reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MULTIMAMY - wątek główny

graz1974 jak choróbsko?? Mam nadzieję że już zdrowi jesteście

Dziś w nocy Asi rzygała flegmą, więc ledwo żyję, jestem taka śpiąca. W sumie super, że się w koncu to oderwało. I jestem bardzo z niej dumna, bo dużo nie płakała i nie bała się. Teraz moje biedactwo śpi

Sorki, że nie piszę, ale rozumiecie...Jak wszystko będzie z dziećmi Ok, to jutro jedziemy na tydzień do teściów, więc będę bez netu.
Więc do usłyszenia ;-)
 
reklama
graz1974 współczuję ciężkiej nocy i choroby Asi. Życzę zdrówka.

maks_olo nam Kacper też wypadł z łóżka mimo, że miał barierkę ochronną. POleciał razem z nią, bo wcześniej ją nadłamał, nie zauważyliśmy, no i w nocy pod naporem pękła. Wypadł razem z nią. Nic się nie stało, ale ryku było chyba z pół godziny.

Oj jak mi się marzy usłyszeć od Kacpra cokolwiek oprócz krzyku. Bo ostatnio wszystko jest na nie. Tragedia jest z nim...

My dziś wyszliśmy na dwór, ale trochę żałuję, bo Aśka po powrocie do domu dostała wysypki na policzkach. Myślę, że to reakcja na mróz. Niby jest -8, ale jak zawieje, to czuć aż do kości.
My w tym tygodniu mamy badania. Siostra mnie trochę zestresowała pytaniem, czy Aśka mi nie zanemizowała, bo blada jest. Więc czeka nas badanie krwi i moczu.
Kacper też, bo w zeszłym tygodniu się nie udało złapać tego moczu.
Poza tym przestałam Aśce dawać wit d3, bo zaczęła jej się strasznie pocić główka. Odstawiłam i nie ma pocenia. Zrobię badania a potem konsultacja z lekarzem.

To tyle u nas. Może jeszcze to, że jestem ostatnio tak rozdrażniona, taka wkurzona i niezadowolona z życia - a nie mam powodu. POwinnam się cieszyć, bo dzieci zdrowe, wszystko jest ok. A ja jestem elektryczna. Za dobrze mi chyba jest....
 
graz ale pije picie?? Bo żeby się nie odwodniła.

Nickie nie wiem czy Ci pisałam, ale te woreczki na siku są do dupy. Postaw małego w wannie jak się obudzi, rozkręć wodę i nasika do kubeczka.

A ja się zbieram powoli bo idziemy na te urodzinki. Muszę się ubrać i budzić Natalcie, Justysia zrobiła dzisiaj strajk na spanie. Spała 2 razy po 40 minut :szok:, a zawsze jest raz 3 godziny i drugi godzinę lub dwie. No i czasami jeszcze trzeci, ale to pół godzinki. Dobrze, że nie marudzi tylko się cieszy :-D.
 
U nas dziś wielkie święto - MAKSIO ZROBIŁ KUPĘ NA KIBELEK!!!!! ale jestem szczęśliwa ;) niby błahostka, a cieszy :)


graz
współczuję choroby Asi i dobrze pamiętam jak Oluś wymiotował flegmą - od razu poczuł ulgę! 3mam kciuki!!!

Nickie, kiedy Maks miał 2 lata, to był szczyt jego buntu! Masakra jakaś! O wszystko i wszędzie krzyk! Kąpiel, zabawa, sen, zakupy, na placu zabaw! Na początku bardzo to przeżywałam i też się denerwowałam, aż pewnego dnia zrozumiałam, że to nic nie da, że muszę czekać aż samo minie - i tak się stało. Nie przejmowałam się jego krzykiem na placu zabaw, tylko wsadzałam do wózka. Nie denerwowałam się kiedy krzyczał całą drogę do domu (pewnie wielu obserwatorów uważało mnie za wyrodną, ale chyba dzieci z buntem nie mieli ;)) Dzieć z każdym tygodniem stawał się bardziej rozumny, dawał sobie wytłumaczyć. Oczywiście do dziś zdarzają się sytuacje, ze krzyczy i chce postawić na swoim, ale już sobie z tym radzę ;) dasz radę, tylko spokojnie ;)
3mam kciuki za badania :) Nas też to niedługo czeka...
Ja też niezadowolona z życia, wiecznie nerwowa, ale ja mam powody :(

Emilio ja u obu korzystałam z woreczków na piśki i zawsze się sprawdziły, więc to zależy... no i lepiej sprawdzają się u chłopców ;)
 
No ja też z Kacprem zawsze korzystałam z woreczków i zawsze się sprawdzały. Pewnie chłopca jest łatwiej podkleić. Ostatnio nie udało się złapać, bo zbyt mało nasikał, zdjęłam woreczek i nie miałam kolejnego, żeby go podkleić. Z tą wanną to też nie zawsze się udaje, bo kiedyś pamiętam Kacper stał chyba z godzinę i nic nie poleciało, mimo prysznica i wody lecącej z kranu. WIdocznie nie miał potrzeby.
A podklejeniem Aśki zajmie się fachowiec tzn. moja siostra :-). Ma doświadczenie, więc podklei.
Dzięki maks_olo za podtrzymanie na duchu, zawsze się zastanawiam, przed czym te dzieci się tak buntują??? NAjpierw bunt dwulatka, potem trzylatka itd.. Nic tylko bunty.
A i gratulacje dla Maksia. Chłopak się uczy z dnia na dzień coraz więcej.
 
