reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MULTIMAMY - wątek główny

witajcie :-)

asiula- witamy na wątku!

Liza - a Ciebie nie za często coś ta głowa boli?? może trzeba zrobić jakies badania..?:baffled:
no, rok różnicy to jest hard core :-D podziwiam kochana Ciebie i inne mamy :-)
 
reklama
Magda kiedys pisałaś że Eliza to taka duża dziewczynka w porównaniu z Wiktorem, ale gabarytowo z tego co kojarzę ona jest mniejsza od niego ale fakt że już mniej taka "dzidziusiowa" się robi a bardziej "dzieciowa" ;-)
Asiula witaj gratuluję dzieciaczków i córeczki i kolejnego maluszka w brzuszku. rozgość się u nas dobrze, sama zobaczysz że każda z nas miała wiele obaw, a później lepsze i gorsze dni ale dajemy radę i jest super!
Joasia gratuluję synka! co tam u was, jak znosisz ciążę i jak w tym czasie radzisz sobie z córeczką?
Black Wizard moje dziewczyny też rano przychodzą do nas do łóżka (tzn starsza, młodszą ja przynoszę) i powiem Ci że ja uwielbiam te nasze poranne przytulasy ;) u nas 7.15 - 7.30 to normalna pora wstawania i dziwię się dziewczyną jak dają radę wstawać wcześniej, nie wiem jak u was ale my to jeszcze conajmniej 3 pobudki w nocy i o tej 7 to i tak się czuję zdechnięta.
Rusałka rozumiem że takie wizyty i opowieści doprowadzają człowieka do szału i budzą multum niepokojących mysli, ale naprawdę nie masz się czym przejmować, każde dziecko jest inne i ma swoje własne tempo rozwoju a takie porównywanie jest bez sensu. sama wiesz że w tym wieku 3 miesiące różnicy to ogromna różnica. co do jedzenia to powiem Ci że moja mała w większości potrafi sama zjeść ale wiadomo że wybrudzi się przy tym niesamowicie, z mówieniem to coraz fajnie ale jeszcze daleka droga. ale mówi się że dziewczynki szybciej zaczynają mówić. moich znajomych synek do końca 3 lat nie mówił nic kompletnie nawet mama i tata, zamartwiali się potwornie i latali po lekarzach logopedach a oni tylko że jeszcze ma czas, no jakieś tam ćwiczenia dali. chłopak miał trochę ponad 3 latka poszedł do przedszkola z dnia na dzień zaczął całymi zdaniami mówić. teraz to przegada wszystkich i tęsknią za czasami jak nie mówił ;-) także nie przejmuj się i ciesz każdym małym sukcesikiem ;)
Jol wow jestem pod wrażeniem twoich małych niesamowite dziewczyny. cieszy to niesamowicie :) moja mili nie gada jeszcze tak dużo ale z dnia na dzień jest coraz fajniej i wem dokładnie jak musisz pękać dumą ze swoich dziewczyn, z raczkującym i wspinającym się maluchem też wiem o co ci chodzi bo też ciągle trzeba mała łapać by sobie krzywdy nie zrobiła.

my po szczepieniu. Eliza wyniki ma już ładne czyli żelaz na minimum ale w normie, żeby utrawlić wynik mamy dalej brać żelazo. poza tym waży 6600g czyli znowu poniżej normy (przez ostatnie 2 miesiące przybrała tylko 300g), ale pięknie mierzy bo już 69 cm. samo szczepienie też przyjęła grzecznie, bez płaczu. gorzej trochę z Mileną znowu dostała gorączki, katar i zaczęła szczekać :/ noc kiepskawa ale teraz całkiem nieźle się czuje, mam nadzieje że nic więcej się nie rozwinie
 
Hej dziewczyny.U nas pogoda super.Jeden spacer juz zaliczony.Jak czorty wstaną ruszamy na drugi.U mnie laba sie skonczyła i dzis R wrócił po urlopie do pracy.Przez 2 tyg.wtawając rano do chłopców przyzwyczaił mnie do spania do 8 a dzis znowu pobudka o 6:/Dobrze mi z nim w domu było.Zdecydowanie za szybko minelo:(
Black,Asiula-witam sie z Wami dziewczyny,bo chyba wczesniej nie miałam przyjemnosci;-)
rusalka-jakbys się cofneła kilkanascie postów do tyłu to byś ujrzala mój wpis bardzo podobny do Twojego dot.mowy Kuby.Jedyne co mówi to mama i am i to od niedawna.Tez sie zamartwialismy,odwiedzilismy kilku specjalistow (logopeda,neurologopeda,psycholog dzieciecy) i kazdy z nich po "obejrzeniu" go nas uspokoił.Tez sie naczytalam o jakis autyzmach itd.Spac po nocach nie moglam,bo prawie uwierzylam a diagzozę,ktorą sama mu postawiłam!Juz mi to przeszlo.Jest mi przykro czaami jak widzę,ze dziecko w jego wieku gada az miło,no ale cóz-wplywu na to nie mam.Jemu wszystko pozniej przychodzilo (zaczal chodzic w wieku 18 m-cy),wiec mysle ze z mówieniem bedzie to samo.Co do jedzenia to tez nie jest kolorowo,ale przyznam ,ze to troche z mojego lenistwa.Wyrywa sie oczywiscie sam do jedzenia samodzielnego,ale ja wolę szybko go nakarmic i sie nie "bawic".Sam zje parówkę czy kotleta pokrojonego w kawałki,serek czy jogurt lyzeczką ale trwa to wieczność i wiekszośc i tak znajduję pozniej wokól niego.A tak w ogole to zrobil sie niejadkiem i najchetniej jadłby słoiki zwłaszczza jak widzi jak je je Wiktor.Czasami karmie ich obu jednym słoiczkiem,bo przeciez nie odgonię go jak przychodzi na żebry;-):tak:Oczywiscie wszystko co słodkie co dostanie do lapy to pozera w mgnieniu oka,ale Twoj pewnie ma to samo:)
Julisia-no to rzeczywiscie Eli jest mniejsza od Wiktora,ale na fotkach wydaje sie inaczej.Pewnie dlategoz,e ma wiecej włosów i juz stoi:)Super,ze wyniki juz lepsze.Oby tak dalej i zdrówka dla Mili!!!Pochwal sie rezultatem remontu!!!

Przepraszam,ze nie odpisuje wszystkim,ale musze uciekac do kuchni,bo mi zaraz rosół wykipi:)Milego dnia!!!
 
Witam ....

u nas wreszcie spadł śnieg :-) ... co prawda całe 3 cm, ale Zuzu miała radości co niemiara !!! strasznie przeżywa każdy biały płatek :-D

Asiula
, pytam, bo ja też z Krk :-)
Julisia, fajnie, że Wyniki małej już lepsze ... rzeczywiście jest drobniutka, ale bez przesady ... moja Lila ma jakieś 8,5 kg, ale raczej jest grubaskiem :tak: zwłaszcza nogi ma straaaasznie tłuściutkie ...
a co do dziewczynek, to ostatnio coraz częściej biegam z kamerą, bo czas niesamowicie szybko ucieka i to, co już za kilka tygodni będzie oczywistą oczywistością, teraz jest wielkim osiągnięciem i warto to utrwalić :tak:
Magda, fajnie, że miałaś M w domu chociaż przez 2 tyg :tak: chociaż ja też nie narzekam, bo mój w tym roku będzie miał masę wolnego, bo oprócz wypoczynkowego jeszcze 2 tyg tacierzyńskiego :-)
 
Hej Dziewczynki!
Przepraszam, ze się mało udzielam, ale jakiś dołek mnie złapał... ciągle z chłopcami w domu, pracy nie ma, przedszkola nie ma.... normalnie DÓŁ.... :/


Chłopcy na szczęście zdrowi – jeszcze tego by brakowało!!!!! Byliśmy ostatnio u znajomych i kiedy wybiła 21 Maks powiedział, ze jest śpiący i chce spać u cioci, no więc go położyłam i spał do rana!!! Nie chciał na następny dzień wracać do domu, ale McDonald's go przekonał ;p


Oluś nadal śpi ze mną, ale póki śpi całe noce, to nie przeszkadza mi to ;)
Także przed 20 zasypia u siebie, my mamy z A czas dla siebie, a koło północy – przyłazi do nas – A wtedy idzie spać do Maksa i śpimy do rana :)


Maksio pięknie śpiewa piosenki, a Olka łapie trochę słów, ale ogólnie ciężki z nim kontakt :p za kilka dni jedziemy do Mamy na prawie 2 tygodnie :)


Maks_Olo, hihi, to fakt, ze niektorzy, jak slysza, ze coreczka, to od razu : Ojej, ale szkoda, ze nie chlopak! A mi nie szkoda, oczywiscie, ze myslalam na poczatku o synku, ale jak sie okazalo, ze coreczka, to bardzo sie ucieszylam. Juz wiem jak to to sie obsluguje :-D
Też bym się cieszyła jak bym miała 3 chłopca, ale chciałabym w końcu zobaczyć coś innego poza siusiakiem ;)

U nas jakoś leci, za3 miesiące wyprowadzam się do Holandii, gdzie aktualnie pracuje mój mąż :biggrin2: . Na studia poszłam, kosmetologię robię :biggrin2: Zdiagnozowali mi stwardnienie rozsiane, z początku załamka totalna, a teraz jest to dla mnie motywacją do działania, bo jak nie teraz to kiedy? :biggrin2:
Z Anią byliśmy ostatnio n bilansie 2-latka 16,2 kg, 96 cm :biggrin2: Julka 3 lata skończyła 4 dni temu, 17,3 kg i 105 cm :biggrin2: Rosną jak szalone, jeszcze trochę i mnie przerosną :-D

Podziwiam!!!! Mnie ciężko było się przeprowadzić do innego miasta w Polsce – o zagranicy nawet nie pomyślałam.... Wiele podróżowałam kiedyś – wszystkie wakacje za granicami kraju i po 2 tygodniach już chciałam do domu, a co dopiero przeprowadzić się na stałe :/ i jeszcze z dziećmi... myślisz, ze znajdziesz tam pracę? No i co ze studiami? ;)
Moja koleżanka też ma stwardnienie rozsiane, jest sama z dzieckiem, ale nie poddaje się i radzi sobie. A Ciebie widzę też to jakoś specjalnie nie ruszyło? No i dobrze!!!! :)
Duże masz te córcie!!!! Moi chłopcy są starsi, a mają takie same wymiary ;) no ale to chyba po tatusiu, bo Ty drobinka jesteś ;)

prawda że teraz jest zupełnie inaczej niż jak był pierwszy szkrab, u nas też tak było że Milenka to istny aniołek a Eliza dała (daje) popalić
U nas było inaczej.... zawsze mówiłam i myślałam, ze Maks jest brój i wymagający, ale jak urodził się Olek, to do teraz wiem, ze się myliłam.... ;)

maks_olo - jak tam wyniki badań chłopaków???
Piśki Maksia ok. A krew zrobię im jak pojedziemy do hematologa 13tego...

A Skandynawia to już w ogóle jest moim marzeniem. Chciałabym móc choć raz w życiu pojechać tam na wakacje.


Dziewczynki Co do artykułu, to musiałam po prostu się z Wami podzielić tym, co mi ostatnio siedzi w łepetynie. Też się spłakałam czytając. Chyba maks_olo powinna nas postawić do pionu ;-):zawstydzona/y:

A u nas. Wczoraj byliśmy z Aśką na szczepieniu odra, świnka, różyczka. No i dziś rano o szóstej mi zwymiotowała i znowu miała te duszności, co kiedyś. Na szczęście nie trwało to aż tak długi czas, jak wtedy, tylko koło minutki, ale znowu się wystraszyłam. I tak się zastanawiam, czy coś złego się dzieje, czy to reakcja poszczepienna.
Ja byłam w Szwecji i Norwegii na wakacjach, ale nie podobało mi się, było jeszcze bardziej ponuro niż w Polsce :p
Nie rób ze mnie takie hetery bez uczuć, co? :p

Domyślam się, ze duszności się nie powtórzyły? Więc pewnie była to reakcja na szczepienie. Dzwoniłaś do lekarza?

