rzach i stwierdzono alergie na mleko,więc odstawiłam nabiał i pochodne.Pani doktor stwierdziła ze za mało przybiera na wadze bo 400g w dwa tygodnie i ze trzeba dokarmiać.Spróbowaliśmy nutramigenu bebilon pepti ale pociagnął raz jak poczuł spak to sie krzywił próbowałam róznymi sposobami nie chce pic.Nie dziwie mu sie moje mleko słodkie.Poszlismy wczoraj do pedriatry stwierdziła ze dokarmiać muszę i mam dawac zwykle mleko.Powiedziąłm ze ze zwykłym próbowałam ale ze ma po nim sluz w kupie i wysypkę.Ale ona swoje ze zwykłe i juz i jeszcze kazała mi go karmic go raz dziennie butlą i to w nocy(gdzie nie ukrywam lepiej podac mi piers bo to wygodniej)nie wiem co juz mam robic.Nie chce przestac karmic piersia ale ta cała sytuacja mnie troche zdołowała.A najgorsze jest to ze Ci lekarze wogóle nie słuchaja co sie do nich mówi i sami sobie zaprzeczaja.Mój P wyjeżdza na kajaki na 4 dni (wojna jest o to w domu)stwierdził ze moze wyjechac bo nie zostawi mnie samej moge jechac do jego mamy ona sie ucieszy(tylko nie wziął pod uwagę ze my sie z jego mama nie lubimy i ze ona uwaza ze kazdy musi jej słuchac a jak ktoś ma inne zdanie to jest zle)ok juz sie wyzaliłam.
trochę dziwny ten twój lekarz przecież norma na przybieranie jest od 800g miesięcznie czyli jak 400g w 2 tygodnie to jest ok? więc o co chodzi?? nie przejmuj się nimi i słuchaj swojego instyktu jeżeli widzisz że dziecko jest najedzone i zadowolone to nie ma co na siłę wkraczać z mm, ja bym się powstrzymała
co do męża to widzę że bardzo pomysłowy
yyyyyy nie wiem co powiedzieć ja bym nie dała się wpakować do teściowej, bez sensu on ma się relaksować a ty użerać z nią
trzymaj się mocno w tej malej wojnie
maks_olo z tym wyjazdem to też jest jakieś wyjście, trochę zarobi a i wy ochłoniecie, stęsknicie się za sobą i może będzie lepiej. mam nadzieję że się wszystko ułoży, ważne ze zaczęliście coś już razem planowac i rozmawiać! powodzenia
W niedzielę robię urodziny Justysi, więc pewnie pojawię się dopiero po nich
udanych urodzin życzę, bawcie się dobrze!!!
U nas dobrze. Chłopaki śpią i jest taka błoga cisza w domu. Nie chcę za bardzo chwalić, ale chyba zwalczyliśmy kolki. Tak strasznie się ciesze, bo wrócił spokój w domu :-) !
mam nadzieję że faktycznie jest juz po największej burzy. a jak Przemek dogaduje się z psiakami? u nas do tej pory było bardzo fajnie Mili mogła z Nelką robić dosłownie wszystko i nadal może tyle że ostatnio jest bardzo żywiołowa czyt. skacze, piszczy i macha rączkami na co pies reaguje ucieczką na górę
A u nas Aśka biega po całym domu, Kacper zdecydowanie się wyciszył. Zaczął pięknie powtarzać słowa, ale dalej z mową jest ciężko. Nie martwiłabym się gdyby nie to, że widzę jaki ma problem z dogadaniem się z rówieśnikami na placu zabaw. Stara się, patrzy w oczy, pokazuje paluszkiem - przeżywa to strasznie, że nie może się porozumieć. Żal mi go w takich sytuacjach, a przecież za półtorej miesiąca przedszkole!!!
nie przejmuj się jak ładnie powtarza wyrazy to znaczy że potrafi i zaraz ruszy pięknie z mową po prostu taka jego uroda ale rozumię jakie jest dla niego denerwujące to że inni nie wiedza o co mu chodzi
a czytałam gdzieś że złośliwi twierdzą, że dziewczynki muszą wcześniej zacząć, by zdążyły się nagadać
Udało się, kościół załatwiony. Ufff....
Na ślub mam już sukienkę i bolerko. Muszę jeszcze kupić odpowiedni biustonosz no i tą bieliznę, żeby fałdek nie było widać. Buty też mam. Muszę jeszcze ubrać Asię, ale to już sama przyjemność.
czekamy teraz na pełną prezentację panny młodej ;-)
Hej dziewczyny.Usg Wikusia OK,wizyta u ginekologa też.wszystko ładnie zagojone,zielone światło na wszystko(ćwiczenia,sex itd),recepta na tabletki antykon.też jest.dermatologa jednak nie dałam juz rady załatwić.
Uciekam dziewuszki.Wspomnę jeszcze Wam o wczorajszym ważeniu chłopaków.Kuba:13,200 a Wikuś 4210-1300gr w 3 tygodnie!Matko jakie mam kloce w domu
Miłego wieczora kochaniutkie!!!
fajnie ze fajnie po kontroli, ja swoją mam dopiero w przyszłym tygodniu a też bym już się poseksiła ;-)
pięknie chłopaki twoje ważą! a Wikuś młodszy z mniejszą wagą sie urodził a już przerósł moją Elizkę a ja bylam taka dumna że mi ładnie przybiera
wczoraj byliśmy u rodziców a tam już cała rodzinka na miejscu, moja siostra ze szkocji na urlop przyjechała. siostrzenice tak mi wyrosły ze nadal nie mogę wyjść z podziwu jakie to duże dziewczyny, u siostry wszystko dobrze, tylko szwagier jak był po******** tak jest i to jeszcze bardziej szkoda słów :/
moja mam zachwycona że miała wczoraj wszystkie dzieci swoje w domu (bo i najmłodsza wróciła wczoraj z koloni), wszystkie wnuczki a do tego jeszcze babcie i braciszka z dziećmi. bardzo rodzinnie było
w niedzielę znowu do nich jedziemy a wieczorem spotykamy się ze znajomymi.
miłej niedzieli! papa