reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

Witam Was wieczorową porą,

Decyzja podjęta - Daniel nie przyjął tej pracy. Mimo finansów ulżyło mi. Nie wyobrażam sobie nie mieć Go w domu tygodniami. To nie dla mnie i wiem, że prędzej czy później odbiłoby się to negatywnie na naszym związku.
Julisiu Daniel nie mógł przyjąć tej pracy na chwilę, bo to mały świat ta Jego branża i zaraz by się rozniosło, że skacze z kwiatka na kwiatek.

na-tuska kciuki zaciśnięte i daj znać po wizycie co neurolog powiedział.

Dziewczyny, straszne pracusie z Was. Ja dostaję powera, jak Kacper jest w przedszkolu, bo się wtedy denerwuję. Ale dziś rano było dużo płaczu, za to jak po Niego przyszłam, to szykowali się do leżakowania i mój Kacper właśnie skakał po leżaczkach. Dobrze było Go zobaczyć w dobrej formie. Z jedzeniem jest problem, ale w domu nadrabia. Myślę, czy jutro Go do piętnastej nie zostawić.

Emilia powodzenia w szukaniu pracy. Napisz, w jakiej branży pracy szukasz, ja codziennie siedzę w ogłoszeniach, bo szukam czegoś dla męża, to przy okazji mogę Ci jakieś linki podesłać.

A ja siedzę dziś sama, bo Daniel na koszykówce. Dzieci śpią coś nerwowo, bo co chwila jedno albo drugie się wybudza. Aśka zrobiła mi kilkudniowy strajk z jedzeniem. Tylko cycuś nic więcej. Ale dziś już wróciła do formy.

Uciekam do łóżeczka. Dobrej nocy.
 
reklama
oj dziewczyny, oczywiście nie miałam już czasu zajrzeć wczoraj. przepraszam...nadrabiam teraz :-)

Nickie - i jaka decyzja w sprawie pracy? to jakaś praca za granicą, że tak często i długo miałoby go nie być? daj znać co postanowiliście... :-)

martaik - witaj! :-)
my mamy 2 pokoje i w jednym śpimy we 4 :-) nie jest źle, a wręcz jest całkiem dobrze :-)
ja miałam pierwszą cesarkę a drugi raz rodziłam naturalnie :-) ale lekarz dał mi wybór.
ja chciałam rodzić naturalnie, w szpitalu nawet musiałam prosić, żeby mi cesarki nie robili, bo już ordynator mnie sikierował na cc jak się zgłosiłam do szpitala pomad tydzień po teminie

magda - oj, zazdroszczę koncertu! :sorry:
ale mały świetnie waży!!:szok:

Liza - super, że Hania już ma taką fajną koleżankę w szkole! :-)
ja też ostatnio leczo robiłam :-) sezon na cukinię :-)

na_tuska - współczuję tej diety bezglutenowej. koszmar...:wściekła/y: moja koleżanka ma celiakię i zmaga się z tym już prawie 40 lat. to jest dopeiro droga przez mękę.... :-:)-:)-(

Sencilla - witaj!!! :-) gratuluję maluszka w brzuchu! :-)

Emilia - a u Ciebie znów wszyscy chorzy?? współczuję...:-:)no:

Juisia - super, że na tej walce byliście! :-):-)


na_tuska - co do robienia 1000rzecyz na raz to jest taka świetna teoria, że KOBIETY potrafią stworzyć specjalną przestrzeń czasową zwaną "międzyczasem". Do tego "międzyczasu" przenosi się większość naszych normalnych spraw.
więc kobieta gotuje obiad, ale w "międzyczasie" dogląda dzieci, w "międzyczasie" wstawia pranie i rozwiesza poprzednie, w "międzyczasie" pościera kurze,
tak, tak. prawie wszystko robimy w "międzyczasie" :-D:-D:-D żeby nam się nie wydawało, że jesteśmy tak mocno zapracowane :-D:-D:-D




miłęgo wieczorku dziewczyny! :-)


edit:

Nickie - właśnie doczytałam. na pewno o wiele lepsza decyzja dla Waszego życia rodzinnego :-) oj, ja też strasznie cierpiałam jak m prcował w systemie 8:00-22:00 :-( to były chyba najgorsze miesiące....
 
