reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

Basia jak córeczka często się budzi i płacze to możesz jej dać nurofen, może rzeczywiście zęby dają się jej we znaki. Ja już mojej małej kilka razy przy bólach brzuszka dawałam.

Gizmowa super, że Emilek grzeczniutki (moja przez pierwsze 2 tyg też taka była ;-)) żeby małemu już tak zostało :-) no i fajnie, że Tymcio kochany braciszek szybko przyzwyczaił się do nowej sytuacji.

max_olo kurcze rzeczywiście życie Ci się trochę pogmatwało, ale ważne że dajesz radę. Zaglądaj tu częściej :tak:

olena na pewno odpoczniesz bardziej niż rok temu ;-) przynajmniej tak mi się wydaję, że za rok u nas będzie trochę lzej ;-) bo mimo, że kolki już na szczescie nas opuściły (uff) to dalej najlepej żeby mama albo tata nosili, gadali (bo inaczej jest syrena). Ogólnie mącząca jest, przy starszaku odpoczywam psychicznie hehe ;-)

Dziewczyny życzę Wam wszystkim zdrowych i spokojnych Świąt :-)
 
reklama
No pewnie, jeszcze się okaże, bo różne może być :D

U nas nie będzie świąt, starszy synek leży w szpitalu.. ja nawet nie mam ochoty na wigilię.
Wam za to życzę wesołych!
 
Gizmowa szybkiego powrotu do zdrowia dla synka !
Veronka no podalam jej nurofen raz na noc ale i taksie budzila. Jakis czas temu kupilam takie maty-podklady pod przescieradlo bo kilka razy malej bokiem polecialo i miala spioszki mokre, no i sobie na wyro ze trzy dalam w razie nocnej powodzi, no i powiem wam ze strasznie sie od nich poce. Kazalam tez mezowi wyjac ta cerate corci bo ona pewnie tez parzy sie i dlatego sie tez moze budzi. Dzis spala bez przerwy do 5 rano takze postep jest :-D

Wesolych, zdrowych Swiat Bozego Narodzenia, oraz Szczesliwego Nowego Roku wam zycze.
 
Wieki mnie tu nie było, nie wiem czy mnie jeszcze ktoś pamięta.

Chciałam Wam życzyć Wesołych Świąt, przespanych nocy, dużo spokoju
i spełnienia marzeń.
Ramari z Przemkiem i Radkiem
 
gizmowa co się stało? jak zajrzysz odezwij się.

dziewczyny jak minęły Wam święta. u nas dobrze, dzieci zadowolone z prezentów. czas aktywnie spędzony. fajny czas.
 
Synek pod krolówką leżał, wymiotował cały niedzielny ranek, potem biegunka, potem gorączka...chyba rotawirus. Mówię chyba, bo w poniedziałek wypisaliśmy go na żądanie. Nie robili mu żadnych badań, a opieka...tragedia. :wściekła/y: Wymiotował nam tylko w domu, w szpitalu już nie. Chociaż to nie do końca tak, bo dwa razy zwymiotował, przez peilęgniarki. :/
Raz mu dały za dużo naraz do picia (miał dostać 50ml, a dostał 200ml będąc pod kroplówką, same się do błędu przyznały...) Potem dały mi normalne mleko do jedzenia, 250ml (gdzie on nie jadł nic od ponad doby), w trakcie jedzenia przyszła pielęgniarka i zaczęła mu na siłe podłączać kroplówkę, wykręcając go i naciskając brzuch...nie muszę chyba pisać co było dalej?
Jakaś masakra jeśli chodiz o traktowanie dzieci...
W domu na szczęście szybko doszedł do siebie, włączyliśmy probiotyk, dietę i leki nawadniajace. Plus oczywiście pilnowanie aby się nie odwodnił...
Dzisiaj już bezobjawowo i z dobrym humorkiem...

Mam nadzieję, że Wam święta minęły lepiej!
 
Witam się poświątecznie...:-)
Święta OK, choć za bardzo w domu pełnym ludzi nie można odpocząć. Wigilia dla 10 osób to nie lada wyzwanie :surprised::sorry2:, i przysłowiowych 12 potraw nie było, bo zrobiło się chyba z 15, ale my mamy zawsze więcej niż tradycyjnie a i tak wszystko poszło :tak: wczoraj dojechał brat z narzeczoną, jej siostrą i rodzicami i mieliśmy na obiedzie 15 osób, potem kawa i kolacja i wieczorem od razu spać dzieci poszły, takie były wymęczone :-D

ogólnie było bardzo miło, choć męcząco, nie objadłam się na szczęście, prezenty były ok, choć my z Mężem akurat w tym roku nie daliśmy sobie nic z racji kupna domu :tak: to był taki nasz Gwiazdkowy prezent, a dzieciaki dostały sporo, mój brat się przebrał za Mikołaja, więc frajda była, na Pasterkę nie poszliśmy, była moja mama tylko

Gizmowa, no tak to jest z tymi rota, że u małego dziecka choroba idzie szybciej i intensywniej niż u starszaka. Moi przynajmniej raz w roku jakąś biegunkę łapią, Natala miała kiedyś taką 3dniówkę, że nawet pół łyżki wody potrafiła zwrócić i musieliśmy jechać na pogotowie po zastrzyk na zatrzymanie, do tego biegunka, a najgorsze było, że ona jeść wołała, humor dopisywał, nawet się nie odwodniła, no niestety trzeba przeżyć, na wiosnę zawsze ją łapie, ja nigdy na to dzieci nie szczepiłam i nie będę, ja też to czasem łapię, a mój M nigdy nie miał, nawet jak my chorowałyśmy :eek::sorry: dobrze, że z Tymkiem dobrze, no i że Emil nie złapał... dla takich maluchów to by było bardzo niebezpieczne :szok: trzymajcie się
 
reklama
Czesc dziewczyny, u nas swieta tez minely spokojnie. Ja nadal w dwupaku. Jutro mam wizyte w szpitalu, wiec pewnie dostane date wywolania.
Dzis bylismy w miescie, ale ludzis strasznie duuzo no i w rezultacie nic sobie nie kupilam, no ale jesli chodzi o garderobe to zamierzam zakupic dopiero po porodzie, bo nie wiem jak to bedzie z waga i rozmiarem. I tak juz sporo ubran oddalam mojej siostrze jak byla u mnie, bo po pierwszej ciazy nie miescilam sie w rozmiar 38 tylko 40 i mam nadzieje, ze mi ta 40 zostanie, bo to jeszcze nie tak zle jak na mnie.
U mnie to czas leci na oczekiwaniu na porod...
 
Do góry