hej
wiec u nas sytuacja wyglada tak. w piatek mloda pod wieczor dostala taj temperatury, w sobote rano wstala znow z goraczka zwymiotowala przy mleku,potem jeszcze raz zwymiotowala,po akcji z wysoka temp ,dostala ponad 39s zadzwonilam do tej mojej pediatry, powiedzialam jak sytuacja wyglada po odstawieniu bactrimu, i ona dzoradzila dac jej jeszcze do poniedzialku,i pokazac sie zaraz z rana, dzisiaj roksana o wiele lepiej temp o wiele mniejsza 37,1 apetyt wrocil, czaly czas jednak ja chyba mdli bo wola zygu zygu, takze sytuaqcja wyglada o wiele wiele lepiej... ale za to dominik dzisiaj prawie wpedzil mnie do grobu ze strachu, skubany podczas placzu tak sie zaniosl, ze az siny sie zrobil, myslalam ze mi juz nie zlapie oddechu, zaczelam mu dmuchac w buzke i zadzialalo ale jekiego ja sie strachu najadlam to nikomu nie zycze naprawde!!!!!!!!!!!potem przez chwilke az glowke pokladal na moim ramieniu bidulek:-(
magda u nas ciezko z gruba zaslona, powiesilam koc i od 2 dni wisi w oknie, ale dominik niestety nadal wybudza sie bardzo wczesnie zobaczymy jak dalej bedzie.
rusałka 29 ojjj wspolczuje ci stracony nerw, ja po mimo ze stosuje plastry zawsze z jakims strachem czekam na zjawienie sie@,2 dzieciaczkow chcielismy mamy i na tym stop. pewnie ze chcialoby sie jeszcze moze coreczke taka malutka albo chlopczyka ale to musielibysmy w totka wygrac
, przy dwojce tak nam topia sie pienidze ze lepiej nie pisac, tymbardziej ze my wynajmujemy mieszkanie,i to nas kurcze duzo kosztuje,na szczescie moj maz ma dobra prace i chwala bogu za to
Emilia1983 ale z ciebie pracowita kobieta,mi to czasami tak sie nie chce sprzatac, czy prac ze az wstyd
ale pustki.... postaram sie odezwac jeszcze bo moje gestepo wybudzilo sie