Nickie pocieszę Cię jeszcze bardziej, że bunt 3latka nie jest już tak tragiczny jak 2latka ;-)
Chłopcy już dawno śpią, Mąż w domu, więc zaraz coś porobimy razem ;-)

ale najpierw chciałam Wam pokazać moje Serduszka w akcji... (to wersja light, bo jak jest hard, to nie dam rady nagrywać :-D)

przeklej.pl - mvi 0633 .avi. Wrzucaj i ściągaj filmy, muzykę, obrazki i inne pliki z przeklej.pl

przeklej.pl - mvi 0634 .avi. Wrzucaj i ściągaj filmy, muzykę, obrazki i inne pliki z przeklej.pl

 
Ostatnia edycja:
maks_olo super masz te dzieciaczki. Pierwsze wrażenie rzeczywiście wersja light, bo oni tam wcale nie broją. :-)Ale ponad cztery minuty nagrywania - że udało Ci się utrzymać ich w polu widzenia. Mój już kamerę by rozniósł. Widzę też masz pozabezpieczane szuflady i szafki. Nie udało im się jeszcze rozmontować zabezpieczeń? U mnie już nie istnieją, bo wszystkie są rozwalone. Sorki, ale to już zboczenie, widzę mieszkanie i pierwsze to szukam na co muszę uważać, żeby mój zbój nie rozwalił :-). I tak telewizor i sprzęt są w polu zasięgu, KAcperek już by się o nie zatroszczył, plus szyby w regale. Nie trenowałam szyb, bo u mnie nie ma nic w polu jego zasięgu.
Widzę, że też masz etap skakania w różnych wysokości. Zaobserwowałam u Olka pewną ostrożność w tym skakaniu.
Ja oprócz z krzykiem nie mogę poradzić sobie jeszcze z rzucaniem wszystkim dookoła. Dziś upuścił mi swojego laptopa na nogę. Będzie siniak. Na dodatek kolejna noc nieprzespana i jestem tykającą bombą zegarową.
 
maks_olo gratki dla Maksia za kupkę :tak:. No i super chłopaki, oj pewnie dają popalić :-D
buszowanie
Nickie a ja nie mam żadnych zabezpieczeń, moja otwierała szafki namiętnie przez pierwszy miesiąc, teraz już ją nudzą :-D, no chyba że są to jej z ubraniami. To wyciąga prawie codziennie i się stroi :-p. Pewnie i Justysia niedługo zacznie buszowania.

Ale u nas zimno :angry:, choć tyle dobrego że słońce świeci :tak:. Justynka śpi, Natalka baje ogląda a ja nie mogę zebrać się do robienia obiadu. Tylko dla Justysi się gotuje.
 
Nickie nagrywałam to trochę przed spaniem, więc byli już dość zmęczeni, więc to były szaleństwa, a nie brojenie ;-)
oni uwielbiają być nagrywani, więc się popisują :-p
zabezpieczenia szafek - to są już któreś z kolei... zawsze je łamią:-D ale muszą być!
sprzęt - Maks uwielbiał pokrętła - na szczęście nie posiadamy ;-) DVD jest wyłączone z prądu, bo Olek by miejsce do płyty DVD połamał :tak: TV jest tak ciężkie, że Olek tylko z rozbiegu go troszkę przesunie, więc dajemy radę :-D
szyby chcieli otwierać, ale zabezpieczenie u góry ich przystopowało. Czasami uderzą czymś, ale JESZCZE nic się nie stało...
Olek też wszystkim rzuca - czy to papierek, czy drewniany młotek....:crazy:

Emilio u nas tez tak było - pierwszy miesiąc poruszania wszystko ciekawiło, ale z czasem się znudziło ;-)oczywiście w obcym mieszkaniu wszystko ciekawi... :-D

U nas noc nie najgorsza, ale mnie strasznie sny męczyły :szok:
 
reklama
Oj maks_olo, moja forumowa koleżanko :-)
Teraz już wiem, że Ty jednak wiesz, o czym ja mówię. Przekonał mnie rozbieg, aby przesunąć telewizor :-):-):-). Jakoś to znajomo wszystko brzmi co piszesz.
Pozdrawiam wszystkie mamusie i tych brojów i tych grzeczniutkich.
 
Do góry