reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

na-tusko my też mamy skarbonkę :-) Maks jeszcze nie kuma zbierania pieniążków, ale gdy jesteśmy w sklepie, to nigdy nie wymusza zabawek - zadowala się lizaczkiem albo Grześkiem :-p no i mam założony fundusz dla chłopaków - pieniążki będzie można wybrać jak skończą 18stkę :-)
co do wizyt u innych dzieci - nigdy nie kupujemy zabawek, zawsze jogurt, soczek albo kaszkę ;-)
 
reklama
hej
my tez skarbonke mamy;] hania wszystkie pieniazki z danielem wrzucaja do niej;]
Co do prezentow na mikołajki to my nic nie kupowalismy dzieciakom, od moich rodzicow dostali pizamki i słodycze, piezynke hania dostala a Miki dostał ogrodniczki.:-)
No i dzis mój łobuz skonczył pół roku:-) m
 
Elizo życzenia dla Synka - rośnie jak na drożdżach, no i już wie, że pilot, to przydatne urządzenie :-p

Na-tusko ja założyłam fundusz jakiś rok temu - odkładam 400zł/m-c (zasiłek wychowawczy), no ale w styczniu się kończy, więc wracam do pracy, aby nadal odkładać i za przedszkole płacić...

mi by to wisiało, że musi być prezent i koniec... ja nie wymagam prezentów dla moich dzieci przy okazji "zwyczajnych" spotkań i innym też nie będę dawać:-p a tym bardziej jak piszesz, jak te "dzieciaczki" się zachowują, to olałabym ich... mój chrześniak też nie potrafi nic docenić i przestałam go "rozpieszczać"

u nas znowu zaczęło sypać, więc jutro czekają mnie sanki :-D
 
My też oszczędzamy. Jest skarbonka i jest konto oszczędnościowe, na które wpłacam nadwyżki typu becikowe, pieniążki z ubezpieczenia itp.

Dziś był dzień strzyżenia. Kacper wytrzymał, tylko końcówka była z płaczem, ale przynajmniej wygląda jak chłopak, a nie dziewczynka, za którą ciągle jest brany.

A i minął na szczęście tydzień solo z dziećmi. Przeżyłam, ale łatwo nie było. Dziś za to mam zgryz z mężem, bo chciał wyprawić dziś swoje imienino-urodziny. Ale się chyba obraził, bo stwierdziłam, że ma czas na wszystko tylko nie na wyjście na spacer z dzieckiem. No i przerwał przygotowania, nikogo nie zaprosił i wyszedł z KAcprem na spacer. Ale atmosfera w domu nieciekawa. Już chyba wolałabym imprezę i normalną atmosferę. Ostatnio mam wrażenie, że naprawdę żyjemy w dwóch różnych światach i kiepsko oj kiepsko się rozumiemy :-(
 
Ahoj!

Maks_olo gratuluję podjęcia decyzji o powrocie do pracy :-)

Powiedz mi (napisz ;-) ) , bo tu czytam, że znasz się na optyce ;-), czy można wypolerować (tzn. pozbyć się rys) ze szkieł okularowych (plastiki, antyrefleksy)?

Co do męża, to mój też żyje w innym świecie
 
witam :-)

Nickie Maksio elegancko ostrzyżony przez fryzjerkę i pewnie do wiosny jako tako będzie wyglądał :-D Olkowi by się przydało, bo wygląda jak baba, ale on na widok obcych w ryk, więc czekamy do lata...

Dziewczyny u mnie identycznie z A... nie dość, że różne światy, to jeszcze czuję jak bym trójkę dzieci miała... Też umiera na katar... W kółko coś tłumaczę, o coś proszę, a tu jak grochem o ścianę :wściekła/y:

Ja mam zapalenie gardła i antybiotyk :no: Maksio katar i pleśniawkę, a Olka chyba owsiki i w nocy mi nie śpi :-( Wczoraj obudził się o 22 i praktycznie do 6 nie spał. Zasnął nad ranem u mnie w łóżku i spał do 9... masakra jakaś

Tosiaczku co do soczewek - owszem można by to zrobić, ale nie stosuję się tego, bo zwyczajnie się nie opłaca. Trzeba ściągnąć antyrefleks, wypolerować soczewkę, nałożyć nowy AR, przy tym można utracić moc soczewki, więc zwyczajnie taniej i bezpieczniej - wstawić nową soczewkę :-)

Idę spać, bo o 22 znowu pobudka Olka :-(
 
reklama
maks_olo współczuję choróbsk i nieprzespanych nocy. Ja ostatnie trzy też niuńkałam Aśkę. Chodzę półprzytomna i nie mam na nic siły. Tylko to moja wina, bo coś musiałam zjeść i biedna miała wzdęcia. Marzę choć o czterech nieprzerwanych godzinach snu....
 
Do góry