,ale w ten sposób, ze robi zupełnie coś przeciwnego od tego, o co go proszę. Wkogo on się wdał??? J
zdolniacha mała :-) jak tak dalej pójdzie to zaraz będziesz podwójnie biegać po tym placu zabaw. a to niesłuchanie się to skądś znam jak moja gwiazda idzie sobie tam gdzie sama chce a ja jej mówię że mamusia idzie w drugą stronę to jeszcze mi papa zrobi
tylko problem lezy w tym,ze ona kazala myc te zeby po każdym posiłku (nawet po zjedzonym owocku) i tu zaczyna się problem a kończy zabawa.dotychczas też małemu myliśmy zęby zabawiając go i dając mu szczoteczke do łapy.było to dla niego jakąś atrakcją dopóki nie stało się częstym obowiązkiem
zobaczymy,na razie kombinujemy i jakoś to wychodzi.albo się przyzwyczai i nauczy albo zrazi się całkiem
Wczoraj pogoda była dla mnie masakryczna.juz ledwo dyszę na tych upałach!dzisiaj ma być to samo
współczuję problemów z próchnicą ale mam nadzieje że przyzwyczaicie się do tego ciągłego mycia i będzie dobrze tylko zaopatrz sie w nagarnie tej reklamy ;-)
co do chrzcin, to chcac nie chcac robimy u tesciowej, poprostu ona ma lepsze warunki wiec, musielismy usmiechnac sie do niej, impreza mala ze 18 osob z dziecmi bedzie takze szalu nie bedzie!
moja roksana sikanie opanowala do perfekcji, kupy nadal nie robi na nocnik, ale tak jak pisala maks_olo dam jej czas!
18 osób to już całkiem spora gromadka na imprezowanie także jest co i dla kogo przygotowywać - powodzenia!
i wielkie gratulacje dla Roksany za sukcesy nocnikowe!
Dziewczyny mam pytanie.któraś z Was kiedys pisała(chyba julisia?),ze ma panią do pomocy w domu.chciałabym wiedzieć jakie to są koszta?tzn na jakich zasadach to rozwiązałyście:stawka za godz?za dzień?za konkretną "robotę"?szukam kogos takiego i kompletnie nie wiem jak do tego podejść:/chcę znaleźć jakąś babeczkę co by mi przyszła 1-2 razy w tyg i chatę ogarnęła,poprasowała.
fakt ja miałam panią do sprzątania, ale zrezygnowałam z niej bo po prostu się nie sprawdziła, ale docelowo znowu kogoś znajdę. u nas wyglądało to tak że teoretycznie miało być 15zł za godzinę, przychodziła raz w tygodniu i tak jak sama wyceniła sprzątnięcie naszego mieszkania (3 pokoje, 2 łazienki, przedpokój i garderoba - ale jej miała nie sprzątać) zajmie jej 4 godziny więc w sumie 60zł mam jej płacić, ale nigdy się w tym czasie nie wyrobiła i ostatecznie zawsze więcej płaciłam. co bym jeszcze przełknęła gdyby nie to że zawsze było jakieś ale do jej wysprzątania a moje uwagi skutkowały jednorazowo, czyli wtedy to poprawiała, ale kolejny razem było to samo, no i przegięła jak ostatnim razem chciałam żeby jednorazowo zamiast sprzątać mi 2 pokoi poprasował, na co się zgodziła a w trakcie okazało się że ona pozostałą część mieszkania sprzątała tyle co zawsze a na prasowanie oczywiście moze zostać ale ekstra płatne
niestety nie trafiłam z nią ale generalnie polecam bo bardzo odciąża, też się wzięłam za szukanie kogoś nowego
a jak będziesz szukać to jest taki portal
Sprzątanie domu, sprzątanie mieszkań - PomoceDomowe.pl i tu możesz wyszukać taką osobę jak potrzebujesz
czytam Was regularnie, ale nie potrafię się wbić.. teraz się odzywam bo potrzebuję Waszej porady, albo chociaż napisania 'jak jest u Was'.
ale serię pytań dałaś
mogę Ci tylko napisać co planuję bo jeszcze praktyki nie mam a i tak w praniu wszystko wyjdzie. moje założenie jest takie że siedzę sama z dwójką maluszków tak jeszcze 1,5 roku, bo wówczas Mili będzie można posłać do przedszkola a druga też będzie na tyle duża żeby została z opiekunką lub poszła do żłobka. wychodzę z założenia że skoro inne mamusie są takie dzielne i dają radę to ja też będę musiała ;-)
mamagdańsk witam nową mamuśkę, pisz pisz
nie odzywałam się niestety nie z powodu "akcji poród" ale bardziej błahego po prostu cały weekend spędziliśmy u rodziców a tam nastoletnia siostra szczelnie blokuje dostęp do internetu
pogoda boska, pełne słońce, ciepełko ale fakt z takim brzuchem to cięęęęężko
całe dnie siedzieliśmy w ogrodzie i szaleliśmy, a dzisiaj dodatkowo wybraliśmy się na spacer do uzdrowisk w Szczawnie Zdrój, było super
a teraz padam na pyszczek więc dobranoc