Ostatnia edycja:
Przepraszam ze nie odpisuje ale nie mam sily wiecej nadrobic
mąż dzis srednio, ma 3 dni zwolnienia czyli do jutra, Hania w szkole do 14, jej to juz calkiem choroba przeszła, Danielek z Mikim sie jeszcze smarkaja. No i ja zaczelam sie smarkac, kregosłup mnie boli od noszenia Mikołaja i od roboty, wczoraj do tego mąz wymyślił ze jak ma wolne to umaluje pokój nasz no i jak powiedzial tak zrobil, od razu innaczej w domku, zostalo nam odnowic, sciany przy schodach, i kuchnia i pokój chłopaków;P
No i wczoraj leczo zrobilam, ale sie zarobilam przy tym....;/ dzis kupilam nakretek 20 i zaraz jak umyje wlosy ide walczyc z resztą papryki (koło 10-13kg... ) niewiem jak ja to zrobie, nie mam sily ehh....
Miki śpi, dobrze ze mam obiad to jeden problem mniej....



na-tuska moje leczo to łatwizna ;P
Pomidory sparzone obrac i w kostke, papryke tak samo w kostke i do gara (cebulki nie dodaje bo smak moze popsuc) mozez dodac do tego tez marchwi i cukinii ale ja nie mialam czasu zreszta nie lubie ;-)) zagotowac, dosolic, popieprzyc, papryki słodkiej w proszku dodac i znów zagotowac i do sloików i do góry dnem:) a potem zima wyciągasz słoik, wrzucasz do gara a na patelni cebulke podsmazasz, dodajesz do gara, potem posmazasz miesko jakies (kiełbaska, mielone) i tez dorzucasz:) ostatnio robilam i normalnie pychota!!! :-)

dobra spadam, bo miki wstanie a ja bede siedziec przed kompem jeszcze;/
Buziak dla kazdej z osobna:*
Jak sie ogarne to bede wiecej zaglądac pewnie.... ale kiedy to nastąpi? niefiem
 
Liza to twój mąż bardzo pracowity, chwila wolnego i już pokój pomalowany, wow, ja mojego muszę namawiać tygodniami, a pewnie i tak się skończy ze ja sama będę malował :sorry2:

Emilia gratuluję tak ładnego odsmoczkowania, też tak poproszę ;-)

Nickie cieszę się że u Was się już wyjaśniło z pracą, sami dobrze wiecie co jest dla was najlepsze, trzymam teraz kciuki by interes się rozkręcił i za nową fajną pracę &&& świetnie że Kacper tak się rozszalał w przedszkolu :-)

Dominika teoria w "międzyczasie" wymiata :-D bo prawda jest taka ze my przecież ciągle sie obijamy a wszystko same się robi i dzieci też same się wychowują ;-)

Na-tuska dzisiaj przetrzymałam Milenę ze spaniem (chciała zasnąć na spacerze ok 17 ale jej nie dałam) i dzisiaj po kolacji o 19 sama zaciągnęła mnie na górę i po kąpieli zasnęła dosłownie w przeciągu minuty :-)
kurcze współczuję tej wizyty w szpitalu bo zawsze to ciężkie przeżycie dla dzieciaka, a u Was to nawet dwóch dzieciaczków :sorry2: ale mam nadzieję ze Wam pomogą, trzymam kciuki &&&& a kiedy miałybyście tam iść?


ale mam dzisiaj świetny nastrój cały dzień z dziewczynami w biegu, długi spacerek, obiad w ch, Milenka stała się szczęśliwą posiadaczką czapki i bucików (chociaż już nie jestem przekonana czy był to dobry wybór :/), pyszna kawka mrożona, znowu długi spacerek i szaleństwa na placu zabaw z dzieciakami jak wyszłyśmy z domu ok 12 to wróciłyśmy o 19, kolacja, kąpiel i Milena zasnę w minutę uwielbiam nasz wózek wszędzie nim dojadę z tą moją dwójeczką, tylko niestety nie ma możliwości rozłożenia siedzenia Milenie i nie ma jak w nim spać, ale i z tym sobie dajemy radę.
poza tym swietne wiadomości z mojej pracy, bo mimo tego ze nie przepracowałam w tym roku finansowym ani dnia to dostanę premię za to lubię korporację
 
Nie chcę jeszcze zeby nie miała drzemki w dzień ale ostatnio ma jakiś bunt i nie chce mi zasnąć o normalnej godzinie tylko dopiero ok16-17 a jak wtedy się prześpi to i wieczorem nie chce się na noc położyć, więc wolę ją przetrzymać i zeby wieczorem poszła normalnie. myślę że jak tak kilka dni nie prześpi się w dzień to w końcu się podda i zacznie jak na dzieciaka w jej wieku robić popołudniowe drzemki
 
Jejku, ale mnie tu nie było... Ale u nas nie wesoło, więc i humoru brak na pisanie...
Chłopcy leją się non stop, krzyczą, skaczą, biegają itd. ;) Ale i tak cieszę się, ze jestem z nimi w domu :)
Maksio był wczoraj na noc u mojej bratowej i był bardzo dzielny i zadowolony :)

Ja byłam obciąć włosy, bo musiałam... wypadają mi garściami, ze stresu... :(

Dziewczyny – przeprowadzka jeszcze nie wiem kiedy, ale na pewno będziecie wiedziały pierwsze ;)


Liza cieszę się, że Hania odnalazła się w szkolnej rzeczywistości :)
Nie dziw się, że „dziwnie” patrzą na Ciebie, ludzie mają taką naturę i takie życie dookoła, że dziecko w młodym wieku to wpadka i pomyłka... że na pewno nie wiadomo z kim...
Ale nie przejmuj się kochana – jesteś wspaniałą Mamą i dzieci są i będą dumne, ze mają taką Mamę :)
Gratuluję nieprzerwanego snu chłopaków w jednym pokoju ;)
współczuję choroby!!!

