Basia_one
Multimama ;)
No niestety Mateuszek dalej siedzi w brzuchu i ani mysli wychodzic. Po dzisiejszej wizycie okazalo sie ze rozwarcia niet. Wod mam duzo takze jest ok. Troche mialam problem z cisnieniem z rana, bo skakalo, ale bylam po kawie i poddenerwowana, ale za piatym pomiarem juz bylo dobre. Zreszta mowilam im ze pilam kawe i ze sie denerwuje.
Termin wywolania mam dopiero na 07.01.13 mam byc w szpitalu o 21, wiec jesli nic sie nie rozkreci wczesniej to synek bedzie z 8smego.
Chcialam wydebic wczesniej, ale ze tak brzydko powiem ( bo mnie zezloscila) ciapata franca lekarka i powiedziala, ze nie da rady wczesniej. Ja jej mowilam, ze poprzednim razem tez czekali 8 dni i ze mialam zielone wody plodowe, ze lekarz musial ja ogladac i uwazam ze to za dlugo, no ale ona stwierdzila, ze nie da rady wczesniej i ze mam duzo wod plodowych. No i wogole palnela takie cos, ze jakby wczesniej wywolywali to by grozilo cesarka. Jak na moje to kazdy porod moze sie skonczyc cesarka z roznych przyczyn, ale jak to uslyszalam to stwierdzilam, ze szkoda nerwow na ta babe. Mam nadzieje, ze rozkreci sie wczesniej.
Co do swiat to spokojnie i rodzinnie. Maja zadowolona z hustawki, maz z filmow, chyba najbardziej sie cieszyl ze wszystkich. Co tez sprawilo mi ogromna radosc. Ja dostalam portfel, bo chcialam taki wiekszy i z okienkami na zdjecia, bo zamierzam tam wrzucic moja super rodzinke. Pojadlam dobroci i juz nawet ciesze sie, ze jest po swietach bo od tego jedzenia to zgaga mnie non stop trzymala no i wzdecia ...
Tesciowa tez zadowolona z prezentu. Perfumy na szczescie sie podobaly, a dalismy jej jeszcze pare euro na shopping. Na ktorym zreszta bylismy wczoraj, ale nic nie kupilismy, duuzo ludzi i ciuchy to sie walaly po podlodze. Masakra jakas. Moze jeszcze pojada po nowym roku, bedzie wiecej wyprzedazy.
Termin wywolania mam dopiero na 07.01.13 mam byc w szpitalu o 21, wiec jesli nic sie nie rozkreci wczesniej to synek bedzie z 8smego.
Chcialam wydebic wczesniej, ale ze tak brzydko powiem ( bo mnie zezloscila) ciapata franca lekarka i powiedziala, ze nie da rady wczesniej. Ja jej mowilam, ze poprzednim razem tez czekali 8 dni i ze mialam zielone wody plodowe, ze lekarz musial ja ogladac i uwazam ze to za dlugo, no ale ona stwierdzila, ze nie da rady wczesniej i ze mam duzo wod plodowych. No i wogole palnela takie cos, ze jakby wczesniej wywolywali to by grozilo cesarka. Jak na moje to kazdy porod moze sie skonczyc cesarka z roznych przyczyn, ale jak to uslyszalam to stwierdzilam, ze szkoda nerwow na ta babe. Mam nadzieje, ze rozkreci sie wczesniej.
Co do swiat to spokojnie i rodzinnie. Maja zadowolona z hustawki, maz z filmow, chyba najbardziej sie cieszyl ze wszystkich. Co tez sprawilo mi ogromna radosc. Ja dostalam portfel, bo chcialam taki wiekszy i z okienkami na zdjecia, bo zamierzam tam wrzucic moja super rodzinke. Pojadlam dobroci i juz nawet ciesze sie, ze jest po swietach bo od tego jedzenia to zgaga mnie non stop trzymala no i wzdecia ...
Tesciowa tez zadowolona z prezentu. Perfumy na szczescie sie podobaly, a dalismy jej jeszcze pare euro na shopping. Na ktorym zreszta bylismy wczoraj, ale nic nie kupilismy, duuzo ludzi i ciuchy to sie walaly po podlodze. Masakra jakas. Moze jeszcze pojada po nowym roku, bedzie wiecej wyprzedazy.
Ostatnia edycja: