reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

Cześć dziewczyny! piszę do Was już trzeci dzień ale chyba tym razem się uda. bardzo aktywne ostatnio byłyście i ciekawe dyskusje się porobiły :tak: co prawda nie udało mi się na wszystko poodpisywać ale jak będę na bieżąco to z pewnością bardziej się wtrącę

Bufka i marysia868 gratuluję Wam i witam w naszym gronie podwójnych mamusiek trochę zabieganych, umęczonych ale bardzo szczęśliwych ;-)

Bufka też pracuję w korporacji ale u mnie akurat się ucieszyli z powodu obu moich ciąż, a zwłaszcza z drugiej bo nie bardzo mieli dla mnie etat po powrocie i w ten sposób sprawa sama się wyjaśniła, ale mimo to już nie chcę tam wracać, ale zobaczymy jak to wyjdzie. co do spania z dzieciakami to moje szkraby śpią w swoich łóżeczkach ale rano ok.5 biorę je do siebie i tak dosypiamy, ale coraz ciaśniej w tym łóżku:-D świetnie wytłumaczyłaś z tym spaniem, masz też jakieś wytłumaczenie na smoka, przydałoby mi się?
jak byłam z Mileną w ciąży to twierdziłam że zaraz po macierzyńskim wracam do pracy oczywiście pojawienie się tej kruszyny mocno zweryfikowało te plany nie byłam wstanie jej zostawić z kimś innym, teraz już bardziej realnie na to patrzę i plan jest że wrócę do pracy dokładnie za rok ale i to wydaje mi się że może być odwleczone :-D uwielbiałam moją pracę i nie widzę siebie na stałe będącą w domu

marysia868 cudowne plany z dużą rodziną też takie mam że co najmniej trójka, a może i czwarty maluch jak się uda, teraz to chcemy trochę przerwy zrobić i za jakieś 5 lat kolejny szkrab.
długo już karmisz piersią, podziwia. ja karmiłam Mili przez pierwsze 3 miesiące ciąży z Eli, ale pokarm sam mi znikł pod wpływem hormonów.

magda co za masakra z tym autem :sorry: a czemu mogą w ogóle nie oddać? za to śniadanie nad morzem - cudne! kiedyś troszkę mieszkałam w szczecinie i wtedy też robiliśmy sobie takie spontaniczne wypady nad morze.

Emilia jak pisałaś historię z bananami to przypomniało mi się jak kupowałam kiedyś większą ilość jogurtów (do firmy dla koleżanki) i pakuję kolejną paletę do wózka a jakaś starsza pani zagląda mi do wózka i pyta się czy jakaś promocja jest i nawet nie czekając na moją odpowiedź też zaczęła pakować jogurty do wózka :-D a za nią kolejna i kolejna taki owczy pęd :-D

Nickie świetne postępy z przedszkolem Kacpra zobaczysz że będzie dobrze &&&& chrzciny i ślub już tuż tuż ale fajnie:-) ale z tymi sąsiadami to masz przerąbane żebyś musiała się obawiać tego co oni zrobią jeśli dziecko płacze to jest przykre, dobrze że juz tylko parę dni i będziesz miała ich z głowy. moja też by tylko ssała cyca w nocy :baffled: smok nadal jest ble ale cyca to mogła by całą noc w buzi trzymać :sorry2:
podpisuję się pod twoimi słowami dotyczącymi że nie liczy sie ilość a jakość spędzonego czasu i jak to napisałaś "spelnienie się rodziców"

Dominika ty to jesteś zabiegana, ale ja też tak mam że im więcej zajęć tym sprawniej mi to idzie, ale wiadomo wszystko ma swoją wytrzymałość. trzymam kciuki za przedszkole

ramari gratulacje dla siostry! biedna umęczyła się ale najważniejsze ze dzidzia zdrowa sama zobaczy że niedługo nie będzie miało to dla niej znaczenia że urodziła przez cc.

rusałka 29 świetne są twoje maluchy :-):-) Mateusz to już duży, poważny kawaler, a Kamilka cudnie wygląda na tym zdjęciu ze spineczką

na-tuska z samego opisu jak Emilka bawi się lalą uśmiecham się od ucha do ucha, bardzo aktywna mamuśka z Ciebie jest, ciągle w biegu - lubię tak!