Rusałko fajnie, że córcia tak ładnie śpi :) Ja ostatnio mam nocki przerywane przez obu... Maks na pisiu, a Olka histeryzuje, ze mnie nie ma obok...
Bardzo boję się przeprowadzki – od zawsze mieszkam w Stg, w jednym mieszkaniu, z mamą, nie umiem gotować itd., ale jeśli to pomoże nam, aby zapanował ład i szczęście, to czemu nie ;)

Julisia wow intensywnie spędzacie czas ;) ja jestem typową domatorką ;)
gratuluję uśmiechów Elizki :) i gadającej Milenki :)
jak wizyta przyjaciółki?
Wow, że byłaś na walce – wybacz, ale nie zazdroszczę ;)
współczuję choroby dziewczynek!

Dominiko gratuluję pozbycia się smoka i piśków do sedesu :)

na-tusko chciałabym zobaczyć tę glebę ;P
3mam kciuki za dietę i za tę wizytę w szpitalu, a Ty się nie stresuj, bo się dzieciom udzieli ;)

Nickie jak już pisałam - Maksio pochodził 5 dni do przedszkola i angina go dopadła – 3 tygodnie w domu, ale wyszło mu to na dobre i nie spowodowało problemów z zaklimatyzowaniem się
Mój A też był związany z chłopcami i też bałam się, ze wyjazd może negatywnie odbić się na naszym związku, ale żałuję, ze nie zdecydowaliśmy się wcześniej, bo teraz takie długi i takie problemy, że g***o nam po tym, że byliśmy razem... :/
„Tylko mi się takie dwa czorty trafiły????” - wiesz, ze nie tylko Tobie ;) u mnie to samo :p
Co do przedszkola, teraz jest mi smutno, ze nie może tam chodzić, że nas na to nie stać, czuję, ze traci coś bardzo cennego i że będzie to czas nie do odrobienia... :(
ja prowadzę całą księgowość Męża... ;)

marysiu bardzo Ci współczuję :(

ramari 100 lat :) też mam 25lat i dwójkę dzieci :)
hehe niezłe z tym aparatem ;)
3mam kciuki za Przemusia, aby polubił żłobek ;)

Emilio współczuję szpitala w domu
gratulację dla odsmoczkowanej Justysi :)
Maks też tylko nakładka na sedes ;)

martaik witaj i pisz!!!! oczywiście, że dasz radę!
Ja miałam 2 cesarki, a różnica 11,5 miesiąca – lekarz od razu powiedział, że będzie musiała być druga cesarka, ale ja nie płakałam z tego powodu ;)
co do spania w jednym pokoju – chłopcy śpią w jednym pokoju od kilku miesięcy i o dziwo nie budzą się nawzajem ;)

szóstkowa mamo witaj ponownie – już kiedyś gdzieś Cię spotkałam ;)

mucha nie siada bardzo współczuję, że Młoda z histerią przyjęła Braciszka... 3mam kciuki, aby lepiej było!

Magdo wychodzę na wyrodną żonę, ale uważam, że czasami wyjazd, rozstanie to najlepsza decyzja – nie mówię, że dzieci nie tęsknią, że my nie tęsknimy, ale co ważniejsze być razem i przymierać głodem, czy być osobno i wyjść na prostą?
współczuję upadku Kubusia! Maksio też ostrożniacha ;)

Magdo, Julisiu podziwiam za życie towarzyskie – koncerty, walki... to nie dla mnie ;)

witaj Sencilio i gratulacje!!!!

rusałko gratulację dla ząbkowej Kamili :) no i wołającego Mateuszka ;)



przepraszam, jeśli którąś pominęłam...
 
reklama
hej
biggrin.gif


Dziewczyny nie nadrobie... U nas cały czas coś się dzieje. Dziś mam zabiegany dzień i dużo spraw do pozałatwiania. Musze zrobioć małemu zdjęcia do dowodu bo właśnie mi się przypomniałoa, że muszę mu wyrobić jak chcę gdzieś lecieć. Mam nadzieje, że szybko wyrobią bo zostały tylko 3 tygodnie.
 
Do góry