Jak tam po dniu babci i dziadka?
Fajna ta twoja córcia ;)
U nas był tylko telefon do Babci z rana z życzeniami i piosenką, bo Moja mama ma podwójne święto - dzień i Babci i urodziny :) Do drugiej Babci nawet nie napisałam, bo ona też o chłopcach nie pamiętała w dniu dziecka... ale wredna jestem :p

Jasiek oczywiscie nie chcial z wszystkimi dziecmi spiewać piosenki tylko poszedł do babci na kolana...
Skąd ja to znam :p Maks był taki sam :p Olek jeszcze nie uczestniczył w takim przedstawieniu, ale stawiam stówę, ze zachowywałby się identycznie ;)

Witam wszystkich jestem nowa więc nie będę się rozpisywała:) Mam córeczkę:biggrin2: Amelkę 13 miesięcy i jestem w 20tc. szczęśliwa i przerażona... tak naprawdę to chyba bardziej przerażona czy sobie poradzę..
Witaj!!!!! Na pewno sobie poradzisz, jak my wszystkie!!!!!!

hey :)
Dawno mnie tu nie było,ale jakoś czasu ciągle brak. U nas ok,w brzuszku chłopczyk więc jestem szczęsliwa,ze u nas będzie parka. Postaram się być z Wami bardziej na bierząco i zaglądac oraz pisac częsciej.
Gratulacje!!!!!
Ale mam dzisiaj cudny poranek :-D Nie pamiętam kiedy ostatnio dziewczyny dały mi pospać do 7.15 :-D Co prawda Ania wstała szybciej, ale wzięła swoją kołderkę, przysza do mnie do łóżka i ponad godzinę ze mną pospała. Wiem, nie powinna ze mną spać, ale czego się nie rob dla godziny snu dłużej :-D
My wstajemy o 7:10, bo budzik nas budzi :p Chłopcy by spali jeszcze dłużej, ale wtedy na wieczór nie chcą spać, więc wole wczesne pobudki ;)
Zawsze byłam przeciwna spaniu z dzieckiem, ale kiedy mam tyle nocy nie przespane, to wolę wziąć chłopców do siebie i smacznie spać :p

Z góry przepraszam ,że tylko o sobie , ale ostatnio załapałam strasznego doła . Wiem ,że kiedyś już tu marudziłam na ten temat ,ale bardzo martwię się o Mateusza ,że tak mało mówi . Nie potrzebnie ostatnio siedziałam w necie bo się naczytałam takich rzeczy ,że głowa mała np. jeżeli dwuletnie dziecko nie potrafi składać dwóch wyrazów to może wskazywać na autyzm. Boże wiem ,że to głupie , ale jakoś nie potrafię się po tym ogarnąć i wkręcam sobie Bóg wie co...........
Mam jeszcze jedno pytanie do mam starszych dzieciaczków , kiedy wasze szkraby zaczęły samodzielnie jeść .
Wczoraj była u mnie moja teściowa i się podniecała ,ze jej drugi wnuk (czyli syn jej córki) już dawno samodzielnie je ,a jest tylko 3 miesiace starszy od Mateuszka no i mówi już prawie całymi zdaniami
Między innymi dlatego też mam doła , nie dość ,że przylezie raz do roku to potem po takiej wizycie przez tydzień nie mogę dojść do siebie.....:wściekła/y:
Kochana! Sorry, ale muszę Cię opieprzyć!!!! Co Ty gadasz!!!! Gdybym myślała tak jak Ty, to oboje moich dzieci miałoby autyzm!!!! Przestań sobie wkręcać takie bzdury!!!! Olek ma w kwietniu 3 lata, a mówi maksymalnie 10 słów i to jeszcze takich, ze tylko ja rozumiem... i co? I nic! Maks zaczął mówić, jak skończył 2,5 roku i to też dlatego, ze poszedł do przedszkola, tak to pewnie by nie mówił do 3 urodzin, jak nie dalej.... Daj spokój dziecku i ciesz się, ze jest zdrowy!!!! Sorry, że tak ostro, ale ten temat jest przerabiany co kilka tygodni i już mnie wkurza!!!! Mamy dzieci niemówiących – nie po to się pocimy z naszymi doświadczeniami, abyście sobie czytały i zapominały, ale abyście nie musiały się martwić!!!!! :/
Co do samodzielnego jedzenia – Olek nie je sam, nawet nie próbuje. Karmie go i nie mam wyrzutów. Pójdzie do przedszkola, to wiem, ze sobie poradzi, bo inne dzieci, bo Panie nie nakarmią. Maks potrafi jeść sam, ale często go karmie sama, bo jak ma siedzieć godzinę przy stole, to zwyczajnie - szkoda mi czasu. ;)
Dziewczyno, masz cudowne dzieciaczki, a słuchasz jakiejś baby, która z natury jest wredna i chce Ci dokuczyć – przynajmniej tak jest przeważnie z Teściowymi ;) Nie przejmuj się i daj mu czas!!!!