maks_olo współczuję kłopotów ze spaniem olusia, mam nadzieję że wszystko szybko Wam się unormuje. a i jeszcze z tą klimą to porażka.

liza ty to ostatnio powera porządkowo-gotowanego masz, też bym tak chciała. najważniejsze to dobrze czuć się w swojej skórze, jeżeli jest Ci dobrze to tylko troszkę poćwiczysz brzuszek i będzie idealnie. wiem ze łatwo to mówić ale znaleźć siły i czas na to to prawdziwy wyczyn. sama się zbieram za to od jakiegoś czasu i nie mogę się zebrać. jakbyś jednak sie zdecydowała to polecam ćwiczenia na brzuch a6w ciężkie ale rewelacyjny efekt
zdjecia rewelacyjne, super jest ta twoja trójeczka i nie mogę się napatrzyć na Hanię taka duża dziewczynka.

mucha_nie_siada to czekamy na Ciebie już rozpakowaną, szybkiego i lekkiego porodu życzę!

a co u nas??? hymm ostatnie dni były bardzo intensywne, w sumie większość czasu spędziłam u rodziców, sama z dziewczynami. tyle że w czwartek przeżyłam masakrę i aż wam muszę się wyżalić z tak koszmarnego dnia. najpierw rano miałam załatwić bratu serwis dekodera z "n-ki" i koleś mnie po prostu doprowadził do szału później Milena miała takiego maruda w samochodzie ze znowu myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok jak byłyśmy w ch w pokoju dla matek i karmiłam Eli to puścili piosenkę której Mili się boi i wpadła w wielki ryk, więc musiałam się szybko z tamtą zebrać a jak zabrałam małej cyca to ona w ryk więc miałam dwie mega beksy (trochę potrwało zanim udało się je uspokoić) później pojechałyśmy do rodziców i Milena wychodząc z baseniku nadepnęła na osę tylko wyobraźcie sobie co się po tym działo -masakra a na dodatek Eli solidarnie z Mili wpadła i też nie dała się nikomu dotknąć tylko mama :/ jak już sytuacja się unormowała to pojechałam po dziewczynę kuzyna, która jest fryzjerką, żeby mi włosy zrobiła , kupując jakieś ciastka do przegryzienia jak będziemy się czesać zgubiłam 100zł (musiało mi tam wypaść innej opcji nie widzę ;/), dalej ona miała poślizg w pracy i przyjechałyśmy do domu dopiero o 20 a tam już wielka afera dziewczyn bo śpiące głodne i tylko mama może pomóc ;/ Eliza znowu miała kolkowy atak (a ostatnio było już tak dobrze) ryczała chyba z półtorej godziny, z kolei Milena ostatnio nie chce u babci spać i też wydziwiała - sajgon i w ten sposób to co miała mi zrobić z włosami w 1,5 godz robiła 4 godziny :/ o 24 jeszcze ich odwoziłam i musiałam kupić mleko dla Mileny (bo oczywiście nie miało kiedy się skończyć) i tu znowu zonk -w aptece nie ma żadnego mleka bez recepty a całodobowe tesco akurat miało godzinną przerwę na transmisję danych :/ mleka nie kupiłam w drodze powrotnej zgarnęła mnie policja za prędkość ale widząc moją złość darowali mi mandat (jeden pozytyw) a w domu oczywiście liza już się obudziła i znowu płakała. usnęła ok 2. później jeszcze karmienie w nocy i Eli i Mili, ostateczną pobudkę miałam o 6 :baffled: sasakra!!!
ale kolejne dni były już spokojne
wyżaliłam się Wam, a teraz życzę spokojnej nocki i do jutra
 
reklama
Hej ale sie wpieniłam, napisałam posta i mi go wcieło!!!:wściekła/y:

