reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MULTIMAMY - wątek główny

janadam a o której urodził się Twój Adaś? Może rodziłyśmy w tym samym momencie ?:-) Kacper urodził się o 19, jeszcze się pielęgniarki śmiały, że nie chciał ich trzymać po godzinach, a im o 19 zmiana się kończy. Co do szczepień i ich ceny to WOW...
Eliza_eM ja rozumiem szczepienie refundowanymi jak akurat zdarza się tak, że brakuje kaski, ale w przypadkach, które opisywałyśmy wydaje mi się to niefajne.

Pogoda i u nas paskudna. Dziś znów siedzimy w domu, bo dopiero co poszedł pan, który montował nam telewizję. Aśka śpi, obiad się gotuje, szansy na wyjście brak.
 
reklama
hej
my dzis mielismy kontrol i szczepienie....Julas waży 9,700....hihi byczek....
ja i starszego i młodszego szczepie płatnymi.....natomiast na pneumo meningo i rota nie szczepie....nie chodzi o kase bo z tym nie ma wiekszego problemu to juz poprostu mój wybór....

Nickie-widzisz jak to jest państwowo...niewielu lekarzy przykłada sie do swojej pracy....niestety....ja tez wole prywatnie na abonamemt isc bo wiem ze pediatra odpowie na moje wszystkie pyt i jeszcze doda cos od siebie....dobrze ze wiesz juz jak z postępowac z Emilką....
 
janadam ja nie szczepiłam na rotawirusy, bo to taka trochę loteria... cieszę się, że szczepienia już mamy za sobą, bo też tyle kasy szło

Eliza w sytuacjach kiedy nie ma pieniędzy, to rozumiem (teraz też by nie było nas na to stać), ale w momencie kiedy kasy nie brakuje - szczepienie skojarzone jest ulgą dla dziecka i nie zrozumiem czemu Rodzice tego nie stosują

mamaola rozumiem, że ktoś nie szczepi na pneumo, meningo i rota, ale dlaczego ludzie nie szczepią obowiązkowymi? :/

no i co do opieki państwowej to się z Wami dziewczyny nie zgodzę... dzieciaki chodzą do pediatry w przychodni, albo przychodzi do nas do domu - zawsze ma czas, nigdy się nie spieszy, nie marudzi, nigdy nie chce zapłaty... zdarza się różnica zdań, ale jestem bardzo zadowolona z pediatry. Lekarz, który przyjmuje prywatnie i bierze za to 200zł i dopiero wtedy jest miły i skrupulatny - nie jest dla mnie dobrym lekarzem!!! Tak samo chodzę do hematologa, onkologa, ginekologa - wszystko państwowo i zawsze jestem zadowolona i usatysfakcjonowana. (nie pisze o pielęgniarkach...)


Dziś nie było spaceru, bo sypie śnieg i wiatr :/
 
Ja tam chodzę państwowo i jestem mega zadowolona z lekarzy, więc to zależy. Szczepiem tylko tymi co trzeba, więc i miały po 3 szczepienia w ciągu jednej wizyty, i że troszkę popłakały... to co. I nie widzę potrzeby abym na więcej szczepiła. Zresztą i moja Pediatra też jest za tym, wspomniała tyko o pneumokokach... ale to też jak mam za dużo kasy.
I nie jestem Wyrodną Matką, przecież szczepionki to tylko łagodzą objawy, a nie że nigdy na to nie zachorujesz.
 
Szczepiem tylko tymi co trzeba, więc i miały po 3 szczepienia w ciągu jednej wizyty, i że troszkę popłakały... to co.
to co?! dla mnie było przerażające jak dzieci płakały przy 2 ukłuciach, a co dopiero 4... no ale każdy ma inną wrażliwość...


I nie jestem Wyrodną Matką, przecież szczepionki to tylko łagodzą objawy, a nie że nigdy na to nie zachorujesz.
tylko? chyba AŻ...
 