Lila w okolicy świąt intensywnie ruszyła do przodu ... teraz już raczkuje na całego i wstaje przy czym się da ...

chociaż mam wrażenie, że ostatnio zrobiła się trochę zazdrosna o siostrę ... chyba broni swojego terytorium, bo wszystko zaczęło się, odkąd Lila stała się 'mobilna' i sama bierze sobie zabawki ...
Gratulacje dla szybko rozwijających się córeczek :)
U nas też tak jakoś było, ze jak Olek zaczął sam wybierać zabawki, to Maksowi się to nie spodobało ;)

Tak sie patrze na te moje suwaczki i podziwiam siebie ze przebrnelam przez ten najgorszy okres starszaków... rok i 3 tyg róznica miedy nimi... malutko.. ;-) ale to daje Wam motywacje ze tez dacie rade i ze ten czas szybko zleci, bo u mnie tak włąsnie bylo!!! :tak: :biggrin2:
Hehe, przypomniałaś mi, ze u mnie jest różnica 11,5 miesiąca!!!!! ;) A kiedy urodził się Olek, to Maks jeszcze nie chodził... Boże, ja jeszcze żyje? ;)




Buziaki dla Was!!!!
 
maks_olo-czy mi sie wydaje czy w tym swoim referacie odpowiedziałas kazdemu tylko nie mi???z tego powodu zarzucam focha jak ze szczecina do brodnicy.OOOOO takiego:wściekła/y::angry::no::-(;-)
 
Dziewczyny powiem krótko jesteście kochane i nawet sobie nie zdajecie sprawy jak bardzo się cieszę ,że was mam każdą z osobna :tak:
Maks olo jestem ci bardzo wdzięczna za ten opieprz bo bardzo był mi potrzebny ktoś kto by postawił mnie do pionu. Macie racje zamiast cieszyć się zdrowymi dziećmi to szukam dziury w całym przepraszam i obiecuję poprawę:tak:
 
Hej dziewczyny,
Już się biorę do nadrabiania.

Asiula witam i jak najbardziej zachęcam do rozpisywania się.

Joasiu gratuluję synka w brzuszku.

Rusałko ja nie będę Cię opieprzać, bo rozumiem Twoje obawy. Sama martwiłam się o Kacpra, bo mając prawie 2,5 roku niewiele mówił, a w zasadzie nic. Nawet mama, tata. Komunikował się gestami i mimiką, krzykiem i stękaniem. Byliśmy u logopedy i nawet próbowaliśmy z nim ćwiczyć, ale jak poszedł do przedszkola, to problem znikł. Teraz ma trzy latka i próbuje już składać krótkie zdania.
Nie martw się, głowa do góry. A takie porównywanie przez inne osoby do innych dzieci puszczaj mimo uszu.

JoL dziewczynki cudowne. Piękne panny. Zaraz sobie przypominam Aśkę, jak jeszcze nie chodziła.

Julisiu zdrówka. U Was coś ostatnio często jakieś choróbska się przyplątują. Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka!!

Magda oj ja wiem jak to jest przyzwyczaić się do obecności męża w domu. Mój już jest tyle czasu w domku, że nie wiem jak to będzie, jak wróci do pracy…

Maks_olo pewnie nie możesz się doczekać pobytu u mamy, co? Pamiętam, że pisałaś, że jesteście bardzo zżyte.
O d razu hetera!!!! Kochana, taka jest prawda, że jesteś jedną z najbardziej twardo stąpających po ziemi kobitek (a przynajmniej tak mi się wydaje, trochę już tu razem piszemy). I raczej nie kojarzę, abyś się roztkliwiała nad czymś.
Ja znowu mam problem ze stwierdzeniem: takie życie, świata nie zbawisz. Oczywiście, że świata nie zbawię, ale mam świadomość, że ja jako osoba mogę dużo. Mogę komuś pomóc, mogę coś da kogoś zrobić – to tylko kwestia raz chęci, dwa organizacji, trzy sytuacji życiowej (i to pewnie jest największy ogranicznik).
Z Asią się nie powtórzyło na szczęście. Więc chyba rzeczywiście była to reakcja na szczepienie.

A u nas jelitówka. Przedwczorajszą noc Kacper całą wymiotował. A dziś on już ok., za to Aśka zaczęła około 16 wymiotować. Ja pracuję, sytuacja bez zmian. Czyli dennie.
Rzadziej piszę z braku czasu, powoli udaje mi się organizować w nowej rzeczywistości, ale brakuje czasu na komputer.

Miłego wieczorku Kochane.
 
Kurcze ale Wy tu macie produkcę. No nie jestem w stanie odpisać każdej :(
ja ciażę znosze super-zero dolegliwości,cieżko bardzo było w pierwszym trymestrze bo ciągle byłam śpiąca i zmęczona a córcia wiadomo-nie zawsze dała poleżeć i odpocząć. Starałam się z nią drzemki w ciągu dnia zaliczać ale wiadomo,ze i w domu czasem też coś trzeba było zrobić wiec nie zawsze się w dzień przespałam. Teraz jest spoko ale juz się robię powoli coraz cięższa,już widzę,że szybciej się męczę no i coraz bardziej przerażona jestem jak to będzie z dwójką.
Dziś byłyśmy u koleżanki co ma synka 2 miesiace młodszego od mojej córci i jak widziałam jak się bawią razem to znów mi się lepiej zrobiło bo wiem,ze jeszcze trochę i Nati się z braciszkiem będzie bawić :)
 
reklama
Witam wszystkich jestem nowa więc nie będę się rozpisywała:) Mam córeczkę:-) Amelkę 13 miesięcy i jestem w 20tc. szczęśliwa i przerażona... tak naprawdę to chyba bardziej przerażona czy sobie poradzę.. Amelka jest bardzo ruchliwym i energicznym dzieckiem .. a niedługo rodzeństwo ... oj... mam nadzieje, że sobie poradzę..
Pozdrawiam wszystkie dzielne mamcie:);-)

Witamy witamy :) poradzisz sobie na pewno :) troche nas tu jest i kazda jeszcze czas na neta znajduje :)

a nauczyla sie tego wszystkiego w trzy dni :tak: ;-) no a przedstawienie dnia babci i dziadka jeszcze przed nami bo ma byc 10 lutego :tak:

zdolną masz córcie :) pewnie dziadkowie mieli łezke w oku ;-)

hey :)
Dawno mnie tu nie było,ale jakoś czasu ciągle brak. U nas ok,w brzuszku chłopczyk więc jestem szczęsliwa,ze u nas będzie parka. Postaram się być z Wami bardziej na bierząco i zaglądac oraz pisac częsciej.

gratuluje pareczki :)
Co prawda Ania wstała szybciej, ale wzięła swoją kołderkę, przysza do mnie do łóżka i ponad godzinę ze mną pospała. Wiem, nie powinna ze mną spać, ale czego się nie rob dla godziny snu dłużej :-D
u nas w środku nocy przychodzi Filip, z pieluchą i poduszką, spi z nami do rana, wole tak niz miałby sie drzec pol nocy i budzic Emile :p ja wyrzutów nie mam, choc niekiedy wstaje jak po walce bokserskiej tak mnie synus skopie :-D
Witajcie mamusie :)
Z góry przepraszam ,że tylko o sobie , ale ostatnio załapałam strasznego doła . Wiem ,że kiedyś już tu marudziłam na ten temat ,ale bardzo martwię się o Mateusza ,że tak mało mówi . Nie potrzebnie ostatnio siedziałam w necie bo się naczytałam takich rzeczy ,że głowa mała np. jeżeli dwuletnie dziecko nie potrafi składać dwóch wyrazów to może wskazywać na autyzm. Boże wiem ,że to głupie , ale jakoś nie potrafię się po tym ogarnąć i wkręcam sobie Bóg wie co...........
Mam jeszcze jedno pytanie do mam starszych dzieciaczków , kiedy wasze szkraby zaczęły samodzielnie jeść .
Wczoraj była u mnie moja teściowa i się podniecała ,ze jej drugi wnuk (czyli syn jej córki) już dawno samodzielnie je ,a jest tylko 3 miesiace starszy od Mateuszka no i mówi już prawie całymi zdaniami
Między innymi dlatego też mam doła , nie dość ,że przylezie raz do roku to potem po takiej wizycie przez tydzień nie mogę dojść do siebie.....:wściekła/y:
Na dodatek Kamila dostała na buzi takie szorstkie czerwone place , byłam z nią dziś u lekarza i powiedziała ,że prawdopodobnie to uczulenie na pomarańcze przepisała na razie zyrtec i mam ja obserwować . Jak nie będzie poprawy to mamy się pokazać znowu w przyszłym tygodniu.
Przepraszam za te smęty ,ale naprawdę nie mam się komu wygadać ...

kop w dupencje i głowa do góry,:tak: moj ma 2 lata i 9 miesiecy i tez oporny w tych sparwach :p
piekna pamiatka :) a Zuzu normalnie mnie rozczuliła tym mówieniem :p pakazałam Filipowi jak dzidzia ładnie mówi to usłyszałm " oooo Boazieee Mama, aa tamm":confused::-D


Julisia ciesze sie ze wyniki wracaja do normy i zdróak dla dziewczynek :) takie nam sie drobinki-kruszynki trafiły, a okreslenie "calineczki" bardzo mi sie spodobało
:tak:


Hej dziewczyny.U nas pogoda super.Jeden spacer juz zaliczony.Jak czorty wstaną ruszamy na drugi.U mnie laba sie skonczyła i dzis R wrócił po urlopie do pracy.Przez 2 tyg.wtawając rano do chłopców przyzwyczaił mnie do spania do 8 a dzis znowu pobudka o 6:/Dobrze mi z nim w domu było.Zdecydowanie za szybko minelo:(
do nas zima dociera :szok: dzis szalone -2 stopnie :p
mój w tym roku będzie miał masę wolnego, bo oprócz wypoczynkowego jeszcze 2 tyg tacierzyńskiego :-)
tylko pozazdroscic :tak:
U nas był tylko telefon do Babci z rana z życzeniami i piosenką, bo Moja mama ma podwójne święto - dzień i Babci i urodziny :) Do drugiej Babci nawet nie napisałam, bo ona też o chłopcach nie pamiętała w dniu dziecka... ale wredna jestem :p
jestem tak samo wredna jak TY :p do teściów wogole nie pojechaliśmy, nie zadzwoniliśmy - NIC:tak: skoro oni olali emile na 1 urodziny to my nie obchodziliśmy dnia babci dziadka :tak: wyrzutów nie mam żadnych :no:
A u nas jelitówka. Przedwczorajszą noc Kacper całą wymiotował. A dziś on już ok., za to Aśka zaczęła około 16 wymiotować. Ja pracuję, sytuacja bez zmian. Czyli dennie.
Rzadziej piszę z braku czasu, powoli udaje mi się organizować w nowej rzeczywistości, ale brakuje czasu na komputer.

zdróka dla WAs :)
Dziś byłyśmy u koleżanki co ma synka 2 miesiace młodszego od mojej córci i jak widziałam jak się bawią razem to znów mi się lepiej zrobiło bo wiem,ze jeszcze trochę i Nati się z braciszkiem będzie bawić :)
oj tak, piekne chwile (dopoki sie nie bija :-D):-p



my dzisiaj w domu cały dzien, przyjechal kumpela z córą troche starsza od Filipa i wesoło bylo :) my sobie pogadałysmy, dzieciaki powariowały :) uwielbiam take dni :)
kupiłąm sukenki na wesela :) jedna taka młodziezowa bardzo mi sie podoba , druga jak to moja mam stwierdział, jest bardzo kobieca :) w pierwszej ponoc wyglądam jak nastolatka w drugiej jak bisnes women :) i teraz oczywiscie dylemat, którą ubrac na który slub :confused::dry:
 
Do góry