reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

Hello:)
UFFFF śpią-obaj!!!!Rzadko sie to zdarza.Normalnie nie wiem za co się łapać w takiej chwili.Już się grzeje zupa dla mnie i jednoczesnie woda na kawę.Mam nadzieje,ze troche pospia.My juz mamy 1 spacer (a raczej szybkie) zakupy za soba.Jak wtaną to moze wyskoczy sie na dluzszy.Wyniki Kuby OK,wiec widocznie te jego kupy to taki urok:)

maks_olo-zdecydowanie mamy za duzo wspolnego!:-)ja wlasnie robilam tet ciążowy (stąd te zakupy;-)).na @ czekam od pon:baffled:Wyczytalam,ze te cwiczenia na hula hop moga opoznic okres.moze rzeczywiscie?
Na szczescie wyszedł negatywny,ale schize mialam niezłą!
rusałka-chyba wszystkie przerabiamy jazdy z mezami na ten sam temat.moj co prawda jak wraca to jest cały gotowy i chetny do pomocy,ale co z tego jak wraca o 18 a dzieciaki przed 19 ida spac:baffled:napomaga sie chlop,ze hoho!!!:angry:Dziś obiecal,ze wroci wczeniejzebym mogla wybyć z domu na trochę.zobaczymy:/
Liza-daj znac czy udało sie zaliczyc dentystę!
Nickie-ja akurta pod tym wzgl.na R narzekac nie moge.Rzeczywiscie jak jest w domu to zostanie z nimi z checia zawsze,zebym mogla wyjsc.W tyg.srednio to wychodzi ze wzgl.na pracę,ale w weekendy poswiecą im całe dnie ( i czasem noce;-))
mamaola-wygląda na to,ze Twoj synek to taki smakosz:)Moze bedzie jakims wybitnym szefem kuchni albo krytykiem kulinarnym?;-)Ważne,ze w domu je!To samo pomyslalam co Ty:jak takie dziecko bezzabawkowe trafi do przedszkola to zgłupieje od ilosci zabawek a po drugie beda go tam mieli za nizłego dzikusa:szok:KIedyś pampresow tez nie bylo i fotelikow samochodowych i jakos ludzie funkcjonowali,To moze i teraz przestanmy z tego korzystac?Chore myslenie!:wściekła/y:

SpDAm kochana poki co!!!Buziaki
 
reklama
mamaola u nas z jedzeniem jest tak, że Kacper je wtedy, kiedy jest coś co lubi np ziemniaczki z mięskiem. Zup nie rusza, no może oprócz rosołu. Jak jest spagetti też nie tknie. Ogólnie z jedzeniem w przedszkolu jest problem, ale nie martwię się, bo w domu nadrabia. Waży trochę ponad 15 kg, ma jakieś 98 cm wzrostu. Nie wiem, jak to wygląda centylowo.

maks_olo kurcze my w niedzielę, albo w poniedziałek mamy wracać. Cholercia.
Mój mąż z zasady nigdy niczego nie tłumaczy. Zamyka się i mamy ciche dni. Jak pomyślę, że musiałabym znosić tą jego obrazę i się wkurzać, to czasem wolę nigdzie nie jechać. Ale mamy z sąsiadką niecny plan, że się wybierzemy same do CH w któryś weekend, a panowie zostaną z dzieciakami. Sąsiadka ma ośmiomiesięcznego synka. A w ramach dygresji: jej synek ma powalającą wagę. Waży ponad 11 kg klocek, ale jest strasznie długi, wyższy od Aśki. Nieźle, co?

Co do Nory, to zgadzam się w 100%. Jest ckliwa aż czasem mdli. Ale potrafi mnie i rozśmieszyć i wzruszyć. No zaskoczyć może trochę mniej. Też musiałam trochę od niej odpocząć, bo co tu mówić, jej książki są podobne do siebie. Mimo wszystko jak ją czytam, to mam gęsią skórkę. Uwielbiam męskość w facetach - postaciach, które tworzy. Mówię Ci, że tu to jak płochliwa nastolatka jestem. :-D

Ale wiem to tylko ja. No i Wy.;-)

Właśnie spierdzieliłam dziecku obiad. Chciałam zmiksować warzywa do zupy i musiała się dostać jakaś kostka. Zupa do wylania, a dziecko na bułce i serku. Cholera by to wzięła. Na dodatek kilka łyżek jej dałam. Zaczęła się krzywić i dopiero ja spróbowałam. Szlag!!
 
Zapomniałam...

rusałko chyba najlepszy sposób, aby facetowi otworzyć oczy.... Choć u nas by się nie sprawdził.

magda wiesz co mój mąż bardzo mi pomaga, zrobi przy dzieciakach wszystko. Ma tylko problem, żeby zostać z nimi sam. Wiesz u nas powstaje problem cyca. Aśka czasem bez cyca nie chce się uspokoić i często zdarzało się tak, że zostawał z nią, a ona potrafiła mu dwie godziny płakać. I teraz nie chce...
Trochę go rozumiem, ale mi też dzieci płaczą i muszę to znosić. Więc dlaczego nie On?
 
Ale wy dobre duszyczki :**** na szczescie rodzcom udalo sie wrócic i szczesliwie pojechałam! :-) na szczescie ;-)

rusałka wspolczuje, ale moze ten brak sexu pomoze ;]
magda dobry pomysł przestany tego wszystkiego uzywac :Dry: :-D hehehe
MamaOla kurcze ale wysoki jest daruś! Moj Daniel ma 104cm ;] ale wazy 18kg ;P
Nickie no to powaliłas mnie tym 8 miesiacznym 11 kg dzieckiem :szok: Miki wazy ledwie 11,5kg... :dry: wspolczuje uzaleznienia malej od cyca, ja sie teraz ciesze ze moge dzieciaki zostawic jak nie z mama to z tesciową ;-) dadza kanapke,serek i dzieci zadowolone :tak:

Dobra ide poodpoczywac, poogladac tv :-)
 
moje wampiry śpią - Magda podkradam twoje powiedzonko bo bardzo trafnie określa mój całkowity brak energii po całym dniu z nimi ;-)

biorę się za czytanie
 
Nickie czytam Was ;-)

Magda szkoda że masz takie zamieszanie z mleczkiem Wiktora :blink: co do wysypek to Elizka też dostała :sorry2: Elizka faktycznie tym że ma jakieś włosy to wygląda na starszą bo dzieciaczki przeważnie w jej wieku to łyse są, Milena też była ok 4 miesiaca wszystkie włosy jej wypadły, myślałam że Eliza też tak będzie miała ale przeciwnie zaczęły jej już gęstnieć.

prawie_podwójna_mama niezłe masz te plany :tak: na bange też bym się pisała. a co u Ciebie? jak się czujesz? coś cicho ostatnio?

bufka fajnie że wszystko w porządku pisz więcej!

Maks_olo niezła ta laska od "domowych" zabawek, nie uwierzę ze tylko sama robi zabawki, a jeżeli nawet to krzywdzi dziecko. wiadomo że są głupie zabawki ale wiele z nich bardzo rozwijają dzieci i ich umiejętności (np. klocki, wieżyczki, różnego rodzaju kształty czy puzzle) wkurzają mnie takie wywody i w ogóle przegięcia w takich metodach wychowywania i opiekowania się dziećmi, mam wręcz alergię na pojęcie ekomama.

mamaola witam ponownie! zdrówka dla dzieciaczków. też mi brakuje samotnych wyjść z mężem (w ogóle osrtatnio brakuje mi jego bo on ciągle w rozjazdach).

na-tuska ty jak zawsze w ruchu - lubię to! ;-)

Liza jak dentysta?

Nickie ale Ci fajnie z tymi ksiązkami, co prawda ani romanse, ani kryminały dla mnie ale dobrą książkę chętnie bym przeczytała tylko jakoś czasu ostatnio zawsze brak, poza tym kończę robić moje wyszywanki bo od kiedy jest Eliza to cięzko z tym było.
powodzenia w walce z biciem kacpra, niestety nic Ci jeszcze nie poradzę, dopiero przede mną takie problemy

Rusałka doskonale rozumiem twojego nerwa na męża. niestety mój też nie zostaje z dziewczynami :sorry2: z Mileną tak ale z Elizą na dłużej niż pół godziny to się boi (bo ciężko mu ją uspokoić jak płacze) a z obiema to już całkiem nie ma szans :sorry2: także na razie mogę zapomnieć o samotnych wyjściach

a co u nas??? znowu same, dzień świataka. za to weekend szykuje nam się fajnie bo na piątek i sobotę jedziemy z dziewczynami do przyjaciół, a w niedzielę mamy imieniny brata więc będzie rodzinne spotkanko
 
Aaa nas :-). OK :-)

Właśnie skończyłam małe prasowanie. O ile łatwiej jest jak robię to na bieżąco i nie odkłada mi się sterta. Chyba polubię tą systematyczność :tak:.

Ja jutro mam pakowanie. Trochę mi się nie chce jechać, ale widzę, że mojemu mężowi bardzo zależy. Z drugiej strony to jak pomyślę, że cały weekend mamy siedzieć w domu to zaczyna mi się chcieć jechać. Uwielbiam Stegnę, ale nigdy nie byłam tam w listopadzie. Zawsze jeździliśmy we wrześniu.
Mam tylko nadzieję, że dzieciaki nie dadzą nam za bardzo popalić.

Miałam dziś rozmowę w przedszkolu. Kacper popycha dzieciaki, mało tego dusi je :szok:. Pani mi opowiedziała, że rysowali coś przy stoliczkach, nagle Kacper wszedł na stolik i złapał za szyję jakiegoś kolegę. Nie wiem, czy ten zabrał mu kredki czy co, ale nic go nie usprawiedliwia. Jestem w szoku, bo to, że popycha, uderza inne dzieci to bym się spodziewała, bo i Aśka czasem oberwie, ale takie coś :szok::szok::szok:.
I to nie jest tak, że Pani skarży i zawstydza Kacpra. Dziewczyna ma super podejście do dzieciaczków. Prosiła mnie tylko, żebym w domu z nim o tym rozmawiała, tłumaczyła mu, że tak nie wolno itd. Pani przyznała, że Kacper ma dominujący charakter, ale to jest ok. Tylko musi się nauczyć przestrzegać kilku reguł. Podpbno z jednym chłopcem non stop walczy o pozycję w grupie, nawet nie mogą obok siebie siedzieć, jak jedzą, bo się szturchają. Ale obawiam się, że to mój Kacper jest prowodyrem tych zdarzeń niestety. Cóż, jak to Pani stwierdziła, już się zupełnie dziecko moje zaaklimatyzowało i pokazuje na co go stać. Trochę pracy i będzie dobrze. Niemniej jednak przeraża mnie trochę jego zachowanie, bo nie wiem skąd się to wzięło, skąd takie pomysły.
Oj mówię Wam mam się z tym moim synem. Za to Asia jest o wiele bardziej ostrożna, zdystansowana. Obserwuje otoczenie, dwa razy pomyśli zanim coś zrobi. Ale też potrafi mi się już rzucić na podłogę i walić rączkami i nogami oraz krzyczeć. Niezłe mam okazy...
 
Co tu taka cisza?

dziewczyny padły :-) i to dosłownie bo Milena zasnęła na fotelu oglądając bajkę, a ja w tym czasie zrobiłam drugie danie, sprzątnęłam kuchnię, trochę spakowałam nas na jutro i normalnie nie mam co robić ale to dziwne uczucie ;-)

Nicki rzeczywiście niezły łobuz z Kacpra:sorry2: nie wiem co Ci doradzić, dobrze że na takie mądre panie w przedszkolu trafiłaś może ona doradzi co poza rozmową możecie jeszcze zrobić?

ps. za szybko się pochwaliłam że dziewczyny śpia - Eliza już woła mnie z łóżeczka
 
reklama
No właśnie, gdzie wszystkie jesteście???

My już spakowani, jutro muszę rano dopakować to, czego nie mogę spakować dziś. Czyli większość rzeczy. W zasadzie tylko ciuchy udało mi się spakować.

Specjalnie przed tą podróżą kupiliśmy fotelik dla Kacpra, taki 15-36. Chciałam, żeby Asia jechała już w tym doroślejszym foteliku, który do tej pory miał Kacper. Ona nie cierpi jeździć w tym dla najmłodszych dzieci, swoją drogą powoli zaczęła z niego wyrastać, więc i tak za chwilę trzeba byłoby wymienić jej fotelik. Wyjazd trochę to przyspieszył.

No i to tyle u nas. Pewnie na wyjeździe nie będę miała neta, więc miłego weekendu Wam życzę.
 
Do góry