Witam się wieczorową porą :-)
Właśnie doszłam do wniosku, że chyba jestem lepiej zorganizowana, kiedy nie mam pomocy ;-)
Kiedy zostaję z Chłopcami sama, to jakoś łatwiej mi ogarnąć wszystko. Dziwne, co? Może potrzebujemy własnego rytmu, ciszy i spokoju? W każdym razie dobry dzień za nami, mimo tej śnieżycy. Choć Malutkiego bolał brzuszek, to jakoś mało płakał na szczęście! Udało mi się pobawić ze Starszakiem i ugotować obiad. Ba, odkurzyłam dywan nawet!
Liza, Na_Tuska
Podziwiam Was! Chciałabym być taką zorganizowaną super Mamą! Może powinnam sobie ustalać harmonogram dnia ;-)
Liza
Karmię Malutkiego piersią i mm. Może szkodzi Mu to mm, ze względu na zawartość białek mleka krowiego? Poczekam jeszcze chwilę i najwyżej po konsultacji lekarskiej zmienimy na jakieś HA? Moja dieta też mogłaby być bardziej rygorystyczna. Mam problem ze słodyczami, chyba dlatego, że to zima, bo latem nie mam takich ciągot. Może słodkim szkodzę Maleństwu? No i sobie też, bo w ten sposób nigdy nie zrzucę ciążowych kg!
Na_Tuska
Nie dość, że wydaje się taki dorosły, to jeszcze Wielkoludek przy Malutkim! A zanim urodziłam, wydawał się Brzdącem :-)
FutureMummy
Szybkiego dobrego samopoczucia życzę!
Nickie
Dużo sił, zdrówka i wytrwałości! Nie jesteś wyrodną matką! Każda z nas przeżywa na pewno momenty, że nie daje rady, że przytłacza nas nadmiar obowiązków (Ty masz jeszcze pracę!) i chwili oddechu brak, trudno o cierpliwość wtedy.
Rusałko
Niech odzyskane zdrówko będzie z Wami!
Zazdroszczę usypiania w 5 minut!
Julisiu
Mój Starszak bardzo długo nie umiał zasnąć inaczej, jak przy piersi, a potem zaczął się zachowywać tak, jakby Go ta pierś tylko rozpraszała. Do dziś mam problem, żeby sam ładnie usnął, choć są już w tym obszarze postępy. W każdym razie długo trwa, nim w końcu zmorzy Młodego sen. Mam nadzieję, że przestaniemy walczyć w końcu wieczorami, bo bardzo męczące to jest.
Wam też życzę, by grzeczne,szybkie, samodzielne usypianie już przyszło!
Uciekam do mojej sterty prasowania.
Spokojnej nocy Dziewczyny!