prawie_podwojna_mamuska -witamy u nas! :-)
trochę CIę rzuca los po świecie :-) nie tęsknisz za Polską? musicie tam mieć życzliwych ludzi wokół siebie, szkoda, że musisz leżeć w szpitalu... :-( no, ale już 31 tydizeń - z górki :-) trzeba troszkę powalczyć o maleństwo...
JulisiaJ - wiadomo, ze w domu najlepiej, ale dla odsapnięcia mogłabyś na trochę przenieść się do mamy...
Nickie - mój Bartuś chyba wziął przykład z Asi i wczoraj w nocy jak zasnął o 20:00 to się obudził 4:30
szok. i jeszcze nie chciał jeść
tylko smoczek mu wystarczył i poszedł spać dalej do 6:00. szkoda, że nie widziałam, że tak pośpi, to bym się wcześniej położyła
i wyspała trochę
a tak, przyzwyczajona, że i tak pewnie ciurkiem prześpie max 2h położyłąm się jak zawsze po 23
magda - fajnie, że pobyliście trochę razem w weekend :-) my też się wybieramy w weekend do teściów...
a co to za wynalazek?
maks_olo - fajowa kolejka!!! :-) :-) będziesz miała co sprzątać
na_tuska - oj, ja z moim Jasiem też nie mogę spać w jednym łóżku. rozpycha się jak nie wiem co i też zazwyczaj jestem poturbowana. na szczęście już od jakiegoś czasu (może z pół roku) nie przychodzi do nas wogóle i woli spać u siebie. nawet jak przyjdzie bo coś mu się przyśni, to jak się uspokoi to od razu wraca do siebie, nie chce spać z nami
chyba ceni swoją niezależność i oddzielność
a wogóle to wszyscy przeżywamy Jasia pierwszy dzień w przedszkolu :-)
okazało się że nie było źle.
rano popłakał, nie wiem wprawdzie dokładnie jak długo - jutro zapytam Pani, ale powiedział, że niedługo i potem się bawił z dziećmi.
co więcej jutro też chce iść do przedszkola :-) i obiecał, że nie będzie płakał, tylko mama ma po niego potem przyjść...
normalnie o mało się nie popłakałam....