reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MULTIMAMY - wątek główny

graz dokładnie to samo jest u nas. Ma jakąś blokadę i już. Ja też wychodzę z założenia, że na wszystko przyjdzie czas. A co do sadzania wczesnego dzieciaczków na nocnik - mam znajomą, która sadzała córcię już jako niemowlaka (ambitna dziewczyna) i nawet miała sukcesy, bo córcia jak miała roczek to już robiła kupę na nocnik. Teraz córcia ma ponad dwa lata i w ogóle nie woła. No i musiały wrócić do pampersa. Może to taki przejaw buntu, nie wiem, ale dziwne to, nie?
 
reklama
rusalka29;maks_olo Oj miałyście trudne początki. Ciekawe jak będzie u nas... Olek jest raczej bezproblemowym dzieckiem. Nasze dni są identyczne. Mniej wiecej o tej samej porze spanie, jedzenie, spacer. Chyba mu to odpowiada, mi zresztą też. Potrafi bawić się sam swoimi zabawkami nawet godzinę. Nigdy nie było kolek. Natomiast teraz zaczeły się głupie pomysły np. wchodzenie na różne meble.
Co do nocnika to uczyłam go dlatego, że w ciąży mam odruch wymiotny na kupę i często mycie Ola kończyło się głową w klozecie. Być może faktycznie tak będzie, że się postawi i do 3 roku życia będą pampry.
Nicke; graz1974 myślę, że nie macie się czym przejmować. Wiele dzieci robi siku do wc a kupe w pampersa. Napewno minie z czasem....
marta.bo.bo witam i ja :)
rusałka29 mój Olek to straszny pieszczoch. Przychodzi do mnie i się przytula. Rozwala mnie to, a co złe natychmiast znika. Też staram się cieszyć każdym dniem. Kiedyś mój M poważnie zachorował i mało nie umarł. To nauczyło mnie cenić każdą chwile w życiu. Zdrowie to podstawa. Jeśli ono jest to już jest powód do radości i zadowolenia.
 
Hej dziewczyny :)
weszlam, aby sie przywitac :). Dzis czuje sie jakby mnie ciezarowka przejechala, ale za to humorek lepszy, bo rozwarcie nie postepuje, z lozyskiem narazie sytuacja opanowana, a maluszek oczywiscie obrocony glowka w dol mierzy 43 cm i wazy jakies 1890 g i rosnie dalej. Maz z synkiem przyszli rano i we trojeczke widzielismy naszego szkraba, RJ oczywiscie wielce skupiony, wszystko obserwowal i pokazywal raczka na brzuszek i mowil: "oooo". teraz pojechali do domku, ale jeszcze do mnie dzisiaj wroca, a wieczorem maz odbiera moja tesciowa z lotniska i ona zostanie do konca roku i nam pomoze, a tesc w poniedzialek wraca do Londynu i wroci dopiero na swieta.

Dziewczyny!!!! Wszystkie dzieciaczki sa piekne , sle im buziaki :****

Ja jestem ciekawa jak to u nas bedzie wygladalo, jak sie Marc urodzi, RJ ma 9 miesiecy, Marc najprawdopodobniej urodzi sie jeszcze w tym roku, RJ jeszcze nie chodzi, ale jest dziekciem zywym i raczkuje z predkoscia swiatla, wszystko wklada do buzi, podciaga sie juz i staje na wlasne nozki, wiec tylko patrzec jak zacznie chodzic. ma juz 6 zebow i na samym poczatku byl nardzo spokojnym dzieckiem, duzo spal, tylko byly problemy z kolkami, wtedy bardzo marudzil i ma oslabiona odpornosc, wiec juz 4 razy nam sie przeziebial. Jest naszym malutkim smieszkiem, bardzo zywym smieszkiem. Bardzo kocha brzuszek, tuli sie do niego, jak Marc zaczal kopac to przykladalismy jego rackzi do brzuszka, aby poczul i on wtedy je szybko zabieral, bo nie wiedzial co sie dzieje, ale potem sam przykladal. Jeszczejak bylam w domu i juz zaczely sie probmely z szyjka, zaczela sie skracac i mialam lezec to jakos tak zaczelam plakac, a Rj zblizyl sie do mnie, przylozyl raczke do policzka i scieral mi lezki po swojemu, a potem powiedzial mama, smial sie i tulil do mnie, a potem bo on widzial jak moj maz to robi, podciagnal mi koszulke, polozyl raczke na brzuszku, pocalowal, potem sie usmiechal i tulil do brzuszka, wiec mam nadzieje, ze milosc braterska sie rodzi. bedzie ciezko na samym poczatku przy takiej dwojeczce, ale maz obiecuje pomoc, wiec chociaz sie boje, naparede jak to bedzie, jak ja zapanuje nad tym chaosem. Ale pomyslalam sobie, ze Marc bedzie ze mna caly czas w chuscie, wtedy zapanuje nad RJem i bede mogla robic inne rzeczy jak np gotowanie, a maly bedzie drzemal w chuscie, bedzie ze mna, wiec bedzie spokojny. Coz planowalismy starania o drugie dziecko jak RJ skonczy conajmniej rok, wyszlo inaczej ;). Nie boje sie porodu, naparwde, tylko tego jak nad tym wszystkim zapanowac po narodzinach drugiego :). hehe a chcemy miec minimum 4 dzieci, amoj maz marzy o 6m, to bedzie dopiero szkola przetrwania :-D