Nickie zdrówka życzę i wytrwałości.... wspołczuje nieprzespanych nocek....:* własnie z tym moim brzuchem to tragedia, wstawie na koniec zdjecie, gdzie widac ze nogi szczuple a brzuch ... :cool:
Bufka ja sie sobie tez dziwie ze daje rade z tą trójka;P ale pewnie każda by dała;P:) czemu nie wstawisz sobie suwaczków?
ramari dobrze ze mlody przesypia nocki:)
Julisiu wspolczuje kolek, tego roblemu z mlekiem, policją, kurcze masz sile ze to przetrwałas, ja bym nie wytrzymala takiego "przeciążenia"!
Co do Hania to tak, rośnie mi panna...;-)
A8W cwiczylam 2l temu i własnie do tego sie przymierzam bo wesele w październiku nieuchronnie sie zbliża;////

Nocka oki, przespana cała.
Fotki: ja z mężem (swoją drogą ta fotka mnie tak śmieszy że szok, widac jakbym to ja podtrzymywala mu głowe a to jest jego reka:laugh2:)
 

Załączniki

  • DSC04134m.jpg
    DSC04134m.jpg
    21 KB · Wyświetleń: 36
  • DSC04136m.jpg
    DSC04136m.jpg
    26,8 KB · Wyświetleń: 29
Witajcie mamusie ;)
Ostatnio jakoś na wszystko brakuje mi czasu , na forum niestety też:( . Co prawda staram się być na bieżąco , ale nie zawsze wychodzi .......
Od jakiegoś tygodnia Kamila bardzo mało śpi w ciągu dnia, takiego konkretnego snu uzbiera się może z godzinę ,no ale coś za coś bo jak uśnie o 20 30 to śpi zazwyczaj do 7 30 , więc nie powinnam narzekać , tyle ,że ciężko jest zrobić cokolwiek bo moja mała cwaniara nic tylko chce się bawić ,albo na ręce :)
Natomiast Mateusza solidarnie co najmniej 3 razy dziennie sadzam na nocnik i nie wiem może to moja wyobraznia , a może nie , ale wydaje mi się ,że zaczyna coś kumać w tym temacie:)
to znaczy jeszcze nie woła , ale jak chce siu siu lub coś więcej to kuca tak jakby chciał usiąść na nocnik ,a ja wtedy biegiem go sadzam i powoli zaczyna nam się klarować sytuacja :)
Bufka i Marysia serdecznie witam was na forum i gratuluję kolejnych maluszków.
mucha nie siada trzymam kciuki za szybki i bezproblemowy poród no i oczywiście zapraszam na forum:)
Julisiu współczuję koszmarnego dnia i podziwiam jednocześnie ,że dałaś radę to ogarnąć. Ja pewnie zaczęłabym płakać razem z dziećmi.......
Liza co ty opowiadasz ...zgrabna i bardzo ładna babeczka z ciebie :)
maks olo mam nadzieję ,że Oluś szybko się przyzwyczai do pracującej mamy i nocki wrócą do normy ;)
Nickie dużo zdrówka dla ciebie kochana,może powinnaś zrobić sobie badania i brać jakieś witaminy na wzmocnienie...
ramai gratulacje dla siostry , dzielna mamusia :)
 
Hej laseczki.Właśnie chłopaki padli po całym dniu aktywności.Kuba dziś nie miał swojej drzemki dlatego już odleciał.Pewnie o 6 będzie pobudka:/
Wczoraj mieliśmy dość ciężki dzień.Jechaliśmy na chrzciny, zrobiliśmy z dzieciakami prawie 400 km.Ze względu na to,ze nasze dzieci nie są stworzone do podróżowania to mieliśmy przyjemność wysłuchiwania jęków raz jednego raz drugiego.Do tego samochód zastępczy,który dostaliśmy jest dużo mniejszy od naszego.Normalnie siedziałam z chłopakami z tyłu i jeszcze był luz.Miałam nadzieję,że uda mi się siedzieć z przodu-niestety Wiktor gdy stracił mnie z oczu wpadł w histerię i takim sposobem cisnęłam się całą drogę (w 2strony) miedzy dwoma fotelikami.Jeszcze mnie boli od tego prawy półdupek
yes2.gif
Na chrzcinach było bardzo sympatycznie.Mój przesłodki chrześniak Maksio (1 m-c starszy od Wikusia) przespał całą imprezę do tego stopnia,ze nikt sobie nawet z nim zdjęcia nie zrobił:)Tylko mi się udało w ostatniej chwili przed wyjazdem gdy się na chwilę przebudził.Tak więc od wczoraj mam kolejnego synka
laugh.gif
wink2.gif

Julisia- i to wszytko w 1 dzień????!!!!O FUCK!!!!chyba bym rozniosła kogoś;)Co do kolek to u nas na szczęście minęły (TFU,TFU...).Najlepsze jest to,ze pozbyliśmy się ich w momencie gdy odstawiliśmy wszelkie specyfiki (sab simplex,bobotic,debritat,plantex itd) i wróciliśmy do normalnego mleka (z pepti na zwykły bebilon).Życie jest teraz duuużo piękniejsze!!!!
biggrin.gif

Liza-fotki super.też chcę zrzucić jeszcze parę kg.Moim marzeniem jest powrót do wagi sprzed pierwszej ciąży (54 kg).Nie wiem czy uda mi się to osiągnąć...
mucha-trzymam kciuki i dołącz do nas jak najszybciej!!!
Bufka-bardzo dobrze,że są takie dyskusje!Właśnie dlatego forum nadal istnieje i jest takie ciekawe:)
Nickie-że niby sąsiedzi mają wezwać policję do płaczącego dziecka???!!!to niech wzywają?co Ci zrobią?może to nawet dobrze?może policjanci wytłumaczą grzecznie Asi,ze w nocy się śpi i będziesz miała spokój?
wink2.gif

maks_olo-jak w robocie?lepiej trochę???jeżeli się przeniesiez do męża to będziecie coś wynajmować tak?a może firma A Wam coś zapewni?
 
Nickie - nie mam już siły do tematu "przedszkole".....:no::sad::sad: so don't ask...
ogólnie-dalej nic nie wiem i to mnie dobija. już zrezygnowałam. pójdę 1 września i może w końc coś się ywjaśni.
ech wogóle to długa historia:sad:

Bufka - ja nie mam takich dylematów jak Ty. :sorry:wracałam do pracy po macierzyńskim i mi to nie przeszkadzało. z 1 dzieckiem przez pół roku był mąż, a drugie pół roku moja ciocia, potem byłam już w 8m-cu i poszłam na zwolnienie i dalej sama z nim byłam.
a teraz po drugim dziecku wróciłam jak mały skończył 6,5m-ca, prawie 7 i też mi to nie przeszkadza. mam teraz nianię, która dobrze się chłopakami zajmuje, a za chwilę starszy mam nadzieję, bęzie w przedszkolu.
zobaczymy jak to będzie. z czasem się wszystko ułoży.
nie czuję (przynajmniej do tej pory) , żebym traciła coś z życia moich dzieci

Julisia - ale miałaś przerąbany dzień. masakra:szok::szok::szok:

Liza - fajnie razem wyglądacie! obydwoje bardzo młodziutko! fajnie :-) dzieci będą miały z Wami wspólny język:tak:

mucha_nie_siada - zamelduj się jak się rozpakujesz! trzymamy kciuki.

magda - to dobrze że już te chrzciny za Wami. daleko mieliście... wymęczyłaś się.

dobrej nocki dziewczyny. u nas w zasadzie nic nowego.
Młodszemu cyba zęby wychodzą. robi ostatnio toksyczne kupy i straszne rany mu sę robią... :-( biedny.... :-( tak mi go szkoda, bo normalnie, aż widać, że go to strasznie boli :-( serce się kroi.....
 
Magda niestety wszystko w jeden dzień :/ to było takie ekstremum ale generalnie też jest coraz lepiej coraz rzadziej płacz kolkowy, za to zaczęła mi płakać jak jest zmęczona i wtedy pada tylko na rękach. niezłą wyprawę mieliście i to w jedną stronę 400km :szok: słodki śpioszek z twojego chrześniaka, cała imprezę przespał :-D
co do wagi to ja bym chciała tak 52kg ważyć czyli długa droga przede mną ale dopóki kP to wiele nie zdziałam

Dominika trzymam kciuki za przedszkole i współczuję ząbkowania

dzisiaj rano jemy z Mileną śniadanie a Eliza leży na brzuszku na środku maty i się rozgląda, po chwili patrzę na nią a ona tak sie wierciła i odpychała nogami że na dywan wylazła :-):-D:-)
 
Witajcie
Nickie dużo sił Ci życzę!
magda ale miałaś wygody w drodze na chrzciny :-D Super, że kolki minęły Wiktorkowi.
Dominika współczuję tych zębów. Na pupcie u nas najlepiej sprawdził się tormentiol.
Julisia ale miałaś dzień...niezła agentka z tej Elizy. Mój brzuch toleruje max 2 min potem krzyk.
Liza super wyglądasz, a to zdjęcie z mężem- też dałam się nabrać :-)

Wiecie co doszłam do wniosku, że chyba brakuje mi wiary w siebie. Wszyscy mi mówią, że dobrze wyglądam a ja im nie wierzę. Dobija mnie mój brzuch po porodzie- w obwodzie mam dalej ok 81 cm... Do tegomimo, że przytyłąm w ciąży tylko 10kg dalej mam 1 kg ciążowy, który się mnie trzyma :wściekła/y: a ja miałam plan zgubić jeszcze dodatkowe 3-4 kg. No nic pozostaje się uzbroić w cierpliwość i czekać, aż waga drgnie.

Miłego dnia!
 
Dzień dobry!

dziewczyny ci tu takie pustki :-(

ramari mi zostało jeszcze 3kg do wagi sprzed ciąży i jeszcze jakieś 3 do wymarzonej i też mnie dołuje brzuch :-( codziennie planuję że coś zacznę z tym robić ale w ciągu dnia i tak wpadnie jalieś ciastka a na ćwiczenia to już nie mam sił:eek: Eli tylko leży, śpi na brzuchu, plecki ją "bolą" i zaraz jest ryk

Milka skończy jeść płatki z jogurtem i mykamy na spacerek
papa
 
Hej
Ramari to ja mam tak ze kazdy mowi ze dobrze wyglądam a jak ja sie patrze w lusterko to widze sie grubą ;//// niewiem;]


U nas bylo przemeblowanie, hania ma swoj pokoj, i wogole, przygotowania do roku szkolnego ;-)
To juz jutro!!! ;-) ale zlecialoo.... Hania sie nie moze doczekac :tak: a ja mysle czy i daniela nie wyslac do przedszkola bo ma byc w tym roku dla 3-4 latków, Daniel juz od dawna robi na kibelek (taki warunek musi byc) wiec mysle ze przydalo by mu sie troche pochodzic:tak:
Zobaczymy jakie zasady tam maja :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej dziewuszki.Kurde normalnie jesień już przyszła.Rano byłam w sklepie (w spodenkach i koszulce!!!) i wywiało mi nieźle doooopsko!!!!Ludzie w swetrach patrzyli na mnie jak na nienormalną:szok:
Moje czorty śpią.Krupniczek (ulubiona zupa Kuby) już gotowy,kawka zaparzona,więc mam chwilę dla siebie:)
ramari,Julisia-Wiktor na brzuchu też nie bardzo lubi choć trochę polezy,ale za to pamiętam jak Kuba wył jak tylko go tak położyłam.Nawet 3 sekund nie wytrzymywał!Z tymi kg(ile by ich nie było) to widzę,ze zmora każdej z nas!!!:)
To,ze kolki minęły to nie znaczy,ze Wikuś nagle polubił przebywanie w innym miejscu niż rączki mamy!NIE,NIE,NIE:no:nadal go wszystko w plecy parzy!!!
Dominika-na odparzenia nie wiem co poradzić,bo nie mieliśmy póki co z tym problemu,ale słyszałam,ze woda utleniona pomaga.

Wklejam Wam ciotki kilka najnowszych fotek moich diabłów i uciekam dopić kawkę:)Miłego dnia dziewuszki!!!
 

Załączniki

  • kuba5 627 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    kuba5 627 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    32 KB · Wyświetleń: 20
  • kuba5 564 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    kuba5 564 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    31,8 KB · Wyświetleń: 26
  • kuba5 532 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    kuba5 532 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    20,6 KB · Wyświetleń: 26
  • kuba5 520 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    kuba5 520 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    32,9 KB · Wyświetleń: 25
  • kuba5 516 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    kuba5 516 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    31,9 KB · Wyświetleń: 25
  • kuba5 624 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    kuba5 624 [Rozdzielczość Pulpitu].jpg
    30,7 KB · Wyświetleń: 22
Do góry