reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MULTIMAMY - wątek główny

Witaj Gucha w drugiej ciazy niezle sie trzymalam z waga, ale tez przytylam cos kolo 20 kg. Fakt aktywny tryb zycia sprzyja temu ze sie mniej przybiera. Ja karmilam synka przez dwa tygodnie tylko, ale to zlozylo sie na to kilka czynnikow pierwszy to ze syn nie umial zlapac piersi porzadnie i mialam bardzo poranione, dwa, ze opieka nad corka i niewyspanie po nicy dawalo mi w kosc bo syn potrafil na cycu wisiec nawet 4h, a po trzecie ja nie lubilam karmic, nie czulam sie dobrze, wiec stwierdzilam, ze nie bede meczyc ani siebie ani syna. Jesli bedziesz miala pomoc w domu..maz, babcia, tesciowa to mysle ze nie trzeba bedzie inwestowac w wymyslne gadzety, ale jesli nie to mysle ze warto zainwestowac w hustawke, bujaczek lub jakas fajna mate edukacyjna na ktorej dzidzia sie zainteresuje i pobawi sama.

Wpadne pozniej bo musze skoczyc na zakupy.
 
reklama
Ja przy pierwszej ciąży utyłam więcej niż przy drugiej... w sumie z Natasią 20kg, a z Matim 12. W drugiej ciąży mniej słodkiego jadłam, bo nie miałam ochoty, no i witamin też nie przyjmowałam codziennie, co robiłam w 1 ciąży (chyba nie jest ich aż tyle potrzebnych, jeśli się mama dobrze odżywia), byłam też bardziej aktywna fizycznie, z racji tego, że biegałam za córką :tak:. Piersią nie karmiłam, chyba podobnie było jak u Basi - Mati nie umiał porządnie załapać, a ja nie potrafiłam go dobrze przystawić. Na szczęście pomagała babcia i karmiła nieraz Małego, w nocy wstawał Mąż. No i bujaczek lub inna zabawka, gdzie można dziecko bezpiecznie zostawić, jest zupełnie trafionym pomysłem. My mieliśmy z Fisher Price, i byliśmy bardzo zadowoleni.
No i z mojej perspektywy... warto zainwestować w podwójny wózek :tak:
 
Dziękuje wam bardzo, my mieszkamy sami z mężem za granica, nie mamy tutaj nikogo do pomocy. Mam leżaczek, mate edukacyjna ale u nas sie to nie sprawdziło bo Oliwka miała kolki do prawie końca czwartego miesiąca. Ale są na strychu. Wozek podwojny juz mamy bo udało sie kupić po znajomosci używany w super stanie i bardzo tanio. Boje sie właśnie o to karmienie piersia bo Oliwka miała kolki, moje jedzenie było bardzo skromne jeśli chodzi o różnorodność. Tego właśnie sie boje czy dam radę karmic i zając sie drugim maluszkiem. Chętnie przyjme wiecej rad i wsparcie w chwilach zwątpienia.
 
O to masz tak jak my, my tez jestesmy za granica i musimy sobie sami radzic. Ja nie mam podwojnego wozka. My na spacery jak chodzimy to Maja na nogach, a na zakupy zawsze we dwojke i mamy dwa wozki jak trzeba.
Jesli chodzi o karmienie piersia to bylo mi ciezko bo np usiadlam z malym na kanapie on na cycu a mnie corka lapala za reka i ciagnela zeby z nia isc gdzies lub sie bawic i nie docieralo do niej niestety, ze braciszek musi zjesc.
Poza tym jesli dzidzius bedzie w nocy dlugo jadl to ci wspolczuje troche, bo w dzien sie nie wyspisz. Ja karmilam w sumie dwa tygodnie, z czego wiecej szlo z butelki bo ja odciagalam laktatorem, z racji poranionych sutkow. Uwazam ze synek dostal to co najwazniejsze czyli to pierwsze mleko i teraz jest zadowolony. Mi pomaga maz, mamy system w nocy, ze zmieniamy sie, raz maz wstaje, drugiej nocy ja. A przez pierwsze dwa miesiace to na zmiane spalismy osobno, zeby chociaz jedno z nas sie wysypialo. Od miesiaca starsza nasza zaczela przesypiac cale noce co jest duza ulga.
 