Pozdrawiam Was wszystkie :)
 
Witam

U nas też był problem z kupami. Siku do nocnika a kupa w majty. Postawiłam ją 2 razy do kąta i jej przeszło :cool2:



Siku w nocy raz zrobiła. Teraz sika przed snem. I od razu jak się obudzi leci do ubikacji. Sama ściąga majty, jak nasika do nocnika to wylewa do kibelka. Próbuje się podcierać :szok: ale wiecie pewnie jak to wygląda :-p.


Chwalę się że mam już kominek zmontowany :tak:, super sprawa.

Dziewczyny wszystkie zdjęcia super :tak:

Nickie tulaski na poprawę humoru :-)

podwójna_mamuśka ale słodziaka masz synka, aż mi się łezki pojawiły w oczkach jak czytałam

marta Witaj :tak:

maks_olo a czego z tą pracą odpada?? Ja to też tak szukam do 16 max, bo tak przedszkola działają.
Jak nocka??


Dziewczyny a czego agata się nie odzywa??


A ja wczoraj dostała 4 kg resztek wędlin, narobiłam forszmaku, jutro zabieram się za bigos. Nawet sera z 0,5 kg było :tak:. Część to nawet duże kawałki, skroiłam na krajalnicy i wyszło prawie 1 kg wędlinki na kanapki. Podzieliłam i do zamrażalnika.


Dziś rodzice po 16 przyjeżdżają, zrobiła szarlotkę :tak:, bo jabłka nam zostały a szkoda żeby zgniły. I tak długo wytrzymały. Bo to nasze z sadu :tak:, ale takie późno letnie.
 
Emilia co to jest forszmak?

Kurcze mam taką potrzebę, żeby się wygadać, a mój mąż złapał focha, bo nie chciałam z nim iść do babci. Szlag mnie trafia, nienawidzę takich dni. Mam wrażenie, że on mnie totalnie olewa.
Duszę się w tym domu dziś, zła jestem jak osa, ale nawet nie mam gdzie wyjść. Zresztą w takim humorze to może lepiej z nikim się nie widzieć.
Z nowości to Aśce wykluły się już dwie trójki. Mamy 14 zębów, a kolejne trójki już się pchają na zewnątrz. Nieźle co?

Mam nadzieję, że Wam niedziela mija milej. Pozdrawiam.
 
Nickie ile zęboli?? :szok: Moja ma 8 (wszystkie jedynki i dwójki) i mamy problem z 4. Wszystkie pod dziąsłem, nie dają rady się przebić. ALe już to przerabialiśmy z Natalią :wściekła/y:. Jutro z rana dentysta jak nas przyjmie.

A forszmak to zupa ugotowana na tych skrawkach wędlin, można dodać kurczaka, potem dodać starte na tartce ogórki kiszone i doprawić na ostro.
 
Emilia CZTERNAŚCIE!!!! Od ośmiu miesięcy non stop Aśka ząbkuje. Wczoraj ją wymacałam, stąd wiem, że dwie trójki już są, a dwie idą. Mam nadzieję, że chociaż piątki trochę poczekają, bo tylko one zostaną.
 
Nickie może to jakieś pocieszenie. Moja Natalka miała problem z 4 (ropa się zebrała pod dziąsłem bo przebić się nie chciało), wiadomo bolało. Ale jak wyszły piątki dolne to nawet nie wiem kiedy. Jak je zobaczyłam to były juz w całości wyrośnięte. Taka ze mnie matka. Więc Tobie życzę tego samego :tak:


A moje dzieci się tak grzecznie bawią ze się nudzę :cool2:
 
reklama
Do góry