ech, napisałam długiego posta, Jasiek walnąłmi w klawiaturę i wszystko skasował
coś mam gorszy dzień dziś, nic mi się nie chce, obiad mam zrobiony,dom w miarę czysty, nudzi mi się
maks_olo - tak jak Ty do pracy bym poszła chętnie, bo siedzenie w domu już mnie do szału doprowadza....
a pewnie najkrócej z Was w domu siedzę... ale taki ze mnie typ, że lubvię między ludźmi poprzebywać...
mam nadzieję, żejak wiosna przyjdzie będzie trochęlepiej, bo jakaśzimowa depresja mnie ogarnia...
Jasiek mi kilka klawiszy z komputerawyjął i spacja czasem nie działa, więc przepraszam, jak czasem będa jakieś literówki lub brakodstępów międzi wyrazami...
mój rozrabiaka może dołączyćdo Waszych... dziś mi kostki z przyprawami wyciągał i rozsmarowywał na kanapie, nabierał tez z wc wodę do konewki i kwiatek podlewał (jeden kwiatek mam w domu)
Nickie - mójBartuś trochę młodszy, ale też nijak nie możemy ustalić stałych pórkarmienia.
poza tym chyba będzie nerwowym dzieckiem, bo co chwila jak je to go muszeod piersi odrywać i pędzić sprawdzić co starszy broi.. to dziecko chybanigdy w spokoju nie zjadło...
zabezpieczeń niemamy w pokoju, jedynie w kuchni, jużsię trochę nauczył, że szafek się nie otwiera, niektirymi się znudził,także już tak często nie muszę interweniować ;-)
niestety nauczył się wszędzie sobie krzesełko przysuwać i tak wędruje z tym krzesełkiem po kuchni do szafek kuchennych.. najgorzej jak sobieprzystawi krzesełko do kuchni, a tam się coś gotuje... już jestem wyczulona i jak słyszę szuranie krzesełka po podłodze to pędzę do niego
oczywiściemuszę ciągle odwraccać jego uwagę od młodszego, bo uwielbie go całować, przytulać, kłaść się na niego, a nie są to delikatne pieszczoty.... mniejszy w dzień zazwyczaj w wózku, bo do łóżeczka Jasiek wskakuje z rozpędu i bym go z pewnością nie zdążyła złapać, więc łóżeczko u nas służy do ozdoby
;-)
starszy śpi już prawie 2h, chciałam się położyć z nim, ale młodszy jakoś niespokojnie śpi i popłakuje co chwila
myślałam, że troszkę odeśpie noc
Emilia - mój jak nie pośpi w dzień te 2h to pada jak mucha o 19:00, razmi zasnął na podłodze o 17:00, bo tak był zmęczony. zazwyczaj w dzień śpi od 15:00 do 17:00, czasem trochęwcześniej go kłdę, zalezy czy młodszy śpi
maks_olo - super, zetak Wam świetnie idzie z tym sedesem.
ja jakoś nie mam parcia, bo młody ma dopiero 2 lata, ale teścciowa mnie wkurza tym tematem
ciągle tylko krytykuje, że już taki duży a jeszcze z pieluchą i powinien już robić do nocnika jak rok skończył...