Witam ...

znów kilka dni nie zaglądałam, ale miałam sporo biegania i załatwień :tak:
z ważniejszych rzeczy ... wreszcie mam recenzję magisterki i pod koniec m-ca obrona :-) najwyższa pora, bo w czerwcu już 3 latka stukną od skończenia studiów :zawstydzona/y:

no i Zuzu po 'przeglądzie' roczkowym ... rośnie jak szalona !!! ma 83 cm (w 2,5 m-ca urosła 5 cm) i 11,8 kg ;-) poza tym rozwija się idealnie pod każdym względem :tak: jedyne, co nam trochę dokucza to wychodzące czwórki ... ale ogólnie jest suuuper i oby tak dalej :tak:

mam nadzieję, że Lila po wzgl. zdrowotnym będzie równie bezproblemowym dzieckiem :tak:

widzę, że szczepionki na tapecie ... to ja raczej z obozu 'matek wyrodnych' ;-)
wczoraj odmówiłam szczepienia na odrę-świnkę-różyczkę ...
poza tym młoda nie dostała i nie dostanie nic dodatkowego !!!
nie była też szczepiona skojarzonymi ... i to nie ze względu na skąpstwo !!! po prostu uważam, że podawanie noworodkowi czy niemowlakowi 5, 6 czy więcej szczepów jednego dnia może przynieść wiecej szkody niż pożytku ...
a młoda i tak nie miała więcej niż 1 ukłucia na raz, bo na więcej się nie godziłam ... do roku czasu dostała wszystko, co musiała, ale powoli, ostrożnie i we własnym rytmie ...
zaszkodzić jej nie zaszkodziło, bo rozwija się super, praktycznie nie choruje, nie wie co to antybiotyk, nie ma alergii, uczuleń ani innych dziwnych przypadłości ...
nie złapała też rota czy innych koków, chociaż ma sporo kontaktu z dziećmi przedszkolnymi :tak:

Lila będzie szczepiona jeszcze bardziej ostrożnie ... bo mimo, że u Zuzu szło to powoli, to i tak kilku decyzji żałuję ...
 
Ostatnia edycja:
JoL - 3mam kciuki za obronę :)

"nie była też szczepiona skojarzonymi ... i to nie ze względu na skąpstwo !!! po prostu uważam, że podawanie noworodkowi czy niemowlakowi 5, 6 czy więcej szczepów jednego dnia może przynieść wiecej szkody niż pożytku ..."

a dlaczego tak uważasz?


"do roku czasu dostała wszystko, co musiała, ale powoli, ostrożnie i we własnym rytmie ... "

a jak to jest ostrożnie i we własnym rytmie? po czym to poznawałaś kiedy podać?


Moi chłopcy byli szczepieni skojarzonymi, pneumo i meningo i byli praktycznie bez chorób do momentu pójścia do przedszkola, więc szczepionki im w niczym nie przeszkodziły...
 
moja koleżanka szczepiła na wszystko płatnie, czyli tymi 6 w 1 i te dodatkowo, wydała ogrom kasy... i co, wylądowała w szpitalu z dzieckiem odwodnionym, bo myślała że to jelitówka, a dziecko miało rotowirus. I żadna szczepionka nie pomogła. W szpitalu się dowiedziała, że szczepiona jest na kilka rodzajów rotowirusa, a jej córka miała inny szczep


maks_olo a Twoje dzieci nigdy wcześniej nie płakały? Uważam że te kilka łez nic dziecku nie zrobi. Moje zapłakały głównie przy wkuciu, a potem zaraz było spokojnie.

Jeśli chodzi o te - tylko łagodzenie objawów - A Ty szczepisz się na grypę? Bo po co chorować z wielką gorączką, jak można złagodzić poprzez szczepienie

Sorki, ale temat szczepień to dla mnie walka!! Bo to czyste nabijanie kasy dla firm farmaceutycznych
 
reklama
Do góry