Cześć mam na imię Agnieszka, jestem mama 13 miesięcznej Oliwi i jestem obecnie w 18 tygodniu ciazy. Chciałabym was spytać o pare rzeczy i skorzystać z waszego doświadczenia jako multimamy jeśli nie macie nic przeciwko? Pierwsze moje pytanie to jak tylyscie w drugiej ciazy? Ja jeszcze nic nie przytylam i troche mnie to martwi, brzuch mam duży, jem normalnie wszystko, jedynie to mam aktywny tryb życia bo opieka nad Oliwka ok ok 7 do 16, a potem praca od 17-21:30. Jak sie u was sprawdziło karmienie piersia przy drugim dziecku kiedy nie ma sie czasu na wszystko? I chyba ostatnie pytanie co warto kupić dla ułatwienia sobie opieki i codziennych obowiązków przy dwójce maluszkow?
Ja w drugiej ciąży mniej przytyłam, miałam za kim ganiać, karmiłam piersią aż do 14 miesiąca. Na początku było ciężko, mieszkaliśmy z W. sami, on jechał do pracy, a ja z dwójką zostawałam sama, starszy bardzo chciał ode mnie uwagi, jak unormowało się karmienie to już było z górki:tak:. Zawsze znajdowałam czas dla starszego:tak:.
 
Motylla a ile trwało zanim unormowalo sie karmienie piersia u ciebie? Ja Oliwie karmiłam pol roku, przeszłam trzy kryzysy laktacyjne, zapalenie piersi i moje dziecko ciagle było głodne. Przez pol roku jadlo co nie całe dwie godziny, choć gdyby to zależało od niej jadła by częściej ale miała kolki i musieliśmy ja przetrzymywac aby jej brzuch odpoczol. Teraz jestem na razie nastawiona na karmienie butelka, ale jak urodze to moze zmienię zdanie. Ogólnie karmienie wspominam przyjemnie ale czy dam radę karmic przy dwójce dzieci?
Mam pytanie odnośnie łóżeczka, kiedy przekladyscie starsze dziecko do większego, czy kupowaliscie drugie małe? Ja mam juz większe bo dostałam i mam tez kosz mojżeszowy, on wystarczy do ok 3 miesiecy. Nie wiem czy jednak nie przełożyć małej przed narodzinami do większego aby potem nie kojarzyła narodzin dziecka z zabraniem jej łóżeczka.
 
Witajcie :-D
Gucha to zalezy, my na chrzciny dostalismy dla Majci lozeczko turystyczne. Wiec stwierdzilismy, ze jak sie dzidzia urodzi to Majcia bedzie spala w turystycznym ( dokupilismy jedynie odpowiedni materac) a synek spi w lozeczku po Majci. Nasza Maja spi w osobnym pokoju odkad skonczyla 7 miesiecy, wiec nie kojarzyla zmiany lozeczka ani innych rzeczy, tylko jakies 2 miesiace przed narodzinami po prostu zaczelismy klasc ja juz w turystycznym, ona nie zareagowala na to zle. Nasza Maja jest drobniutka w takim normalnym lozku to bedzie spala moze za 1,5 roku i to jeszcze z taka doczepka zeby nie spadla.
Co do karmienia piersia, mysle ze to bedzie twoja decyzja, dobrze by bylo dzidzie pomarmic w szpitalu a potem zdecydujesz czy dasz rade karmic czy nie. Moje oba dziaciatka w sumie butelkowe, corcie karmilam 9 dni, syna 12. Przy drugim ulatwieniem bylo to, ze w karmieniu zawsze moze cie ktos wyreczyc. Nasza corka tez miala kolki, ale nie tak dlugo jak twoja, u nas ustaly po 1,5 miesiaca gdy przeszlismy na mleko hipoalergiczne, bo tak sie objawiala skaza u cory.
 
Basiu Oliwka śpi w swoim pokoju odkąd skończyła 5 miesiecy, my byliśmy zbyt nadgorli i wstawalismy do niej przy każdym jej ruchu, delikatnie mówiąc przeszkadzalismu jej spac. Od tamtej pory śpi lepiej i my spokojniej. Malenstwo tez planujemy przenieść w miarę szybko do pokoju dziecinnego. Ja mam takie łóżeczko dla starszych dzieci właśnie z barierka aby dziecko nie spadło, ale ono mimo wszystko i tak nie jest duże i jest bardzo niskie. Nie wiem właśnie co zrobic z karmieniem, bo samo karmienie było super, ale tez przez to np Oliwka nie umie zjeść na raz większej porcji tylko ciagle je. W nocy tez walczyliśmy dlugo bo budziła sie z przyzwyczajenia a nie z głodu. Butelka ma swoje plusy i pierś rownież.
 
No tak. Z jedzeniem u dzieci roznie na poczatku Maja przyzwyczaila nas do przesypiania nocy, potem zaczely sie zeby na porzadnie bo po tym jak wyszly jej dwie dolne jedynki jak skonczyla 6 mcy to w 8smym zaczely gorne jedynki i dwojki na raz i niedlugo potem dolne dwojki. Nawet nie wiem kiedy a wyszly jej juz wszystkie czworki i etraz ida wszystkie trojki na raz. Przesypia nam noce od jakiegos miesiaca. Wczesniej budzila sie z glodu. Maja potrafi zjesc mega porcje :-D Czasami az zastanawiamy sie gdzie ona to miesci, ale mleka wiecej jak 200 ml na raz nie wypije. Jest szczuplutka i drobna, ale duzo sie rusza, na spacery tylko na nogach. Ostatnio na drzemke w dzien pada co drugi dzien, nie woem czemu tak, ale i tak codziennie kladziemy ja do lozeczka w porze do drzemki. Czasem spi a czasem sie tylko bawi.

ok zmykam do mojej rodzinki.
 
reklama
Motylla a ile trwało zanim unormowalo sie karmienie piersia u ciebie? Ja Oliwie karmiłam pol roku, przeszłam trzy kryzysy laktacyjne, zapalenie piersi i moje dziecko ciagle było głodne. Przez pol roku jadlo co nie całe dwie godziny, choć gdyby to zależało od niej jadła by częściej ale miała kolki i musieliśmy ja przetrzymywac aby jej brzuch odpoczol. Teraz jestem na razie nastawiona na karmienie butelka, ale jak urodze to moze zmienię zdanie. Ogólnie karmienie wspominam przyjemnie ale czy dam radę karmic przy dwójce dzieci?
Mam pytanie odnośnie łóżeczka, kiedy przekladyscie starsze dziecko do większego, czy kupowaliscie drugie małe? Ja mam juz większe bo dostałam i mam tez kosz mojżeszowy, on wystarczy do ok 3 miesiecy. Nie wiem czy jednak nie przełożyć małej przed narodzinami do większego aby potem nie kojarzyła narodzin dziecka z zabraniem jej łóżeczka.
Nie napiszę ile dokładnie to trwało ale na pewno mniej niż 2 tyg od porodu, na szczęście moje chłopaki nie miały kolek:tak:, Radek szybko załapał co i jak z cysiem i szybko się najadał:-), nie mówię o późniejszym karmieniu w nocy bo to mu się zmieniało od 1 karmienia, po przesypianie całej nocy, do częstego budzenia się, chyba potrzebował wtedy bliskości:tak:
Zawsze możesz spróbować karmić piersią jak coś nie będzie pasować to możesz przejść na butelkę. Ja chciałam i nastawiłam się na karmienie piersią, nigdy nie myślałam o karmieniu butelką, gdybym musiała to pewnie bym karmiła.:tak:
Ja kupiłam dla młodszego turystyczne łóżeczko, łóżeczko starszego już pomału się psuło bo mieliśmy je od rodziny i trochę lat już miało. A teraz starszy ma swoje łóżko auto, a młodszy jak na razie w turystycznym śpi.
 
Do góry