Hej Gwiazdy moje!
Emilio – jestem, jestem
Czytałam Was, ale nie zdążyłam odpisywać
W sobotę byliśmy na kręglach, a potem zjedliśmy pizzę, no i od tej pory niedobrze mi... mdli mnie i boli żołądek :/
Dziś zamówiliśmy chłopcom łóżko piętrowe!!! Tysiak nie nasz
no ale trzeba było.
Ja oczywiście też zakupy. W Diversie była promocja -50%, więc kupiłam 2 bluzki. A dziś kupiłam sobie czerwoną (!) marynarkę – mam nadzieję, że niedługo mi się do pracy przyda
Maksiowi już lepiej po antybiotyku – kaszel sporadycznie, no ale Oluś nadal się męczy i chyba w tygodniu skoczę po receptę dla niego...
Boshe jaki mój synek już duży... Uczy się recytować wierszyk na dzień Matki... wiecie jak serce mi wtedy bije łza w oku kręci?!?
na-tuska 3mam kciuki za Twoją cierpliwość do lekarzy
a ja siedzę samiutka jak ten palec i wspominam te szalone,weekendowe,nie tak dawne wieczory za bezdzietnych,bezciążowych czasów.mogę mieć jeszcze gram nadziei ,ze choć w małym stopniu powróci me życie towarzyskie kiedykolwiek???jakaś mnie nostalgia złapała.sporo był oddała za dobrego drineczka lub choć lampkę wina.ehh...dobra spadam i nie zanudzam.
Kochana wróci, choć pewnie tak intensywne
Ja teraz pozwalam sobie czasami na drinka albo redsika, ale po jednym ziewam i spać
Na imprezę nawet ochoty nie mam, bo jak pomyślę wrócić w nocy i o 7 pobudka do chłopaków, to nie chce mi się. Nie należę do osób, które podrzucają dzieciaki dziadkom, aby iść na imprezę... kiedyś marzyło mi się, aby ktoś ich wziął, abym się wyspała, ale się nie doczekałam i dałam sobie radę
Zdarza mi się na nią krzyknąć i to ostatnio dośc czesto przez co mam wyrzuty sumienia ,że ja w jakis sposób zawiodłam.Nie umiem się rozdwoić ale wiem ,że to nie mozliwe.A ja padam ze zmęczenia ale nie jest źle jakoś daje radę chodzimy codzien na spacery nieraz dwa razy wyjdziemy.Mysle ze dam rade być tu czesciej.pozdrawiam
Każdej z nas zdarza się krzyknąć i to normalne! Dzieciom się od tego krzywda nie stanie, mimo gadek dookoła... Jak piszesz, że dasz radę tu zaglądać, to nie jest tak źle
Ja przez pierwsze pół roku z dwójką nawet laptopa nie otwierałam...
niby wszystko jest ok a a w przeciągu 3miesiecy przybrała mi zaledwie 0,5kg
ale dziecko radosne, ruchliwe więc nie ma co się przejmować a za pół roku ponowna rundka po lekarzach
a i dla drugiej pociechy też kupiłam małe conieco bo niby wszystko mamy po Milusi ale chciałam zeby choć trochę było tylko jej a że dostałam z pracy bony zakupowe do "smyk" to zaszalałam troszku
no widzisz, a mój Maks bardzo mało je, wagę ma w normie, wyniki ok, żywy i radosny, a ja i tak się martwię...
Ja też dla Olka zawsze coś kupowałam, bo myślałam, że będzie czuł się pokrzywdzony (podświadomie). Często kupowałam im takie same rzeczy.... Teraz obaj noszą ten sam rozmiar, więc nie ma już oszczędności... :/
Justysia przestawia mi się powoli na jedno spanie. Dziś zasnęła dopiero o 13. W sumie to dobrze, bo będą dwie spać o jednej porze, a ja będę miała chwilę spokoju :-)
Poczekaj kilka lat i znowu będziesz wychodzić. Ja tak zawsze powtarzam. Żaden kolega mojego męża nie ma dzieci, imprezują i coraz mniej się odzywają. Dziwią się ,że on tylko praca i dom. A prawda jest taka, że jak nasze dzieci podrosną, to będziemy mogli je zostawić z dziadkami i iść na piwko, a wtedy koledzy będą dopiero rodziny zakładać i siedzieć w pieluchach
Też pamiętam ten czas, kiedy obaj spali w tym samym czasie... Miałam dla siebie 2 godziny w ciągu dnia! Ale bardzo szybko się to skończyło
Z kolei my mamy dużo znajomych z dziećmi, ale prowadzą inny styl życia i innymi zasadami się kierują... Dzieciaki podrzucają dziadkom, jeżdżą z dziećmi na spotkania (nawet o 22) i też nie potrafimy się z nimi „porozumieć”....
moj filkip tonami mogłby jesc seri i owoce typu arbuz, maliny truskawki czeresnie itd,
pasc idzie jak na alejce złapie jakies dziecko i za reke prowadzi do nas na dzialkę , jak dzentelmen w furtce przepuszcza i pokazuje swoje zabawki :-d co prawda rozmowa odbywa sie na zasadzie "guuuu" "heee" itd ale na sczescie sie jakos rozumieja
jak ja Ci zazdroszczę, że Młody tak owoce wcina!!!!
pocieszny ten Filipek
Nickie 3mam kciuki, aby jakoś wyszło z tym żłobkiem!!!!
makas_olo wspolczuje przezyc w nocy! moja roksana jak miala ostatnio wysoka goroczke, to mowila do mnie, mama glowy nie masz!gdzie mnasz glowe! a ja w takich momentach dziwnie reaguje bo najpierw bekse puszcze a potem reaguje dziwne to ale tak mam
aha... a dominik czolga siepo domu i gada"mamma"mama" ojjj jak slodko! wiem ze to takie nieswiadome ale ja sie ciesze jak dziecko
ja tam zawsze trzeźwo myślę i zawsze to ja, a nie Mąż „ratuje” dzieciaki, ale tej nocy naprawdę się przestraszyłam
cieszę się razem z Tobą
jak B zobaczym gdzie go obcinam to mysklałam ze mnie udusi
na stole w kuchni... Filip bawił sie cukrem robił sobie soczek itd a ja go szybko obcinałam
najwazniejsze ze efekt jest
no i troche sie martwie bo nie wiem co sie stało Emilce ale tak ryczy w wannie ze nie idzie jej umyc
kiedys kochała kapiele aod jakiegos tygodnia jest wiecznie ryk az sie dusi
musze pokombinowac bo zabwki juz nie pomagają aprzeciez jakos ją umyc musze to raz a 2 raczej wolałabym zeby lubiła wode
hehe każdy ma jakiś sposób – u nas były bajki w TV i piegusek w ręce
etap ze strachem przed kąpielą tez przechodziliśmy.... nie chciał się kąpać, to nie. Robiłam szybki prysznic i było ok. Po kilku miesiącach samo przeszło...
Hej dziewczyny.Zrobiłam to!!!!Oddałam swe jedyne dziecię właśnie do żłobka a teraz siedzę i popijam kawkę.Ma wyrodność nie zna granic
Jestem w szoku bo mój M zniósł to dużo gorzej niz ja.Jak przedszkolanka zabrała Kubę do sali zabaw to M zaczął się pocić i padło "NIE,ZABIERAMY GO STĄD!",ale zaraz mu przeszło.pojechał teraz bidulek smutny do pracy:-(Idę po niego przed 12,mam taki wewnętrzny spokój,ze dobrze mu tam i mam nadzieję,że sie nie mylę.
julisia-po przeczytaniu Twojego wpisu udałam sie do 5-10-15 na polowanie
tam akurat nic nie kupiłam,ale za to obkupiłam kubę w Takko.lubie ten sklep.ciuchy naprawdę dobre gatunkowo w przystępnych cenach.
na-tuska-mnie też martwią kupy kuby.potrafi zrobić 4 dziennie!i też takie luźne.w tym tyg.mamy szczepienie,wiec musze o tym powiedzieć.gdzieś słyszałam,ze powodem może być to,ze dużo pije dziecko.mozliwe?!
no i jak tam wyrodna Mamo?!?!
żartuje oczywiście!!!! ciesze się, że się na to zdobyłaś i wierzę, że Młody będzie tam szczęśliwy
też lubię Takko – w weekend kupiła sobie spodnie, bo było -25% dla klubowiczów
u nas chłopcy robili luźne kupy jak pili soki z kartonika...
chyba tyle
idę popatrzeć na VIN DIESLA