Najpierw komentarz zdjęć maks_olo pięknie wyglądałaś. Bardzo podoba mi się ta sukienka z kościelnego. Problem polega na tym, że nie wymyślili jeszcze takiej sukienki, w której dobrze bym wyglądała. Zwłaszcza teraz z tymi 20 kg w zapasie.
Tę sukienkę miałam założone na ślubie w ciąży oraz miesiąc po porodzie na chrzcinach - majtki wyszczuplające i dajesz
Kochana, nawet kobietki przy kości mogą wyglądać ślicznie! Moda poszła tak do przodu, że jest w czym wybierać!
Eliza_Em, Rusałko ja mam podobny problem, brak chęci, nie pamiętam kiedy ostatnio było miło. Dla mnie teraz to jest miło, jak dzieci w miarę wcześnie usną i ja też mogę się wyspać. Zanim Daniel wyjdzie z wanny to ja już kimam. Budzenie mnie raczej nie wchodzi w grę, bo mogę być niebezpieczna…
Ale to normalne, że nie masz ochoty! Jak moje dzieci były takie małe, to tylko sen się dla mnie liczył. A jak Mąż próbował mnie budzić, to dostał takie zjeby, że mu się odechciało
Teraz też seks okrojony, ale chyba wracam do żywych
No i bardzo pomogło mi odstawienie antykoncepcji, bo kiedy stosowałam, to sama myśl o seksie mnie mdliła...
A u nas z nowości dziś rano odkryłam, że mamy pierwszego ząbka u Asi. I idą kolejne.
gratulacje!!!!
maks_olo masz jakąś receptę na to, żeby nie traktować posyłania dziecka do przedszkola jako wybór mniejszego, ale jednak zła. Mam z tym problem, bo na samą myśl cała w środku krzyczę, że nie chcę. Wydaje mi się, że będzie mu się tam działa krzywda. Proszę też inne mamy przedszkolaków o rady, jak sobie z tym poradzić.
Ojoj, jak sobie przypomnę, jak przez pierwsze tygodnie przedszkola miałam łzy w oczach i po nocach myślałam, żeby nie posyłać Maksia. Myślałam, że robię mu krzywdę, że najlepiej będzie mu w domu ze mną, że teraz będzie skryty i smutny... Ale kiedy po 3 tygodniach zobaczyłam jak synek się rozwinął, jak zaczął mówić, jak z uśmiechem biegnie do dzieci, to przeszło mi. Teraz jest aż nerwowy, kiedy nie może pójść do przedszkola...
Wychodzę z założenia, że ja nie zapewnię mu tylu atrakcji i zajęć rozwijających co przedszkole. W domu on się zwyczajnie nudzi, a w przedszkolu tak się rozwinął, że nie mam wątpliwości, ze robię dobrze posyłając go tam. Od września Oluś też pójdzie
Przez pierwsze dni jak chodził, to siedziałam w domu i zamartwiałam się co on robi, że na pewno płacze i takie tam, ale to zgubne myślenie, bo gdyby działa mu się tam krzywda, to nie chciałby tam chodzić, a on nawet w sobotę szykuje się do pójścia do przedszkola