Witam ...
moje panny wyjątkowo obydwie śpią, więc mam 5 min.
Julisia, widzisz ... u nas różnie. Dziś położyłam Zuzu, bo wstała przed 7 i nie wytrzymałaby do wieczora ... ale usnęła zaraz po 12, więc myślę, że max o 20 pójdzie spać
ona nie jest jeszcze gotowa na brak drzemki, ale niestety jak robi się śpiąca po 14, to już jej nie kładę, bo potem tak jak mówisz - cyrk do 24 ;-)
brawo dla Milenki i Eli :-) Zuzu dziś odśpiewała Ach śpij kochanie w duecie z Baby Radio
a małej muszę kupić jakieś domowe butki, bo ślizga się przy wstawaniu po panelach
Zuzu ma złodziejską stopę i pierwsze po niej mam w rozmiarze 21
więc jeszcze trochę poczekają ...
Asiula, jeszcze w temacie szpitalnym ... ja z pierwszą byłam 10 dni, bo też miała żółtaczkę
w Narutowiczu też musisz sama zajmować się dzieckiem, ale pod lampy dawali tylko te z bardzo wysoką bilirubiną, a resztę do normalnych 'kuwet', które na spodzie miały specjalne lampy i świeciły w plecki ...
szczerze Ci powiem, że wtedy byłam zła, że nie dali małej pod lampy, bo może nie trwałoby to wszystko tak długo ... jedyne, co musiałam robić, to ściągać mleko i karmić butelkę, bo małą miała kłopoty z chwytaniem cyca i przerwy nie mogły trwać za długo
położne wiadomo - różne ... miałam spore problemy z karmieniem - duuuuży biust, mała nie mogła chwycić i darła się przy tym nieziemsko
- przystawiałyśmy na 4 ręce
kilka położnych było na prawdę pomocnych
jedna nawet przychodziła do nas na każdej zmianie i sprawdzała jak nam idzie ... a jak żadna sama nie przyszła, to szłam poprosić i zawsze było OK ...
jedną tylko pogoniłam, jak mi kazała iść dokarmić dziecko ;-)
ogólnie, może nie było tak super jak na porodówce, ale całkiem w porządku. pediatrzy też OK, niektóre panie specyficzne, ale przykładały się do swojej pracy i niczego nie bagatelizowały
z drugą byłam w szpitalu 2,5 doby, nie pozwoliłam zaszczepić, nie miałam żadnych pytań, bo i problemów też nie było ... omijali mnie szerokim łukiem i było mi z tym dobrze ;-)
Anka, witaj i gratulacje !!!
super, że jesteś pozytywnie nastawiona i ogarniasz sytuację :-)
ja małą jeszcze karmię ... w zasadzie ponad 7 m-cy byłyśmy tylko na cycu :-) dopiero zaczynamy przygodę z rozszerzaniem diety
ale produkcji nie zmniejszam, bo kaszki robię na swoim mleku, więc 2 razy dziennie laktator idzie w ruch ...
na pewno chcę karmić do roku ... a potem będziemy decydować co dalej
a gdzie się podziewa reszta dziewczyn ???